Pobranie suchej masy kluczowy czynnik wpływający na poziom produkcji mleka

Józef Krzyżewski
Instytut Genetyki i Hodowli Zwierząt Polskiej Akademii Nauk w Jastrzębcu

 

Każdy właściciel stada krów mlecznych dąży do uzyskania jak najwyższej wydajności mleka od krowy przy możliwie najniższych kosztach. Cel ten będzie możliwy do osiągnięcia tylko wówczas, gdy krowy będą żywione w sposób racjonalny. Oznacza to, że krowa w zjedzonej paszy powinna pobrać taką ilość składników pokarmowych, która jest niezbędna do pokrycia jej potrzeb bytowych oraz do syntezy tej ilości mleka, na którą pozwala potencjał genetyczny zwierzęcia.

 

 

 

Optymalne pokrycie potrzeb pokarmowych krowy jest zadaniem bardzo trudnym. Bez większego ryzyka można postawić tezę, że obecnie jest to podstawowa przyczyna ograniczająca poziom wydajności mleka. Pierwszym, ale nie jedynym i niewystarczającym miernikiem informującym o stopniu pokrycia potrzeb pokarmowych krowy mlecznej jest ilość pobranej suchej masy w zjedzonej paszy, która decyduje o stopniu pokrycia zapotrzebowania zwierzęcia na składniki pokarmowe a tym samym na ilość i jakość pozyskiwanego mleka.




Apetyt zwierzęcia

Ilość zjadanej suchej masy paszy zależy od wielu czynników, spośród których bezpośredni wpływ ma apetyt zwierzęcia. Z fizjologicznego punktu widzenia apetyt krowy jest wypadkową działania dwóch sprzężonych ze sobą ośrodków zlokalizowanych w mózgu, tj. ośrodka łaknienia i sytości. Na działanie tych ośrodków a więc i na ilość pobieranej paszy decydujący wpływ (pozytywny lub negatywny) ma hodowca. Do najważniejszych czynników wpływających na apetyt krowy należą:
■    stan fizjologiczny krowy (ciąża, stadium laktacji);
■    właściwe zbilansowanie dawki pokarmowej;
■    żywienie krów w okresie zasuszenia;
■    kondycja krów (nadmierne otłuszczenie lub wychudzenie);
■    występowanie chorób metabolicznych (ketoza, kwasica, przemieszczenie trawieńca, zaleganie poporodowe, zapalenie macicy);
■    jakość skarmianych pasz; ujemny wpływ ma skarmianie złej jakości o niskiej strawność pasz objętościowych i treściwych (pasze spleśniałe, zagrzane, np. kiszonki, zielonki itp.);
■    struktura fizyczna dawki (ujemny wpływ ma skarmianie pasz nadmiernie rozdrobnionych, z niską zawartością tzw. włókna efektywnego – o długości cząstek powyżej 4 cm);
■    częstość zadawania paszy;
■    długość żłobu przypadająca na krowę (dostępność do żłobu);
■    dominacja krów w stadzie (utrzymywanie pierwiastek i krów starszych w jednej grupie);
■    stres wywołany częstymi zmianami miejsca przebywania krów lub wiązanie krów po ocieleniu, które były utrzymywane w stanie wolnym w okresie zasuszenia;
■    dostęp do wody pitnej o odpowiedniej jakości i temperaturze;
■    system utrzymania krów;
■    czynniki atmosferyczne i mikroklimat pomieszczeń (temperatura otoczenia, wilgotność i stopień zanieczyszczenia powietrza szkodliwymi gazami, m.in. amoniakiem, siarkowodorem);
■    jakość stanowiska, na którym utrzymywane jest zwierzę a także występujące u krowy dolegliwości fizyczne, przede wszystkim wzdęcia pokarmowe, schorzenia kończyn (zwłaszcza racic) i inne, które są źródłem dotkliwego bólu.
Podstawowym miernikiem apetytu krowy jest ilość pobranej suchej masy. Aby ocenić, czy krowa ma wystarczający apetyt, należy oszacować ilość zjadanej paszy i porównać ją z obowiązującymi normami (tabela 1).
Jeśli okaże się, że ilość pobranej suchej masy paszy w wyraźny sposób odbiega od ilości podanej w tabeli, należy zastanowić się nad przyczyną. Jedną z przyczyn może być niska jakość pasz objętościowych (tym samym niska ich strawność), zwłaszcza, że w prawidłowo ułożonej dawce pokarmowej udział suchej masy pasz objętościowych w suchej masie całej dawki powinien wynosić około 50%; przy bardzo wysokiej wydajności około 40% (ale nigdy mniej!).


