Światowa Organizacja Zdrowia Zwierząt potwiedziła wykrycie wirusa ASF na Węgrzech. Jest to pierwszy odnotowany taki przypadek w tym kraju. Co ciekawe, padły dzik został znaleziony w bardzo dużej odległości od granicy z Ukrainą i Rumunią. Prawdopodobnie wirus został zawleczony przez odpady żywnościowe.
Węgry w obawie przed przedostaniem się ASF do kraju, od roku 2016 stale monitorowały obszar przygraniczny. Jednakże eksperci potwierdzają, że rozprzestrzenianie się choroby na kolejne kraje trudno powstrzymać i nadal stanowi duże zagrożenie dla europejskiego sektora hodowlanego. Weterynarze podkreślają też konieczność przestrzegania restrykcyjnych zasad bioasekuracji.
Źródło: TVP