Zabiegi pratotechniczne wpływające na plon i wartość pokarmową zielonek

Romuald Dembek  Katedra Łąkarstwa, UTP w Bydgoszczy

 

Pratotechnika (prata – łac. łąka) jest pojęciem przypisanym do dyscypliny naukowej jak i ogółu zabiegów stosowanych na użytkach zielonych w celu uzyskania obfitych plonów wysokiej jakości.
Jest odpowiednikiem pojęcia agrotechnika stosowanego w odniesieniu do uprawy roli i roślin na gruntach ornych. Pewne cechy wspólne obu dyscyplin dotyczą upraw mieszanek trawiasto-motylkowatych na przemiennych użytkach zielonych w zmianowaniu polowym i w mniejszym zakresie łąk i pastwisk na siedliskach grądowych zasilanych wyłącznie wodami opadowymi. Specyfika dolinowych użytków zielonych w siedliskach hydrogenicznych powoduje, potrzebę stosowania technik uwzględniających odmienność gleb organicznych.

 

 

Trudno w jednym artykule odnieść się do wpływu wszystkich działań antropogenicznych na poziom plonowania i jakość produkowanych pasz z użytków zielonych. W maksymalnym skrócie należy jednak wyszczególnić wpływ podstawowych zabiegów. Jak w przypadku większości działań należy wskazać wpływ bezpośredni, odnotowywany po przeprowadzonym zabiegu jak również pośredni, mający długofalowy wpływ na zbiorowiska trawiaste.



Renowacja (odnawianie) łąk i pastwisk

Powszechnie używane pojęcie trwałe użytki zielone odnosi się w większym stopniu do uwarunkowań siedliskowych, które wymuszają stałe zadarnienie jako jedyną formę rolniczego wykorzystania gruntu, niż do trwałości zbiorowisk roślinnych. W kraju spotykane są naturalnie ukształtowane zbiorowiska łąkowe, które odpowiednio koszone zachowują cechy trwałych łąk. Położone w dolinach rzecznych na glebach aluwialnych (madach) i zasilane żyznymi w składniki pokarmowe wodami, a niektóre z nich dodatkowo namułami pozostawianymi po przejściu fali powodziowej, wykształcają niezwykle stabilne zbiorowiska łąk łęgowych. Jest ich obecnie niewiele i ze względu na naturalny charakter nie powinny, bez wyraźnej przyczyny, być odnawiane metodą płużną, łączoną z chemicznym zniszczeniem starej okrywy roślinnej. Ze względu na brak w handlu nasion dwóch najważniejszych pastewnych gatunków traw wilgociolubnych: mozgi trzcinowatej i wyczyńca łąkowego, należy umożliwić im odrastanie z pozostających w glebie żywych rozłogów podziemnych. Na mniej żyznych glebach organicznych można również podejmować próby odbudowywania składu botanicznego na bazie tych gatunków śladowo występujących w runi, poprzez dobrze zbilansowane nawożenie organiczne, a następnie mineralne. Obornik w dawce 30-50 t/ha powinien być stosowany co 3-4 lata w okresie późnojesiennym lub przed ruszeniem wegetacji. W pozostałych latach stosuje się normalne nawożenie NPK.
Roślinność pozostałych łąk grądowych i murszowych ma tendencję do naturalnej sukcesji, która prowadzi do ustępowania najlepszych pod względem plonowania i jakości traw pastewnych kosztem roślinności o gorszej wartości użytkowej. Ze względu na rosnące wymagania w stosunku do jakości zielonek należy, starzejące się i nie rokujące poprawy łąki odnawiać przez wysiew nowych mieszanek. Odrębnym tematem jest dobór lub ułożenie odpowiednich mieszanek siewnych, optymalnie dostosowanych do warunków siedliskowych, kierunku (łąka, pastwisko) oraz intensywności użytkowania. Prawidłowo wykonana renowacja, połączona z nawożeniem organicznym, stosowanym w trakcie przygotowywania gleby, a w następnych latach zbilansowanym nawożeniem mineralnym, powoduje zazwyczaj dwu-, a nawet trzykrotny wzrost plonów i zdecydowaną poprawę jakości runi (fot. 1 i 2).