Oznacz zawartość suchej masy w paszy

Zawartość suchej masy w paszy można w prosty sposób oznaczyć w każdym gospodarstwie. Do tego celu potrzebna jest waga umożliwiająca ważenie z dokładnością do 0,5 dag (5 g) i źródło ciepła niezbędne do wysuszenia paszy. Może to być mocniejsza żarówka (promiennik podczerwieni), grzejnik elektryczny z dmuchawą, kuchenka mikrofalowa itp. Wystarczy pobrać reprezentatywną próbę świeżej paszy (ok. 0,5 kg) i umieścić ją w pojemniku sporządzonym z gęstej siatki metalowej tak, aby cząstki paszy nie wysypywały się. Dokładnie zważoną próbkę świeżej paszy podsuszamy do momentu aż cząstki tej paszy będą łatwo kruszyć się przy zgniataniu palcami. Po wysuszeniu ważymy ponownie (za każdym razem odejmujemy masę naczynia). Masę suchej pozostałości dzielimy przez masę świeżej paszy i mnożymy przez 100. W ten sposób otrzymamy zawartość suchej masy w %. Bez popełnienia większego błędu można przyjąć, że pasze suche (siana, pasze treściwe) zawierają ok. 85% suchej masy, zielonki świeże 13-18%, kiszonki z kukurydzy sporządzone przy dojrzałości woskowej ziarna – 30%, kiszonki z traw powiędniętych ok. 35%. Znając ilość pasz zjadanych przez krowę można z wystarczającą dokładnością oszacować ilość pobieranej suchej masy.


Za dużo włókna trudno strawnego i zła jakość paszy

W przypadku kiszonki z traw lub siana najczęściej występującą przyczyną, ograniczającą ilość pobierane suchej masy jest porost zbyt późno sprzątnięty, który zawiera dużo włókna trudno strawnego. Kiszonki, obok niskiej wartości pokarmowej, często charakteryzują się złą jakością, uwarunkowaną niewłaściwym przebiegiem fermentacji lub nieprawidłowym pobieraniem z silosu w trakcie żywienia. W takim przypadku mogą zawierać dużo kwasu masłowego (smak zjełczały), kwasu octowego (ostry, kwaśny smak) lub amoniaku (produkt gnicia białka).

 



Skąd bierze się kwasica?

Jakość kiszonki na podstawie produktów fermentacji można określić w bardzo prosty sposób. Wystarczy potrzeć mocno w dłoniach przez dłuższą chwilę garść kiszonki. Jeśli po upływie 2 godzin (bez mycia rąk) nie będzie wyraźnie wyczuwalny zapach kiszonki, to mamy dobrą kiszonkę. Zapach utrzymujący się przez dłuższy czas, nawet po umyciu rąk świadczy o złej jakości kiszonki, która może zawierać znaczne ilości niepożądanego kwasu masłowego. Skarmiając złej jakości kiszonki, hodowcy chcąc utrzymać wydajność mleka na odpowiednim poziomie zwiększają w dawce ilość paszy treściwej, co prowadzi nieuchronnie do występowania groźnej choroby metabolicznej, zwanej kwasicą żwacza. W efekcie procesy fermentacyjne w żwaczu zostają zahamowane. Skutkiem występowania kwasicy żwacza w pierwszej kolejności jest obniżenie apetytu i związany z tym spadek wydajności mleka, zaburzenia w płodności, zmniejszenie odporności, przemieszczenie trawieńca, ochwat i wrzody na racicach. W ostrych przypadkach kwasicy występuje chroniczny ochwat, bardzo wyraźne zmniejszenie ilości zjadanej paszy, lekka biegunka, kaszel, kulawizna i krwawienie z nosa. Oprócz nadmiernej ilości skarmianej paszy treściwej występowaniu kwasicy sprzyja także skarmianie większych ilości liści buraczanych, pasz nadpsutych, wywaru zbożowego oraz zbyt mokrej kiszonki.
Szczególnie zdradliwe jest występowanie kwasicy w formie podklinicznej (utajonej), bez wyraźnych objawów zewnętrznych, ponieważ wywołuje podobne skutki zdrowotne i produkcyjne, których pierwszym objawem jest wyraźne zmniejszenie apetytu. Prowadzi to do zmniejszenia ilości pobieranej paszy i niedoboru energii.


