Jak uniknąć zagrożeń w okresie okołoporodowym?

Józef Krzyżewski

Instytut Genetyki i Hodowli Zwierząt Polskiej Akademii Nauk w Jastrzębcu

 

Jednym z podstawowych warunków uzyskania wysokiej wydajności mleka od krowy w okresie laktacji jest odpowiednie żywienie w okresie okołoporodowym, który obejmuje ostatnie tygodnie okresu zasuszenia i pierwsze tygodnie po porodzie do osiągnięcia szczytu laktacji. W drugiej połowie okresu zasuszenia zachodzą istotne zmiany fizjologiczne w organizmie krowy, związane z przygotowaniem wymienia do produkcji mleka w kolejnej laktacji oraz z intensywnym rozwojem i przyrostem masy płodu. W tym czasie przyrost masy płodu stanowi ok. 75% masy urodzonego cielęcia. Między 20. a 7. dniem przed ocieleniem następuje również bardzo duży przyrost miąższu gruczołu mlekowego, dzięki czemu ciężar wymienia wzrasta z 14 do 20 kg (przyrost dobowy wynosi około 460 g).

                Niezależnie od precyzyjnego bilansowania dawki pokarmowej dla krów zasuszonych stosuje się również mniej dokładne metody, polegające na oszacowaniu ilości (w przeliczeniu na suchą masę) pobieranej paszy przez krowę. Krowę zasuszoną (wieloródkę) w tym okresie można uznać za żywioną prawidłowo, jeśli będzie pobierała ok. 2 kg suchej masy w przeliczeniu na 100 kg masy ciała, zaś pierwiastkę, gdy ilość pobieranej suchej masy z dawki pokarmowej będzie wynosiła 1,70 kg/100 kg masy ciała. W drugiej połowie okresu zasuszenia, tj. na 3-4 tygodnie przed ocieleniem, występuje nasilenie procesów fizjologicznych, związane ze zwiększaniem się masy płodu (końcowa masa płodu wraz z łożyskiem wynosi ok. 40-50 kg), zapoczątkowaniem produkcji siary i zmianą statusu endokrynologicznego. Pociąga to za sobą gwałtowny wzrost zapotrzebowania energetycznego krowy o ok. 14-15%, przy jednocześnie wyraźnie zmniejszonym apetycie i w związku z tym zmniejszoną o ok. 30% ilością pobieranej paszy. Niedobór składników pokarmowych w tym okresie może zwiększyć zagrożenie związane z występowaniem chorób metabolicznych i pogorszyć wskaźniki rozrodu. Istnieje zatem konieczność zwiększenia koncentracji energii w dawce pokarmowej poprzez zastąpienie części pasz objętościowych paszą treściwą.

Kiedy wprowadzać pasze treściwe?

