2 wrzesień 2012, Stany Małe

Adam Kupczyk, WIP SGGW
Małgorzata Powałka, SGGW

 

Nikt z pewnością nie pamięta tego, że pierwsze hale udojowe karuzelowe pojawiły się w końcu lat 20. ub. stulecia, a nad pierwszymi robotami udojowymi podjęto prace w II połowie XX wieku. Nikt nie przewidywał, że kolejne generacje robotów, coraz doskonalsze pomagać będą człowiekowi w tej najbardziej uciążliwej operacji jaką jest dój krów w coraz pewniejszy i sprawniejszy sposób. Jeszcze kilkanaście lat temu w Polsce nie myślano o robotach udojowych, których cena wydawała się wręcz astronomiczna. Ale postęp naukowo-techniczny i nasze uczestnictwo w UE doprowadziły do silnej restrukturyzacji rolnictwa, w tym mleczarstwa.

 

 

Obecnie na całym świecie pracuje ok. 15 tys. robotów Lely, w Polsce liczba pracujących robotów Astronaut stale się zwiększa i niedługo przekroczy 100.
Obecnie koszt zainstalowania robota udojowego w wysoko liczebnym stadzie (60-70 krów) wynosi mniej więcej tyle, ile wynoszą roczne przychody z tytułu dostaw mleka do mleczarni od tego stada.


Polskie obchody otwartych drzwi odbyły się m.in. u Państwa Jolanty i Jarosława Dobrowolskich we wsi Stany Małe 23 (gm. Suchożebry, k. Siedlec) w nowo wybudowanej i w pełni zautomatyzowanej oborze. W oborze znajdują się dwa roboty udojowe Lely Astronaut, robot do usuwania odchodów zwierzęcych Lely Discovery, robot do podgarniania paszy Lely Juno, oświetlenie dzienno-nocne Lely L4C, bramka selekcyjna na okólnik Lely Grazeway, czochradło dla krów Lely Luna oraz schładzalnik Lely Nautilius.


W uroczystościach dni otwartych, zorganizowanych u Państwa Dobrowolskich wzięło udział ok. 760 osób, duchowny z pobliskiej parafii, władze samorządowe, instytucje wspomagające rolnictwo, firmy dostarczające urządzenia, przedstawiciele banków, przedstawiciele ARiMR, przedstawiciel mleczarni z Siedlec, dziennikarze z czasopism rolniczych oraz nauczyciele ze szkoły średniej i wyższej. Największą rzeszę zainteresowanych stanowili jednak sami rolnicy z Mazowsza i Podlasia, zainteresowani obejrzeniem i być może zakupem prezentowanego urządzenia.
Część oficjalną prowadziła Joanna Aerts, szefowa marketingu firmy Lely East.


Jak każe dobry obyczaj obora i robot zostały poświęcone przez Proboszcza z pobliskiej Parafii, by dobrze służyły swoim właścicielom i ułatwiały im życie. Po poświeceniu i wspólnej modlitwie składano najlepsze życzenia Państwu Dobrowolskim, wskazując na ich dużą determinację i innowacyjność, po czym nastąpiło przecięcie wstęgi zawieszonej u wrót obory.
Sama obora wzbudziła podziw u zwiedzających ze względu na dużą przestrzeń, funkcjonalność i dobre oświetlenie. Wyraźnie było widać wysoki poziom dobrostanu zwierząt. Oczywiście największym zainteresowaniem zwiedzających cieszył się robot udojowy podczas pracy, jak również w przepuszczaniu krów, które do niego podchodziły zbyt często.
Interesującą imprezę wzbogaciły konsultacje ze specjalistami Firmy Lely, firmami towarzyszącymi inwestycji, spotkania z producentami urządzeń, konkursy i niespodzianki kulinarne.