Grażyna Cichosz, Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie Kazimierz S. Wiąckowski, Uniwersytet im. J. Kochanowskiego w Kielcach
Dyskusja nt. wykorzystania roślin modyfikowanych genetycznie w żywieniu ludzi i zwierząt jest coraz bardziej zażarta. W całym kraju toczą się liczne debaty na ten temat. Poniższy artykuł stanowi odpowiedź na zarzuty przeciwników GMO postawione przez prof.Tomasza Twardowskiego w publikacji „GMO – oczekiwania i fakty widziane z perspektywy pp. prof. prof. K. Wiąckowskiego i G. Cichosz – replika”.
Od kilkunastu lat jesteśmy świadkami bezpardonowej rywalizacji, mającej na celu opanowanie dostępu do zasobów naturalnych oraz przejęcia gruntów rolnych dla celów agrobiznesu i przemysłu biotechnologicznego. Zabiegi polityczne amerykańskich koncernów biotechnologicznych (ujawnione na portalu Wikileaks w 2010 roku w amerykańskich depeszach dyplomatycznych) mają na celu wymuszanie dopuszczenia produktów GM na rynki spożywcze i paszowe całego świata. Wprowadzenie na wielkich areałach upraw zbóż GM umożliwia przejmowanie należących do rolników gruntów rolnych (co aktualnie ma miejsce w USA, Afryce, Ameryce Południowej i Azji). Koncerny biotechnologiczne pozbawiają miliony ludzi nie tylko ziemi, ale i wszelkich podstaw do egzystencji. Jest to walka o zahamowanie rozrodczości i zmniejszenie populacji ludzi na świecie.