                Wprowadzenie do dawki pokarmowej pasz treściwych, zawierających skrobię, stymuluje rozwój brodawek żwaczowych oraz przyczynia się do rozwoju flory bakteryjnej, co będzie sprzyjało lepszemu wykorzystaniu dużej ilości paszy treściwej, podawanej krowom po rozpoczęciu laktacji. Zaleca się, aby na około 3 tygodnie przed wycieleniem krowa zasuszona otrzymywała dodatkowo 1 kg paszy treściwej, na 2 tygodnie – 2 kg i w ostatnim tygodniu przed ocieleniem – 3 kg. Również na 3 tygodnie przed ocieleniem należy zwiększyć w dawce ilość kiszonki z kukurydzy, która jest podstawową paszą w okresie laktacji. Krowy bardzo wysoko wydajne powinny w ostatnim tygodniu przed ocieleniem otrzymywać nawet do 4-4,5 kg paszy treściwej. Wyniki badań na jałówkach uzyskane przez prof. J. Strzetelskiego w IZ wykazały, że zwiększenie o 1 kg ilości paszy treściwej w ostatnim tygodniu przed porodem i w pierwszym tygodniu laktacji w stosunku do polskich norm IZ-INRA powodowało zmniejszenie ujemnego bilansu energetycznego, co przyczyniło się do wzrostu o ok. 8% wydajności mleka w okresie 305-dniowej laktacji. Ponadto rozpoczęcie podawania krowom paszy treściwej od 6-ego tygodnia przed wycieleniem do momentu ocielenia w ilości 1-4 kg/dzień uzyskano, obok bardzo wyraźnego ograniczenia deficytu energetycznego, wzrost wydajności mleka o ok. 18% w okresie pierwszych 8 tygodni laktacji. Skarmianie paszy treściwej w tym okresie przyczynia się m.in. do zmian w błonie śluzowej żwacza, co przejawia się rozrostem brodawek żwaczowych i tym samym zwiększeniem powierzchni wchłaniania strawionych składników pokarmowych. U krów kończących laktację, długość brodawek żwaczowych wynosi przeciętnie 0,5-0,7 cm, zaś w wyniku odpowiedniego żywienia w okresie zasuszenia długość brodawek wzrasta dwukrotnie. Decyduje to o ilości kwasów tłuszczowych, wchłanianych ze żwacza, które powinny pokryć około 40% dobowego zapotrzebowania na energię. Ponadto dodatek paszy treściwej sprzyja prawidłowemu zaopatrzeniu płodu w składniki pokarmowe oraz syntezie odpowiedniej ilości siary. Rozpoczęcie podawania krowom paszy treściwej dopiero po ocieleniu jest jedną z przyczyn pobierania małej ilości paszy i zawartej w niej energii w pierwszych tygodniach laktacji. Należy przestrzegać zasady, aby dawka pokarmowa w okresie ostatnich 3 tygodni przed ocieleniem zawierała te same komponenty, które będą wchodziły w skład dawki pokarmowej w okresie laktacji, ponieważ okres adaptacji mikroflory żwacza do nowej paszy trwa 2-3 tygodnie. Nieprzestrzeganie tej zasady będzie prowadzić do zmniejszenia strawności dawki pokarmowej i tym samym do pogłębienia istniejącego w momencie rozpoczęcia laktacji znacznego deficytu energetycznego. Równolegle z pokryciem zapotrzebowania energetycznego krowy zasuszonej należy zadbać o dostarczenie odpowiedniej ilości białka. Jeśli w okresie zasuszenia będzie wyraźny niedobór tego składnika, może dojść do występowania poważnych schorzeń, przede wszystkim gorączki poporodowej, zatrzymania łożyska, utrudnionego porodu, pogorszenia wskaźników rozrodu (ciche ruje) oraz zapalenia gruczołu mlekowego. Z obserwacji praktycznych wiadomo, że dawka pokarmowa w okresie zasuszenia powinna zawierać w pierwszym okresie ok. 12% białka, a w drugiej połowie tego okresu nawet do 14%. Żywienie krów zasuszonych taką dawką wpływa korzystnie na wydajność mleka w okresie laktacji i na wskaźniki rozrodu. Jednakże należy mieć na uwadze, że zwiększanie poziomu białka w dawce ponad podany poziom może wpłynąć na obniżenie ilości pobieranej paszy po ocieleniu i na zmniejszenie wydajności mleka. Na 2 tygodnie przed ocieleniem powinno się wprowadzić do dawki dla krów zasuszonych również dodatek paszy wysokobiałkowej (np. śruty rzepakowej lub sojowej) w ilości 0,5-1 kg. Powinien to być ten sam rodzaj paszy wysokobiałkowej, która będzie stosowana w okresie laktacji.

                Przyzwyczajenie krowy w okresie zasuszenia do pobierania paszy o odpowiedniej koncentracji energii i białka, przeciwdziała m.in. zwyrodnieniu wątroby, któremu najczęściej towarzyszy pojawienie się także innych chorób, takich jak ketoza, przemieszczenie trawieńca, zapalenie macicy, mastitis oraz porażenie poporodowe.

