Zależność pomiędzy długością okresu międzywycieleniowego a produkcją mleka

Piotr Wójcik

Instytut Zootechniki PIB

 

W ostatnich latach w krajowej populacji bydła mlecznego obserwuje się nie tylko wyraźny i trwały wzrost wydajności mlecznej krów, ale także towarzyszące temu rosnące liczne problemy zdrowotne i płodnościowe determinujące długość użytkowania zwierząt. Głównym problemem jest bez wątpienia płodność, która stopniowa obniża się, tym samym wydłużając cały cykl produkcyjny pojedynczej krowy.

                ­Specjaliści przypisują to związkowi pomiędzy wysoką wydajnością krowy a długością trwania rui i koncentracją hormonów estrogennych we krwi. Niestety, ilość ich maleje wraz ze zwiększoną intensywnością przemiany materii a tym samym większym rozkładem hormonów estrogennych i progesteronu w wątrobie. Dla hodowcy jest to problem zmniejszonej afirmacji rui u takich zwierząt a tym samym niższa wykrywalność jej i niższa skuteczność krycia. Dodatkowym czynnikiem jest obserwowany ujemny bilans energetyczny zaraz po porodzie i w fazie najwyższej wydajności dziennej krów, co także wpływa na wskaźniki inseminacji. Tym samym odpowiednio zbilansowane dawki pokarmowe już przed okresem wycielenia i zaraz po, mogą w znacznym stopniu zmniejszyć omawiane problemy, lecz całkowicie nie da się ich zlikwidować. Pomocne dla hodowcy powinny być różnego rodzaju wskaźniki ujmujące zarówno produkcję jak i rozród, a w pełni obrazujące jak wygląda tok produkcji u danej krowy. Mowa tu oczywiście o takich jak wskaźnik okresu międzyciążowego, okresu międzywycieleniowego czy inseminacji. W artykule zajmiemy się jednym chyba z najważniejszych, gdyż całościowo mówi nam o problemach w stadzie bydła mlecznego w zakresie płodności ujmując jednocześnie poziom produkcji poszczególnych zwierząt, czyli okresem międzywycieleniowym. Jest to odstęp czasu między kolejnymi ocieleniami, który standardowo wynosi 12 miesięcy, jeśli nie było oczywiście czasu zwłoki. Dotychczasowa opinia o konieczności zamknięcia cyklu produkcyjnego w 365 dniach dla krów przy poziomie produkcji 10 tys. litrów mleka odszedł jednak do lamusa. Zbyt wiele jest czynników determinujących okres miedzywycieleniowy i mogących drastycznie wydłużyć go a rzadko skrócić. Wśród takich czynników najczęściej wymienia się:

■             wiek krowy

■             poziom produkcji w laktacji

■             wiek I zacielenia

■             długość okresu zasuszenia

■             długość przestoju poporodowego

■             przebieg porodu

■             przebyte choroby w okresie laktacji.

                Badania Micińskiego (tabela 1) wyraźnie wskazują, że długość okresu międzywycieleniowego uwarunkowana jest nie tylko poziomem produkcji, zwłaszcza w laktacji II i dalszej, ale także rosnącym wraz z produkcją indeksem inseminacji. W konsekwencji tego obserwujemy wzrost długości okresu przestoju poporodowego i czasu zwłoki.

                Niepokojący jest fakt, że w latach 1989-2005 OMW wzrósł o 30 dni, co wynika z zależność omawianego okresu od poziomu produkcji. Z drugiej strony świadome wydłużanie go u pierwiastek do 490 dni pozwala uzyskać średnio o 3600 kg mleka więcej niż u krów o OMW trwającym 340 dni (Sawa i wsp. 2007). Tym samym wydłużenie okresu pozwala na pozyskanie w ciągu życia zwierzęcia średnio o 18% więcej mleka. Inne badania mówią o wzroście wydajności nawet o 50% i o 58% składników mleka. W omawianym przykładzie przewaga stanowi 60% wydajności mleka w laktacji.

