Wpływ technologii doju na zdrowotność wymion

Wojciech Neja
Zakład Hodowli Bydła, Uniwersytet Technologiczno-Przyrodniczy w Bydgoszczy

 

Zdrowe wymię u krowy jest sukcesem każdego hodowcy. Problemy rozpoczynają się w momencie pojawiania się w stadzie zapaleń gruczołu mlekowego, ponieważ choroba ogranicza wydajność mleczną krów i powoduje zmiany w składzie chemicznym mleka. Ponadto zapalenia wymion są przyczyną ogromnych strat ekonomicznych (dotyczących hodowców i przemysł mleczarski) oraz społecznych (spożywanie mleka i produktów mlecznych o niższej wartości biologicznej). Mastitis jest wynikiem jednoczesnego występowania i nakładania się na siebie wielu niekorzystnych czynników.

 

 

Jakość pozyskiwanego mleka zależy od wielu czynników, na które się składają: zdrowotność wymion, stan techniczny urządzeń udojowych, higiena doju (czystość: wymion i strzyków, dojarki mechanicznej, konwi, zbiornika chłodniczego) i chłodzenia mleka. Zastosowanie w gospodarstwie prawidłowych technologii doju oraz prawidłowy jego przebieg może być jedną z wielu strategii zapobiegania zapaleniom gruczołu mlekowego. Ponadto zarządzanie dojeniem wpływa na minimalizację zatrucia mleka bakteriami i zanieczyszczeniami fizycznymi. Według danych literaturowych metoda jaką wykonuje się dój stanowi jeden z ważniejszych czynników wpływających na występowanie zapaleń wymion, zarówno klinicznych jak i podklinicznych. Zapalenia gruczołów mlekowych mogą być konsekwencją używania aparatury udojowej bez zachowania elementarnych wymogów fizjologicznych, nieodpowiednich parametrów technicznych, jak i eksploatacji aparatu niesprawnego technicznie. Z badań różnych autorów wynika, że gospodarstwa stosujące dój ręczny, w porównaniu z pozyskującymi mleko dojarkami konwiowymi, dostarczały do skupu dwukrotnie mniej mleka, charakteryzującego się dodatkowo gorszą jakością. Doskonalenie technik pozyskiwania mleka wpływa na poprawę jego jakości higienicznej mierzonej zarówno ogólną liczbą bakterii jak i liczbą komórek somatycznych. Mniejszą liczbę komórek somatycznych odnotowuje się w mleku pozyskiwanym systemem przewodowym w porównaniu z bańkowym. Lepszą jakość mleka z systemu przewodowego tłumaczy się automatycznym myciem i dezynfekcją dojarek przewodowych, gdzie końcowy etap mycia odbywa się w temperaturze 70-80°C, przy czym dojarki bańkowe njczęściej myte są ręcznie. Przykładowo w badaniach przeprowadzonych w jednej z polskich uczelni rolniczych wynika, że liczba komórek somatycznych w mleku przy doju ręcznym wynosiła 403 tys./ml a przy doju mechanicznym 163 tys./ml. Inne badania, w których analizowano ogólną liczbę bakterii i liczbę komórek somatycznych w zależności od sposobu doju, wyraźnie wskazują na pozytywny efekt stosowania dojarek przewodowych w porównaniu z konwiowymi. Jednocześnie wskazuje się na możliwość pozyskania lepszego jakościowo surowca w gospodarstwach wyposażonych w mleczne systemy przewodowe i hale udojowe. Wyraźne zmniejszenie liczby komórek somatycznych w mleku stwierdzono w wielu badaniach po zmianie technologii pozyskiwania mleka z dojarki bańkowej lub przewodowej na dój w hali udojowej.