Witaminy i minerały

                Obok zapewnienia odpowiedniej ilości energii i białka w dawce dla krów zasuszonych należy dostarczyć także odpowiednią ilości składników mineralnych i witamin. W tym celu najlepiej jest zakupić gotową mieszankę mineralno-witaminową, przeznaczoną dla krów zasuszonych. W celu zapewnienia odpowiedniego bilansu kationowo-anionowego oraz zmniejszenia ryzyka występowania gorączki poporodowej, zaleca się stosować w okresie zasuszenia sole anionowe, takie jak chlorek i siarczan amonu, chlorek i siarczan wapnia oraz siarczan magnezu. Mieszanki takie powinny zawierać odpowiednią ilość makro- i mikroelementów oraz charakteryzować się odpowiednim stosunkiem wapnia do fosforu (Ca: P = 0,8-1,0: 1). Chodzi bowiem o to, aby zmusić organizm krowy do wcześniejszej mobilizacji wapnia z kości, w związku z dużym zapotrzebowaniem na ten składnik w okresie rozpoczynającej się laktacji. Zwiększona mobilizacja organizmu do uwalniania wapnia z rezerw znajdujących się w kościach przed rozpoczęciem laktacji, w znacznym stopniu może przyczynić się do zmniejszenia częstości występowania zarówno podklinicznych jak i klinicznych postaci gorączki mlecznej (okołoporodowej). Mieszanki takie powinny zawierać w swoim składzie, obok innych składników, także witaminę E i selen, których niedobory mogą powodować zatrzymanie łożyska, zmniejszenie wydajności mleka, mastitis i problemy z rozrodem. Obecność w mieszance wit. C wpływa na obniżenie liczby komórek somatycznych, zaś beta-karotenu i wit. A – obok zmniejszenia liczby komórek somatycznych także na ograniczenie liczby przypadków zatrzymywania łożyska. Beta-karoten i witamina A są niezbędne do prawidłowego zapłodnienia, przebiegu ciąży i porodu. W przypadku niedoboru beta-karotenu w diecie krów zasuszonych rodzące się cielęta są słabe i mają zmniejszoną odporność, częściej chorują na biegunki i padają. Aby zapewnić w dawce dostateczną ilość karotenu, w jej skład powinny wchodzić zielonki, sianokiszonki i dobrze sprzątnięte siano (posiadające kolor zielony). Bogatym źródłem karotenu jest marchew, która może być cennym dodatkiem przy skarmianiu pasz o niewielkiej zawartości tego składnika. Z niedoborem karotenu mamy z reguły do czynienia w przypadku żywienia krów z udziałem wyłącznie kiszonki z kukurydzy, jako jedynej paszy objętościowej. Niezbędna jest również odpowiednia ilość w mieszance mineralnej jodu, cynku, miedzi, manganu, fosforu i witaminy D. Warto zwrócić uwagę na takie mieszanki mineralno-witaminowe, których skład został zaprogramowany z uwzględnieniem tzw. żywieniowej równowagi elektrolitycznej, decydującej o bilansie kationowo-anionowym w organizmie krowy. Dodatek tego typu mieszanek powoduje zwiększenie kwaśnego odczynu moczu i krwi (niższe pH), co aktywuje nerki i kości do uwalniania zwiększonej ilości wapnia, w celu zneutralizowania kwaśnego odczynu moczu i krwi. Soli anionowych w czystej postaci (w formie pojedynczych soli, np. chlorku amonu czy siarczanu amonu) nie zaleca się stosować na „własną rękę”. Stosowanie tego rodzaju specyficznych dodatków powinno być poprzedzone konsultacją lekarza weterynarii lub specjalisty z zakresu żywienia zwierząt. Stosując optymalny poziom składników mineralnych w dietach krów zasuszonych można uzyskać wyższą wydajność mleka w okresie laktacji w granicach 900-1600 kg/krowę. Zaleca się również stosowanie różnych dodatków do diet dla krów w okresie ostatnich 2-3 tygodni przed ocieleniem, m.in. niacyny, enzymów celulolitycznych oraz żywych kultur drożdży. Stwierdzono, że nawet stosunkowo niewielki dodatek drożdży (20 g na krowę dziennie) wpływa korzystnie na ilość pobieranej paszy i przystosowanie drobnoustrojów żwacza do dawek skarmianych w okresie laktacji.