Melioracje regulacja stosunków wodnych

Wszystkie łąki łęgowe w dolinach rzecznych oraz murszowe na siedliskach pobagiennych wymagają uregulowania stosunków wodnych. Podane w treści artykułu pt. Czynniki modyfikujące wartość pastewną zielonek, zalecane poziomy wód gruntowych mają gwarantować optymalne warunki wzrostu i rozwoju traw pastewnych i jednocześnie ograniczać inwazję roślin wilgociolubnych – głównie turzyc. Mają ponadto przeciwdziałać przesychaniu gleby, które prowadzi do nadmiernej mineralizacji gleb organicznych, a to skutkuje mniejszą jej odpornością na zniszczenia mechaniczne (fot. 3), obniżeniem plonów i sukcesją niskoplennych gatunków o znikomej wartości pokarmowej np. kostrzewy czerwonej, kłosówki wełnistej lub śmiałka darniowego. Powszechnie widywane w krajobrazie łąkowym zarastające lub suche już w początkach lata rowy wskazują na nieprawidłową gospodarkę wodną (fot. 4). Takie zaniedbania przyspieszają niekorzystne zmiany składu botanicznego i bezpośrednio oraz pośrednio wpływają na obniżenie plonów.



Nawożenie mineralne i organiczne

Podstawową rolą nawożenia jest uzupełnianie wynoszonych z plonem składników pokarmowych, a także optymalizacja składu chemicznego runi. Jedna tona siana zawiera około 20-25 kg N, 6-8 kg P2O5, 20-25 kg K2O, 12-14 kg CaO, 3-4 kg MgO i 2-3 kg Na2O. Na bazie tych danych łatwo określić ilość makroelementów wynoszonych z plonem np. 8 ton siana. Wieloletnie użytkowanie nie podparte uzupełniającym i korygującym niedobory składników nawożeniem mineralnym i/lub organicznym, nie tylko spowoduje spadek plonowania, ale również wpłynie na niekorzystne zmiany botaniczne i skład chemiczny runi.
Niedocenianym sposobem nawożenia łąk jest nawożenie organiczne. Stosowane do tego celu: obornik, komposty (rzadko) i gnojowica, oprócz wnoszenia składników pokarmowych przyczyniają się do przywracania życia biologicznego gleb, zwłaszcza organicznych. Obornik produkowany na bazie żywienia paszami z użytków zielonych, powinien w części lub nawet w całości być stosowany do nawożenia łąk. Dawki 20-25 ton obornika, w którym znajdują się wszystkie makro- i mikroelementy potrzebne roślinom i dodatkowo związki organiczne przywracające żyzność glebom, można stosować późną jesienią w okresie spoczynku roślin na jeszcze niezamarzniętą glebę co 3-4 lata. Zbyt wcześnie rozrzucony nawóz pobudza trawy do wzrostu i utrudnia ich przezimowanie. Można również rozrzucać obornik po rozmarznięciu gleby przed ruszeniem wegetacji. Rzadko występuje potrzeba wygrabiania słomiastych resztek. Plonotwórcze działanie następcze jest znikome, zatem nawozy organiczne uwzględnia się w bilansie nawozowym tylko w jednym sezonie wegetacyjnym.
Jedynym składnikiem, którego dostępne dla roślin jony tworzone są w wyniku procesów biologicznych jest azot. W zależności od żyzności gleby i aktywności bakterii azotowych (np. z rodzaju Azotobacter) gleba corocznie wzbogacana jest w 20-50 kg azotu dostępnego dla roślin łąkowych. Dodatnio na bilans azotu wpływają również rośliny motylkowate, które wykorzystują azot wiązany z powietrza glebowego przez symbiotyczne bakterie z rodzaju Rhizobium. Ocenia się, że jeden procent roślin motylkowatych w masie plonu rolniczego, zwłaszcza uprawnych odmian koniczyn i lucern, może dostarczyć rocznie do 2-3 kg azotu, który zwiększa plon białka ogólnego o 12-18 kg z ha. Około 20% udział tej grupy roślin może zatem odgrywać ważną rolę w bilansie azotu jak i uzyskiwanych plonach białka. Rośliny pozyskują również azot pochodzący z mineralizacji substancji organicznej gleb torfowych. Proces ten nieodwracalnie wiąże się jednak z decesją (ubywaniem masy organicznej) i degradacją gleb torfowych, a jego intensywność głównie zależna jest do stopnia przesychania siedliska.