Uwaga na ketozę!

W sytuacji wyraźnego deficytu energii pochodzącej z paszy w organizmie krowy następuje uruchamianie energii z tłuszczu zapasowego w ciele, które może mieć gwałtowny charakter, zwłaszcza u krów, które weszły w laktację w zbyt dobrej kondycji. Nadmiar uwolnionego tłuszczu nie może być w całości wykorzystany przez organizm zwierzęcia z powodu niedoboru energii (węglowodanów) pochodzących z paszy. W takiej sytuacji dochodzi do poważnych zaburzeń w przemianach energetycznych, których skutkiem jest kolejna choroba metaboliczna, zwana ketozą. Jednym z charakterystycznych wskaźników informujących o występowaniu ketozy jest mleko zawierające niekiedy nawet 7% tłuszczu i 2,5% białka. Część uwalnianego tłuszczu zapasowego w formie kwasów tłuszczowych bezpośrednio trafia do mleka. Nadmiar kwasów tłuszczowych we krwi daje sygnał do mózgu informując o tym, że krowa nie musi jeść, a więc traci apetyt. Kwasy tłuszczowe gromadzą się w wątrobie, co powoduje jej uszkodzenie.

 

Po upływie 3 laktacji z ketozą może ulec zepsuciu nawet połowa wątroby i dlatego taka krowa nie przetrzyma już kolejnej laktacji. Uszkodzona i stłuszczona wątroba produkuje ciała ketonowe, nie neutralizuje amoniaku (nie odtruwa organizmu). Amoniak z krwią dostaje się do macicy, gdzie niszczy zagnieżdżony zarodek (krowa roni!). Uszkodzona wątroba nie syntetyzuje cholesterolu, z którego powstają hormony uczestniczące w rozrodzie, co wywołuje poważne zaburzenia w jego funkcjonowaniu. Następstwem są: utrata apetytu, pogorszenie kondycji (chudnięcie) oraz objawy nerwowości. Wydychane przez krowę powietrze ma zapach acetonu (zapach zmywacza lakieru do paznokci) w połączeniu z zapachem owoców. Skutecznym środkiem zapobiegającym występowaniu tego schorzenia jest niedopuszczenie do nadmiernego otłuszczenia krów przed ocieleniem (wskaźnik kondycji ciała BCS powinien mieścić się w przedziale 3,0-3,5), podawanie paszy treściwej w okresie ostatnich 3 tygodni przed ocieleniem (od 1 kg w pierwszym do 3 kg w ostatnim tygodniu), staranne zbilansowanie dawki pod względem energetycznym, również poprzez stosowanie dodatków wysoko energetycznych, np. glikolu propylenowego, niacyny itp.


Porażenie poporodowe


Istotną przyczyną zmniejszenia ilości pobieranej paszy przez krowę są zaburzenia gospodarki mineralnej, zwłaszcza w okresie pierwszych dniach po wycieleniu. Schorzenie to, zwane porażeniem poporodowym, powstaje w warunkach niedoboru wapnia oraz magnezu i nieprawidłowego stosunku wapnia do fosforu. W przypadku wystąpienia porażenia poporodowego zwierzę traci apetyt, staje się osowiałe, śluzawica jest sucha a uszy są chłodne. Zwierzę ma problemy ze wstawaniem, nie oddaje kału i moczu. Jeśli zwierzę nie będzie leczone, dochodzi do porażenia kończyn, śpiączki a nawet śmierci. Aby temu zapobiec, należy przed porodem podawać specjalną mieszankę mineralną, w której stosunek wapnia do fosforu wynosi 0,8 do 1, co spowoduje uruchomienie rezerw wapnia z kości.
Przemieszczenie trawieńca

Ponadto należy zachować równowagę kationowo-anionową poprzez wprowadzenie do mieszanki mineralnej soli anionowych w okresie okołoporodowym. W przypadku braku wapnia pogarsza się ruchliwość trawieńca, a gdy krowa już nie wstaje, ruchliwość jego zmniejsza się nawet o 70%, dzięki czemu zwieracze nie zamykają się. Do otwartego trawieńca ze żwacza wpływa treść i gromadzą się gazy. Trawieniec wypełniony płynem i gazami przemieszcza się. W takiej sytuacji krowa całkowicie traci apetyt i nie pobiera paszy w ogóle. Aby zapobiec przemieszczeniu trawieńca należy spowodować, aby krowa bezpośrednio po wycieleniu wypiła przynajmniej około 50 litrów letniej wody, najlepiej z dodatkiem gliceryny lub glikolu w celu uzupełnienia energii. Wypełniony żwacz uniemożliwia przemieszczenie trawieńca. Schorzenie to występuje najczęściej w okresie 3 tygodni przed porodem i 4 tygodnie po porodzie.