Jednolity system żywienia w całym okresie zasuszenia

                W ostatnich latach w niektórych krajach wykazano, że na poprawę zdrowia i wskaźników rozrodu wysoko wydajnych krów korzystnie wpływa jednolity system żywienia krów zasuszonych (bez podziału na okresy) w całym okresie zasuszenia. Proponowany system polega na stosowaniu tzw. „TMR-u zasuszeniowego”, w którym 50% suchej masy powinna stanowić najmniej energetyczna słoma pszenna pocięta na sieczkę o długości 4-8 cm, a pozostałe 50% – „TMR-laktacyjna”. Przy stosowaniu takiej dawki krowy powinny pobierać 11-12 kg suchej masy/dobę. W wielu krajach wykazano, że krowy żywione taką dawką charakteryzowały się prawidłową kondycją w momencie ocielenia, rzadziej zapadały na gorączkę poporodową, ketozę i przemieszczenie trawieńca. Ponadto szybciej wchodziły w kolejny cykl rozrodu z wyraźniej manifestowaną rują oraz produkowały więcej mleka (średnio o ok. 600 kg/rok).

                Prawidłowe żywienie krów w tym – wbrew pozorom – bardzo trudnym okresie, jakim jest okres zasuszenia, decyduje o wydajności mleka w kolejnej laktacji oraz przyczynia się do ograniczenia lub całkowitej eliminacji problemów związanych ze zdrowiem zwierząt, zwłaszcza dotyczących chorób metabolicznych i zaburzeń w rozrodzie.

Jak żywić w pierwszej połowie laktacji?

                Bardzo trudnym zadaniem jest właściwe żywienie krów, zwłaszcza wysoko wydajnych, w pierwszej tercji laktacji, tj. od ocielenia do 90-100 dnia. Największym problemem jest pełne pokrycie potrzeb energetycznych. Hodowcy bydła mlecznego wiedzą doskonale, że całkowite pokrycie potrzeb energetycznych w tym stadium laktacji w praktyce jest niemożliwe do osiągnięcia. Dlatego też w stadach krów wysoko wydajnych, ujemny bilans energii występuje u co najmniej 85% zwierząt. Jest to spowodowane tym, że szczyt laktacji u wysoko wydajnych krów przypada najczęściej między 8-10 tygodniem po ocieleniu, a krowa jest zdolna do pobrania maksymalnej ilości paszy znacznie później, tj. w 12-15 tygodniu laktacji. Równowaga pomiędzy ilością pobieranej paszy a masą ciała następuje dopiero po upływie ok. 35 tygodnia laktacji. Brakującą ilość energii na produkcję mleka w pierwszym okresie laktacji krowa pokrywa z rezerw tłuszczu zapasowego ciała. Udział energii z rezerw ciała w produkcji mleka zależy od poziomu dobowej wydajności oraz od stadium laktacji. Jeżeli krowa zużywa do 60 kg tłuszczu na produkcję mleka, można uważać, że mieści się to jeszcze w granicach normy fizjologicznej. Energia zawarta w podanej ilości tłuszczu wystarcza na produkcję ok. 450 kg mleka. Zużywanie większej ilości tłuszczu zapasowego, gwałtownie uruchamianego z rezerw ciała, co ma miejsce przy dużym deficycie energii w dawce pokarmowej, prowadzi do zaburzeń w przemianie materii i występowania groźnych schorzeń metabolicznych, głównie ketozy. Nadmierna ilość uwalnianego tłuszczu zapasowego przy jednoczesnym braku dostatecznej ilości energii dostarczanej w paszy w formie łatwo fermentujących węglowodanów, uniemożliwia całkowite spalanie w wątrobie. W takiej sytuacji w wątrobie gromadzi się nadmierna ilość tłuszczu (występuje syndrom „stłuszczonej wątroby”) a we krwi pojawiają się tzw. ciała ketonowe (m.in. aceton i kwas β-hydroksymasłowy), które są produktami niecałkowitego spalania tłuszczu. Zwierzę traci apetyt a przetłuszczona wątroba jest niezdolna do syntezy odpowiedniej ilości ciał odpornościowych oraz hormonów płciowych. Krowy takie stają się bardziej podatne na zapalenie gruczołu mlekowego (mastitis) oraz na zaburzenia w funkcjonowaniu układu rozrodczego. Ponadto nadmierne otłuszczenie krowy prowadzi do zwiększenia częstości występowania ciężkich porodów i zalegania poporodowego.