Przewiduje się, że w przyszłości pracę dojarza będą lub już wykonują roboty udojowe, które do praktyki są wdrażane od lat dziewięćdziesiątych XX wieku. Możliwość zwiększania częstotliwości dojów poprzez całodobową pracę robota odpowiada naturalnym potrzebom krów. Dzięki wielokrotnemu opróżnianiu wymienia mniejsze jest w nim ciśnienie mleka, co sprzyja mechanicznemu odciążeniu aparatu więzadłowego, utrzymującego tkankę gruczołową.
Zasadniczy wpływ na przebieg doju mają stabilność podciśnienia roboczego w instalacji udojowej oraz sprawnie działające pulsatory i odpowiednia jakość gum strzykowych, co zapobiega powstawaniu urazowych i bakteryjnych zapaleń wymienia. Stosowanie aparatów udojowych posiadających regulację pulsacji uzależnioną od wielkości przepływu mleka, obniża poziom komórek somatycznych w mleku. Jednocześnie nie bez znaczenia pozostaje problem przez kogo i jak często wykonywana jest konserwacja sprzętu do doju, bowiem częsta jego kontrola przez wyszkolonych serwisantów wpływa korzystnie na liczbę komórek somatycznych w mleku oraz zdrowotność wymienia.
Problemem w oborach mlecznych (niezależnie od systemu doju) mogą być mechaniczne uszkodzenia strzyków. Wynikają one najczęściej z nieprawidłowego podciśnienia stosowanego w aparatach udojowych. Skutkiem zbyt dużego podciśnienia jest zwiększony przepływ mleka oraz szybsze wypłukiwanie się keratyny wyścielającej przewód strzykowy. Taka sytuacja umożliwia bakteriom kolonizację strzyka i powoduje hiperkeratozę. Jednocześnie zbyt duże podciśnienie prowadzi do mechanicznych uszkodzeń strzyków oraz morfologicznych deformacji skóry i wnętrza strzyka. Niski poziom podciśnienia prowadzi do niepełnego wydojenia krowy oraz zbyt słabego masażu strzyka. Prowadzi to do zaburzeń krążenia, przez co spływająca do dolnych części wymienia krew nie jest w sposób należyty wymasowana. Konsekwencją tego jest obrzęk i zastój płynów w okolicy przewodu strzykowego. Powoduje to zwężenie światła kanału i zmniejszenie tempa przepływu mleka, co wydłuża dój.
Jedną z metod zapobiegania zapaleniu wymienia uważaną za prostą, tanią i efektywną jest zdajanie mleka przed dojem do kubka przeddajacza. Takie postępowanie umożliwia:
–    wykrycie strzępków włóknika i grudek sernika (świadczących o rozwijającym się stanie chorobowym w wymieniu),
–    stwierdzenie przypuszczenia mleka przez zdajanie kilku jego strumieni,
–    unieszkodliwienie pierwszych strug mleka, które są najbardziej zanieczyszczone drobnoustrojami, dzięki czemu nie trafią one do mleka zbiorczego.

 

Bez względu na system doju jednym z większych problemów mechanicznego dojenia krów jest przenoszenie drobnoustrojów między strzykami. Kanał strzykowy stanowi główną drogę zakażenia gruczołu mlekowego. Dlatego dezynfekcja wymienia za pomocą odpowiednich preparatów uważana jest za jeden z podstawowych elementów zapobiegania mastitis. W wielu badaniach stwierdzono najmniejszą liczbę komórek somatycznych w mleku pochodzącym od krów, u których wykonywano przed dojem czyszczenie wymienia i strzyków na mokro połączone z dezynfekcją. Natomiast stosowanie ręczników papierowych nasączonych środkiem do dezynfekcji okazało się mniej skuteczne niż mycie wodą zawierającą środek dezynfekcyjny. Jednocześnie wycieranie na sucho jako metoda przygotowania wymion do doju, okazała się skuteczniejsza w porównaniu z wycieraniem na mokro ręcznikiem bawełnianym nasączonym czystą wodą oraz z zanurzaniem strzyków w piance nawilżającej. Jednocześnie do osuszania strzyków bardziej nadają się ręczniki z materiału, które dzięki chropowatej powierzchni wpływają na mocniejsze pobudzenie odruchu ejekcji, lepiej czyszczą skórę i wchłaniają więcej wody niż ręczniki papierowe.


Obok czyszczenia wymion przed dojem dobre rezultaty w zwalczaniu zapaleń gruczołu mlekowego przynosi kąpiel podojowa strzyków określana anglojęzycznym terminem „dipping”. Metoda ta polega na zanurzeniu każdego strzyka tuż po doju w płynie dezynfekcyjnym w celu zniszczenia drobnoustrojów znajdujących na powierzchni strzyków i w ujściu kanału strzykowego, w celu ograniczeń zakażeń wymienia. Wykonanie tego zabiegu jest celowe w czasie dwóch pierwszych godzin po doju, kiedy mięsień zwieracz nie zamyka jeszcze kanału strzykowego.
Metody leczenia mastitis oraz utrzymanie zdrowotności wymion na odpowiednim poziomie, często poruszane w literaturze fachowej niejednokrotnie są kwestią dyskusyjną. Niezależnie od systemu i technologii doju zdrowotności wymion sprzyja bardziej profilaktyka mastitis niż jego leczenie.

Literatura dostępna u autora