Tężyczka pastwiskowa

Schorzeniem powodującym utratę apetytu jest tężyczka pastwiskowa, która występuje najczęściej u krów wysoko mlecznych w momencie nagłego przejścia z żywienia zimowego na żywienie pastwiskowe. Bezpośrednim czynnikiem wywołującym tężyczkę jest niedobór magnezu oraz nadmiar związków azotowych w młodym poroście. Oprócz utraty apetytu w przypadku występowania tężyczki pastwiskowej objawami są: apatia, sztywny chód, utrudnione wstawanie, wytrzeszcz oczu, szczękościsk, zgrzytanie zębami, drżenie i skurcze mięśni oraz wygięcie grzbietu. Zapobieganie występowaniu tężyczki polega na stopniowym przejściu na żywienie pastwiskowe, nawożeniu traw nawozami z dodatkiem magnezu oraz podawanie tlenku magnezu i soli w formie lizawek na pastwisku.


Liczne infekcje w okresie okołoporodowym

Zmniejszenie apetytu u krów powodują liczne infekcje w okresie okołoporodowym, związane z wyraźnym zmniejszeniem odporności w tym okresie, spowodowanej deficytem energii. Zmniejszonej ilości pobieranej paszy towarzyszy zmniejszenie ilości pobieranych pierwiastków i witamin, odpowiedzialnych za odporność, przede wszystkim cynku, jodu, selenu, miedzi i witaminy E. Krowa będzie miała dobrą odporność w tym okresie, jeśli pobierze 1 g witaminy E i 5-6 mg selenu dziennie. Witamina E jest aktywnym antyoksydantem, który neutralizuje powstające w organizmie krowy aktywne formy tlenu (tzw. wolne rodniki). Substancje te uszkadzają białe ciałka krwi, które nie dopuszczają bakterii chorobotwórczych do gruczołu mlekowego. Jeśli ulegną zniszczeniu, powstaje stan zapalny gruczołu mlekowego (mastitis).