                Biorąc pod uwagę niekorzystne konsekwencje głębokiego deficytu energetycznego, zarówno dla zdrowia krów jak i wydajności oraz jakości mleka, należy dołożyć wszelkich starań, aby deficyt ten był możliwie jak najmniejszy. W świetle przytoczonych informacji nasuwa się pytanie, jakie są najważniejsze przyczyny ujemnego bilansu energii w organizmie krów mlecznych? Wśród tych przyczyn, obok nieprawidłowego żywienia w początkowym okresie laktacji, wymienia się także błędy popełniane w końcowym okresie poprzedniej laktacji oraz nieprawidłowe żywienie krów mlecznych w okresie zasuszenia. Wynika stąd, że poszczególne fazy laktacji są ze sobą bardzo ściśle powiązane i należy rozpatrywać je kompleksowo. Najczęściej popełnianym błędem w końcówce poprzedniej laktacji a następnie w okresie zasuszenia, jest zbyt obfite żywienie energetyczne krów, co prowadzi do ich zapasienia. W okresie zasuszenia powinny tworzyć się pewne rezerwy tłuszczu zapasowego w organizmie krowy, ale nie wolno dopuścić do nadmiernego otłuszczenia. Zgodnie z aktualnymi zaleceniami krowy w tych okresach należy żywić tak, aby miały kondycję w momencie ocielenia ocenianą na 3,25-3,50 punktów (w skali 5-cio punktowej BCS). Nadmierne otłuszczenie krów mlecznych w okresie zasuszenia jest przyczyną występowania bardzo groźnych i kosztownych schorzeń w początkowym okresie laktacji, m.in. ketozy, przemieszczenia trawieńca, zatrzymania łożyska i znacznego zmniejszenia ilości pobieranej paszy, co powoduje nadmierna utratę masy ciała i zmniejszenie ilości produkowanego mleka. Wymienione choroby powodują olbrzymie straty gospodarcze, związane także z trudnościami skutecznego pokrycia krów, leczeniem i w konsekwencji z brakowaniem krów. Źródło błędów żywieniowych tkwi najczęściej w stosowanych systemach żywienia. Dawki pokarmowe często mają niewłaściwy skład komponentowy, przejawiający się niewłaściwym stosunkiem pasz objętościowych do pasz treściwych oraz nie są należycie zbilansowane pod względem zawartości składników pokarmowych. Poprawność żywienia w końcowym okresie poprzedniej laktacji można z pewnym prawdopodobieństwem oszacować na podstawie zawartości białka i mocznika w mleku. Jeżeli mleko w tym okresie zawiera 3,2% białka oraz powyżej 200 mg/l mleka mocznika, mamy do czynienia z nadmiarem białka w dawce pokarmowej i niedoborem energii. W sytuacji, gdy zawartość białka w mleku przekracza 3,7%, a zawartość mocznika jest niższa niż 150 mg/l mleka, krowa otrzymuje zbyt mało białka a za dużo energii. Żywienie krów taką dawką prowadzi do nadmiernego otłuszczenia.