Zbiór i konserwacja
Zielonka pobierana na pastwisku lub koszona i jako świeża podawana zwierzętom posiada najlepszy i optymalny skład chemiczny. Wszystkie działania dotyczące konserwacji są związane ze stratami składników pokarmowych, w tym szczególnie cennych jak białko i węglowodany rozpuszczalne (cukry). Straty te zachodzą na skutek:
■    oddychania więdnących roślin od skoszenia do osiągnięcia 40% wody (straty na poziomie 5-15% początkowej wartości zielonek) – procesy nierozerwalnie związane z produkcją siana i sianokiszonek,
■    mechanicznego obłamywania świeżych i okruszania wysychających roślin (straty do 15% w wielokrotnie przetrząsanym sianie),
■    wymywania składników pokarmowych przez deszcz lub rosę w roślinach zawierających poniżej 40% wody (straty do 10%),
■    procesów fermentacji, pleśnienia i gnicia siana – zwłaszcza, gdy zawiera ponad 15% wody.
Z tego zestawienia wynika, że najlepszym sposobem na zmniejszenie strat do 10-15% jest produkcja sianokiszonek zawierających około 40% wody. Produkcja siana, zwłaszcza w okresie niesprzyjającej pogody, może powodować straty na poziomie 40 i więcej procent wartości początkowej.
Zakiszanie jest również technologią konserwacji, poprawiającą strawność masy organicznej i włókna surowego w przypadku zbyt późnego koszenia łąk po przekroczeniu fazy kłoszenia. Zakiszona zielonka posiada o kilka jednostek procentowych lepszą strawność (na poziomie 62%) niż zielonka, która w momencie koszenia osiągnęła fazę kwitnienia i jest strawna zaledwie w 54%.

Zabiegi pielęgnacyjne
Wiosenne włókowanie łąk z dużą ilością kretowisk zmniejsza zanieczyszczenie ziemią kiszonek i siana produkowanych z pierwszego odrostu. Ponadto pozostawione kretowiska początkowo zmniejszają plonującą powierzchnię, a później są miejscem opanowywanym przez chwasty dwuliścienne, które później łatwo przenoszą się na pozostały areał.
Rzadko stosowane bronowanie ma znaczenie na łąkach w terasach zalewowych. Pozostawiony po powodzi namuł może utrudniać odrastanie niektórych gatunków. Nie mają z tym problemów trawy typowe dla siedlisk łęgowych: mozga trzcinowata, wyczyniec łąkowy oraz turzyce. W ostatnich latach łąki te często obsiewane są mieszankami zdominowanymi przez życice, które znacznie trudniej przebijają się przez grubsze warstwy powstałego po powodzi osadu. Zabieg ten ułatwia odrost, a tym samym poprawia plonowanie i ogranicza zachwaszczenie, które mogłoby się pojawić w miejscach niezadarnionych.
Wałowanie łąk na glebach organicznych ma długoletnią tradycję i jest nieodzownym zabiegiem pozwalającym utrzymać te łąki w wysokiej kulturze (fot. 5). Ciężkie wały łąkowe stosowane, jeżeli to możliwe wiosną, jak również po pokosach przyciskają rozwarstwioną po okresie zimowym wierzchnią warstwę i poprawiają podsiąk wód gruntowych. Brak tego zabiegu powoduje przesychanie i nieodwracalne zmiany w wierzchniej warstwie gleb organicznych. Pozbawiony struktury włóknistej przesuszony torf ulega szybciej procesom mineralizacji, które bezpowrotnie prowadzą do zmniejszania się miąższości gleb organicznych. Rozwarstwiona, przesuszona, nierzadko pękająca w okresach najsuchszych (fot. 6), wierzchnia warstwa gleb ubożeje i nie zapewnia odpowiednich warunków wzrostu dla traw pastewnych. Obniża się plon i jakość runi, ponieważ w ich miejscu rozwijają się liczne rośliny szkodliwe, w tym trujące półpasożyty takie jak szelężnik większy i zagorzałek późny (fot. 7 i 8). Najlepiej nadają się do tego zabiegu wały o żeberkowanej powierzchni. Przyspawane kątowniki ograniczają spychające działanie wału i naśladując koło zębate zagarniają i przygniatają nawet najbardziej rozwarstwioną i rozpulchnioną glebę organiczną (fot. 9).