Okres okołoporodowy to okres newralgiczny

Największe problemy z utrzymaniem apetytu krów na odpowiednim poziomie występują w okresie okołoporodowym. Zmniejszone pobranie paszy przez krowę w ostatnim okresie przed porodem jest związane przede wszystkim z gwałtownym przyrostem płodu, który wypełnia znaczną część jamy ciała, pozostawiając tym samym mniej miejsca na przewód pokarmowy. Natomiast zmniejszony apetyt krowy po wycieleniu jest spowodowany zmianami gospodarki hormonalnej, uruchamianiem nadmiernej ilości tłuszczu zapasowego, co jest spowodowane najczęściej błędami żywieniowymi, głównie niewłaściwym przygotowaniem krowy do laktacji w okresie zasuszenia. Zgodnie z obowiązującymi normami w celu zapewnienia optymalnego wypełnienia przewodu pokarmowego i pokrycia potrzeb energetycznych, krowa w pierwszych 5 tygodniach okresu zasuszenia powinna pobrać ilość suchej masy paszy odpowiadającą 2% masy jej ciała. Na przykład krowa o masie 600 kg powinna pobrać 12 kg suchej masy z dawki pokarmowej. W ostatnim tygodniu przed ocieleniem ilość pobieranej przez krowę suchej masy zmniejsza się najczęściej o 2-3 kg/dobę. Jeśli wystąpi głębszy spadek apetytu istnieje zwiększone prawdopodobieństwo uwalniania nadmiernej ilości tłuszczu, co prowadzi do stłuszczenia wątroby i do jej uszkodzenia, dzięki czemu zmniejsza się synteza białek odpornościowych. Stan taki przyczynia się do zwiększenia podatności na choroby infekcyjne, m.in. na mastitis.
Stłuszczenie wątroby prowadzi nie tylko do wystąpienia ketozy, lecz także do przemieszczenia trawieńca, zatrzymania łożyska, zalegania poporodowego, zapalenia błony śluzowej macicy i zapalenia wymienia. W niektórych stadach związane z tymi schorzeniami upadki krów dochodzą nawet do 15%. Oprócz takich strat krowy po przebytych schorzeniach poporodowych produkują od 500 do 1000 litrów mleka mniej w okresie laktacji. W opisanych przypadkach krowy bardzo wyraźnie zmniejszają apetyt i jednocześnie wydajność mleka oraz masę ciała. Upadki krów nadmiernie otłuszczonych, u których występuje stłuszczenie wątroby, mogą dochodzić nawet do 25%.
Krowa po porodzie odzyskuje apetyt stosunkowo wolno, ponieważ do pobierania normalnej ilości paszy dochodzi po upływie około 12 tygodni laktacji. Od wycielenia do 4-ego tygodnia laktacji ilość pobieranej suchej masy paszy powinna zwiększać się o 1,5-2,5 kg na tydzień. Jednym z najważniejszych czynników, wpływających na ilość pobieranej paszy po ocieleniu, jak już wspomniano wcześniej, jest właściwe żywienie krowy w okresie zasuszenia. Należy mieć na uwadze fakt, że krowy rasy Hf są szczególnie podatne na otłuszczenie w końcowym okresie laktacji i w pierwszych tygodniach okresu zasuszenia. Organizm krowy zmniejszając ilość wytwarzanego mleka w końcowym okresie laktacji „przestawia się” na produkcję tłuszczu. Z tego względu w okresie pierwszych 5 tygodni okresu zasuszenia należy krowę żywić oszczędnie paszami energetycznymi. W okresie tym nie należy stosować paszy treściwej, lecz zwiększyć ilość siana lub kiszonki z traw oraz podawać dobrej jakości słomę do woli. W okresie 3 tygodni przed spodziewanym ocieleniem należy podawać 1/3 dawki TMR, którą stosuje się dla krów wysoko wydajnych po ocieleniu + 2/3 dawki, którą stosowano w pierwszych tygodniach okresu zasuszenia. W okresie 2 tygodni przed porodem należy zwiększyć ilość TMR do 2/3 +1/3 dawki z okresu zasuszenia, zaś w ostatnim tygodniu przed ocieleniem należy stosować całą dawkę TMR skarmiając ją do woli. Jeżeli występują przypadki przemieszczenia trawieńca, wskazane jest stosowanie do TMR-u dodatku 1 kg dobrej jakości słomy pastewnej lub osobno po 0,5 kg siana rano i wieczorem. Do TMR-ru należy stosować dodatek mieszanki mineralno-witaminowej przeznaczonej dla krów w okresie zasuszenia, ewentualnie z dodatkiem soli anionowych. Stosowanie takiej strategii żywienia jest konieczne, ponieważ krowy z przyczyn fizjologicznych mają zmniejszony apetyt w tym okresie. Szczególnie jest istotne właściwe żywienie krów w ostatnich dwóch tygodniach przed ocieleniem. Jeżeli w tym okresie nie utrzymamy apetytu krowy na możliwie wysokim poziomie, to z całą pewnością krowa nie rozpocznie laktacji będąc przy dobrym apetycie. Wszystkie wyżej omówione schorzenia, łącznie z przemieszczeniem trawieńca i zapaleniem błony śluzowej macicy (endometritis) po porodzie mają swój rodowód w pobieraniu zbyt małej ilości paszy w okresie zasuszenia.

 

Podział na grupy technologiczne

Aby utrzymać apetyt krów na wysokim poziomie, w oborach wolno stanowiskowych niezbędny jest podział na grupy technologiczne z uwzględnieniem wydajności i stadium laktacji. Konieczne jest wydzielenie krów zasuszonych ze stada i umiejętne ich żywienie ze zwracaniem bacznej uwagi na kondycję. Krowa zapasiona w większym stopniu traci apetyt niż krowa znajdująca się w prawidłowej kondycji (BCS = 3,0-3,5) i częściej zapada na schorzenia metaboliczne. Stosowanie dodatku pasz treściwych w ostatnich trzech tygodniach przed ocieleniem, pozwala na przygotowanie żwacza (prawidłowy rozwój brodawek) do pobierania dużej ilości pasz treściwych po rozpoczęciu laktacji.