Pobranie paszy w okresie poporodowym a produkcyjność

                Niewystarczająca ilość pobieranej przez krowę paszy po ocieleniu, obok negatywnych konsekwencji związanych z deficytem energetycznym, wywiera także znaczący wpływ na wydajność mleka za cały okres laktacji. Szacuje się, że obniżenie dobowej wydajności mleka w szczycie laktacji o 1 kg w stosunku do możliwości krowy do produkcji mleka, które są określone założeniami genetycznymi, powoduje obniżenie wydajności za całą laktację o ok. 200 kg. Jeśli na przykład krowie, której potencjał genetyczny pozwala na uzyskanie 35 kg mleka/dobę, dostarczymy w dawce pokarmowej ilość składników, wystarczającą na produkcję 30 kg mleka/dobę, wówczas za okres całej laktacji otrzymamy o ok. 1000 kg mleka/krowę mniej. Ponadto należy również pamiętać, że każde dodatkowe 50 kg tłuszczu zawartego w ciele krowy, przyczynia się do zmniejszenia wydajności mleka w okresie całej laktacji o 500-700 kg. Z tych względów należy dołożyć wszelkich starań, aby umożliwić pobieranie przez krowę w szczytowym okresie laktacji możliwie jak największej ilości paszy. Pożądane jest, aby krowa w tym okresie pobierała ilość suchej masy dawki pokarmowej, odpowiadającą 3,5-4,0% masy jej ciała. Aby umożliwić krowie pobieranie możliwie największej ilości suchej masy z dawki pokarmowej, musimy produkować pasze o wysokiej wartości pokarmowej. Należy pamiętać, że wraz ze zwiększaniem wydajności mleka, powinna wzrastać koncentracja energii w dawce pokarmowej. Wartość pokarmowa 1 kg suchej masy dawki pokarmowej dla krowy produkującej powyżej 30 kg mleka/dobę jest porównywalna pod względem zawartości energii z paszą treściwą. Dla porównania warto podać, że tradycyjnie produkowane siano łąkowe, w przeciętnych warunkach pogodowych (gdy 1-2 razy spadł deszcz w trakcie suszenia) posiada wartość pokarmową równą w przybliżeniu połowie wartości pożądanej. Jeśli będziemy krowy żywić takim sianem, nie możemy spodziewać się przyzwoitej wydajności mleka. W prawidłowo ułożonej dawce pokarmowej dla wysoko wydajnej krowy mlecznej, udział suchej masy, pochodzącej z paszy objętościowej, powinien wynosić 40-50%. Oznacza to, że koncentracja energii i białka w suchej masie paszy objętościowej powinna być taka sama jak w suchej masie paszy treściwej.

Dobre pasze objętościowe

                Pasze charakteryzujące się tak wysoką wartością pokarmową są obecnie możliwe do uzyskania w warunkach naszego kraju. Podstawową paszą objętościową w żywieniu krów wysoko wydajnych powinna być dobrze sporządzona kiszonka z całych roślin kukurydzy, sprzątniętej przy zawartości 33-35% suchej masy w całej roślinie. W tak przygotowanej kiszonce udział suchej masy ziarna kukurydzy jest bardzo wysoki i wynosi 50-55%. Z tego punktu widzenia, taka kiszonka z kukurydzy nie powinna być traktowana jako pasza objętościowa, lecz jako mieszanina paszy objętościowej z paszą treściwą (z ziarnem kukurydzy) o bardzo wysokiej wartości pokarmowej.

                Drugim rodzajem paszy objętościowej, doskonale uzupełniającej się pod względem wartości pokarmowej z kiszonką z kukurydzy jest kiszonka z traw, najlepiej w mieszance z koniczyną lub lucerną, sporządzona po przewiędnięciu do poziomu 30-35% suchej masy. W okresie letnim kiszonkę z traw podwiędniętych można zastąpić odpowiednią ilością zielonki dostarczonej do żłobu lub porostem pastwiskowym w przypadku wypasania krów na pastwisku. Kiszonkę z kukurydzy i kiszonkę z traw najlepiej jest skarmiać w stosunku suchych mas tych pasz wynoszącym 1: 1. Wymienione pasze objętościowe powinny stanowić ok. 50% suchej masy całej dawki; przy bardzo wysokiej wydajności, przekraczającej 50 kg mleka od krowy w okresie doby, udział suchej masy z paszy objętościowej nie powinien być niższy niż 40%. Ponadto dawka pokarmowa o takim składzie komponentowym powinna zawierać optymalną ilość włókna surowego (18-22% w suchej masie), które jest niezbędne do prawidłowego przebiegu procesów fermentacyjnych w żwaczu.