Dostęp do wody

Przy dążeniu do maksymalnego pobierania suchej masy paszy przez krowę, obok odpowiedniego składu chemicznego i struktury dawki, należy zapewnić optymalną, półpłynną strukturę treści żwacza poprzez udostępnienie krowom mlecznym stałego dostępu do wody pitnej. Woda do picia dla zwierząt gospodarskich powinna posiadać takie same parametry mikrobiologiczne i fizykochemiczne jak dla ludzi oraz temperaturę 12-16°C. Na każdy kilogram suchej masy paszy krowa powinna wypić 4-6 litrów wody (w zależności od temperatury otoczenia i wilgotności powietrza). A więc krowa produkująca 40 kg mleka dziennie powinna pobrać 24 kg suchej masy paszy i wypić 100-140 litrów wody. Niedobór wody powoduje zanik apetytu, zmniejszenie wykorzystania paszy, obniżenie wydajności mleka i przyrostów masy ciała. Utrata z organizmu 4-5% wody powoduje wyraźne osłabienie apetytu, zaś 22% – śmierć zwierzęcia. Zapewnienie krowom stałego dostępu do wody (najlepiej w poidłach wannowych) może spowodować wzrost wydajności mleka o 8-20%. Ilość wody wypijanej przez krowę z poideł tradycyjnych, wolno wypełniających się wodą, jest niedostateczna; przyczynia się do zmniejszenia wydajności mleka nawet o 30%. W ciągu dnia krowa pije wodę 7-8 razy, zaś w nocy średnio dwa razy. Nie wystarcza więc jedno lub dwukrotne pojenie w ciągu doby. Przyjmuje się, że na 1 kg wytwarzanego mleka krowa zużywa 3-5 l wody.


Czynniki środowiskowe

Na apetyt krów wpływają również takie czynniki jak długość stołu przypadająca na 1 krowę, wentylacja, usytuowanie obory, postawa krowy podczas pobierania paszy, częstość posiłków i świeżość paszy, strategia żywienia oraz hierarchia zwierząt w stadzie. Długość stołu paszowego przypadająca na 1 krowę powinna wynosić około 60-76 cm. Krowy lubią jeść razem w tym samym czasie i dlatego każde zwierzę powinno mieć swobodny dostęp do podanej paszy. Przy temperaturze otoczenia powyżej 25°C apetyt krów wyraźnie zmniejsza się. Dobrym rozwiązaniem więc będzie instalowanie wentylatorów przy stole paszowym, które ograniczą stres cieplny i będą sprzyjać utrzymaniu apetytu na niezmienionym poziomie. Mata gumowa położona przy stole paszowym pozwoli na wygodne stanie i przyczyni się do pobrania większej ilości paszy. Krowy w ciągu doby poświęcają na pobieranie paszy średnio 5 godzin, podchodząc do stołu paszowego około 11 razy.
Niektórzy hodowcy poszukują magicznego środka, który ich zdaniem zastosowany w formie np. dodatku do diet pozwoliłby na uniknięcie wszelkich problemów zdrowotnych i pokarmowych. Ku ich rozczarowaniu trzeba stwierdzić, ze jak dotychczas takiego „kamienia filozoficznego” nie wynaleziono. U podstaw profilaktyki leży w pierwszej kolejności racjonalne żywienie krów, pokrywające w pełni ich potrzeby pokarmowe, zgodne z ich potencjałem genetycznym. Poważnym błędem jest utrzymywanie krów o wysokiej wydajności bez uprzedniego przygotowania właściwej bazy paszowej.

Podsumowując należy stwierdzić, że w celu zapewnienia maksymalnego pobrania paszy należy unikać wyżej opisanych błędów związanych z żywieniem i utrzymaniem krów, bezwzględnie przestrzegając następujących zasad:
■    zagwarantować krowom mlecznym dostęp do paszy w okresie całej doby;
■    dawkę pokarmową ułożyć tak, aby stosunek ilości suchej masy pasz objętościowych do suchej masy pasz treściwych wynosił 50:50;
■    koniecznie mieszać pasze treściwe z paszami objętościowymi;
■    zawartość suchej masy w TMR-rze powinna mieścić się w przedziale 40-45%;
■    zagwarantować krowom wygodne, suche i czyste legowiska, aby mogły leżeć i przeżuwać przez 10-14 godzin w ciągu doby;
■    zapewnić krowom dostęp do dobrej jakości i o odpowiedniej temperaturze wody pitnej;
■    w miarę możliwości zadawać paszę częściej i w mniejszych porcjach.
Tak więc uzyskanie zdolności krów do pobierania możliwie dużej ilości suchej masy paszy wymaga wszechstronnego, kompleksowego działania. Do chwili obecnej bowiem jak już wspomniano, nie ma jednego uniwersalnego sposobu postępowania, który w stopniu wystarczającym zagwarantowałby optymalny apetyt u zwierząt i pobranie wymaganej ilości suchej masy paszy.