Uwaga na nadmiar pasz treściwych

                W przypadku podawania krowom większej ilości pasz treściwych (ponad 60% suchej masy całej dawki), istnieje ogromne prawdopodobieństwo wystąpienia kwasicy – głównej choroby metabolicznej. W celu zmniejszenia niebezpieczeństwa wystąpienia tego schorzenia, doradcy żywieniowi zalecają stosowanie dodatku do diet odpowiednich substancji chemicznych, posiadających właściwości buforujące, a więc pozwalających na utrzymanie kwasowości żwacza na odpowiednim poziomie. Najczęściej stosuje się dodatek kwaśnego węglanu sodu (sody oczyszczonej) i tlenku magnezu. Są to jednak środki doraźne o charakterze zastępczym, nie rozwiązujące w zasadniczy sposób istniejącego problemu.

Ważna struktura dawki

                Ważnym kryterium oceny dawki pokarmowej jest udział włókna NDF w suchej masie dawki pokarmowej oraz węglowodanów niestrukturalnych (NFC), czyli skrobi i cukrów. W celu zapewnienia prawidłowego przebiegu procesów fermentacyjnych, pasze wchodzące w skład dawki pokarmowej powinny charakteryzować się odpowiednią strukturą, tj. cząstki paszy o długości powyżej 3,8 cm powinny stanowić 10% (wagowo) całej dawki.

Kiedy białko chronione a kiedy skrobia

Przy wysokiej wydajności mleka, przekraczającej 35 kg/dobę, istnieje konieczność stosowania dodatku tzw. „białka chronionego”, charakteryzującego się wysoką wartością biologiczną, które dzięki określonym zabiegom nie ulega rozkładowi w żwaczu i jest trawione dopiero w dwunastnicy. Jeśli wydajność mleka w okresie laktacji przekracza 10 tys. kg/krowę, wówczas istnieje także konieczność stosowania dodatku aminokwasów, zwłaszcza lizyny i metioniny, których niedobór przyczynia się do obniżenia wydajności mleka i do pogorszenia wykorzystania białka zawartego w paszy. Organizm krowy praktycznie nie ma możliwości korzystania z rezerw białka zawartego w ciele. Z tego względu w szczytowym okresie laktacji konieczne jest skarmianie pasz wysokobiałkowych, m.in. śruty sojowej lub rzepakowej, glutenu kukurydzianego, suszonego młóta browarnianego lub specjalnych koncentratów białkowych z udziałem „białka chronionego”, produkowanych przez przemysł paszowy. Do chwili obecnej w praktyce nie udało się całkowicie uniknąć „skarmiania tłuszczu ciała” w szczytowym okresie laktacji. Poszukuje się więc rozmaitych środków, zmierzających do zmniejszenia istniejącego deficytu energetycznego. Jednym ze sposobów zwiększania wartości energetycznej skarmianych diet jest wprowadzanie odpowiedniej ilości skrobi, której zwiększona podaż powoduje nasilenie w żwaczu fermentacji propionowej. Kwas propionowy jest substratem do produkcji glukozy, która z kolei służy do syntezy laktozy w mleku; od ilości syntetyzowanej laktozy zależy ilość produkowanego mleka. Dąży się do tego, aby część skrobi nie ulegała rozkładowi w żwaczu i była trawiona dopiero w jelicie. Optymalna ilość skrobi nie rozłożonej w żwaczu powinna wynosić 600-1000 g/dobę. Jako wartość pewną można przyjąć, że w 1 kg ziarna kukurydzy znajduje się 250 g skrobi nie ulegającej rozkładowi w żwaczu. Jeżeli będziemy skarmiać kiszonkę z kukurydzy, sprzątanej przy zawartości 30-35% suchej masy, wówczas 1 kg kiszonki (świeżej masy) zawiera 50-60 g skrobi nie ulegającej rozkładowi w żwaczu. Zatem dawka 10-17 kg takiej kiszonki dostarcza krowie niezbędną ilość skrobi nie ulegającej rozkładowi w żwaczu. Podobne efekty można uzyskać stosując dodatek propionianu sodu lub wapnia.

Glikol propylenowy i gliceryna

                Innymi dodatkami do diet, które zmniejszają deficyt energetyczny są glikol propylenowy i gliceryna. Zaleca się stosowanie jednego z tych dodatków w ilości 150-200 g dziennie przez okres 2 tygodni przed wycieleniem i 300 g przez 2-3 tygodnie po wycieleniu. Wyniki badań przeprowadzonych w Niemczech wskazują, że gliceryna daje podobny efekt jak glikol, ale jako produkt uboczny przy produkcji biopaliw jest trzykrotnie tańsza. W celu zmniejszenia deficytu energetycznego w szczytowym okresie laktacji stosuje się dodatek tłuszczu do diet. Na rynku dostępne są dwie formy tłuszczu paszowego, tj. tłuszcz niechroniony (oleje roślinne, olej rybny, makuchy) oraz różnego rodzaju preparaty z tłuszczem chronionym, produkowanym przez przemysł paszowy. Udział tłuszczu niechronionego w dawce nie powinien przekraczać 2-3% suchej masy całej dawki, aby całkowita zawartość tłuszczu nie przekraczała 4-5%. Dodatek tłuszczu niechronionego powinien wynosić 200-400 g/krowę dziennie, a dla krów wysoko wydajnych może dochodzić nawet do 1 kg/krowę dziennie; najczęściej stosuje się 600-700 g/szt/dziennie. W celu obniżenia kosztów, można stosować mieszaninę tłuszczu niechronionego i chronionego (po 50%). Dodawany tłuszcz powinien być równomiernie zmieszany z dawką pokarmową. Po stronie zalet wynikających ze stosowania dodatku tłuszczu do diet krów wymienia się podwyższenie koncentracji energii, poprawę wskaźników rozrodu oraz składu kwasów tłuszczowych w mleku. Po stronie wad wymienia się zmniejszenie ilości pobieranej suchej masy dawki pokarmowej oraz spadek zawartości białka w mleku.

Żywe kultury drożdży

                W celu zwiększenia apetytu krów zaleca się stosowanie dodatku do diet żywych kultur drożdży w ilości 5-10 g/szt/dobę. Wpływają one korzystnie na rozwój bakterii celulolitycznych, rozkładających włókno paszowe. Stosuje się też metabolity drożdży w ilości 60-100 g/szt/dobę i drożdże paszowe nieaktywne, w ilości 200-300 g/dobę, które są przede wszystkim źródłem cennych składników odżywczych dla drobnoustrojów żwacza. ■

Aby skutecznie zapobiegać negatywnym skutkom ujemnego bilansu energetycznego u krów w szczytowym okresie laktacji należy:

■             dostosować wysokość genetycznego potencjału krów do produkcji mleka do realnie istniejącej bazy paszowej w gospodarstwie, ze szczególnym uwzględnieniem możliwości produkowania dostatecznej ilości pasz objętościowych o bardzo wysokiej wartości pokarmowej;

■             dołożyć wszelkich starań, aby wartość pokarmowa produkowanych pasz objętościowych, dorównywała wartości pokarmowej ziarna zbóż (w przeliczeniu na suchą masę);

■             dawki pokarmowe powinny być bezwzględnie bilansowane pod względem koncentracji energii, białka, składników mineralnych i witamin oraz posiadać odpowiednią strukturę fizyczną, ze szczególnym uwzględnieniem zawartości włókna oraz długości cząstek paszy objętościowej;

■             bezwzględnie przestrzegać wymaganego stosunku ilości suchej masy pasz objętościowych do ilości suchej masy pasz treściwych, tj. 50:50; przy bardzo wysokiej wydajności, przekraczającej 45 kg mleka/dobę udział suchej masy pasz treściwych może dochodzić do 60% (ale nigdy więcej!);

■             zarówno bilansowanie diet jak i stosowanie wszelkiego rodzaju dodatków powinno odbywać się przy współpracy z doświadczonym doradcą żywieniowym