                Przedłużenie okresu międzywycieleniowego także coraz częściej stosuje się u krów o najwyższych wydajnościach mleka i krów, których stan zdrowia po ocieleniu tego wymaga. Co dzięki temu zyskamy?

■             pełniejszą regenerację sił organizmu po wyczerpującym krowę szczycie laktacji,

■             złagodzenie fizjologicznej konkurencji między mlecznością a płodnością,

■             wzrost długowieczności najlepszych krów.

                Gdy spojrzymy na problem z OMW z fizjologicznego punktu widzenia w początkowej fazie laktacji obserwujemy u krów zbyt duże niedobory energetyczne, zwłaszcza w okresie wzrostu wydajności do szczytu laktacji w 60 dniu. W konsekwencji organizm sam broni się przed zacieleniem ograniczając produkcję komórek rozrodczych, co obserwujemy brakiem rui. Krowa samoistnie wydłuża nam OMC, co zaprezentowano w tabeli 1. Liczne badania z tego zakresu wykazały, że okres ten kształtujący się jednak od 68 do nawet 160 dni nie wpływa ujemnie na wydajność mleczną i skład mleka. Nadmierne wydłużenie go, jak zaprezentowano poniżej (tabela 2) skutkuje jednak spadkiem produkcyjności zarówno mleka, białka i tłuszczu.

                Dłuższy OMC a tym samym przedłużenie OMW, nie powoduje trudności w rozrodzie, ponieważ najwyższy procent zacieleń po pierwszym unasienieniu przypada na trzeci i czwarty miesiąc laktacji. Należy zdać sobie sprawę, że nadmierne wydłużanie niesie jednak za sobą nieodwracalne konsekwencje. Jak wykazały badania, utrzymanie już pierwszego OMW ponad 490 dni ujemnie wpływa nie tylko na liczbę wycieleń i liczbę urodzonych żywych cieląt, ale w dalszej konsekwencji na produkcję mleka. Badania Gulińskiego (1996) wykazały, ze wzrost długości I i II OMW o jeden dzień skutkuje zwiększeniem wydajności mleka odpowiednio w II laktacji o 2,5 kg mleka i w III laktacji o 2,2 kg. Tym samym w stadach krów o wydajności powyżej 5 tys. litrów mleka można oczekiwać w I i II okresie międzywycieleniowym wzrostu produkcji o 33-40 kg w laktacji przy wydłużeniu zaledwie o 10 dni.

                Biorąc pod uwagę powyższe badania optymalna gospodarczo długość trwania okresu według Jahnkego (2002) i Platena (2003) – wynosi przy wydajności mleka:

■             7000 kg                 →           365 dni OMW

■             8000 kg                 →           385 dni OMW

■             10000 kg              →           405 dni OMW.

                Z punktu widzenia ekonomii produkcji świadome przedłużenie OMW skutkuje zmniejszaniem się dochodu uzyskiwanego z produkcji, ponieważ z powodu późniejszego niż zwykle zacielenia wydłuża się końcowa część laktacji, w której udoje są najniższe. Żukowski (2006) przytacza badania Jankego, które obrazują te straty (tabela 3).

                Inne badania (Zube i Franke 2007) wyraźnie wskazują, że poziom produkcji może warunkować nie tylko liczbę zabiegów na jedno zacielenie, ale także wydłużyć okres międzyciążowy. Różnice w ilości zabiegów nie są jednak zbyt duże, a korzyści z ilości pozyskiwanego mleka przy wydłużonym okresie OMC są widoczne (tabela 4).

                Optymalne określenie OMW dla stada i realizacja założeń w pracy hodowlanej może nie tylko przynieść wymierne korzyści w ilości pozyskiwanego dziennego mleka, ale także wpływać na długowieczność krów, co bezpośrednio przełoży się na długość ich życia produkcyjnego. Z drugiej strony krowy o wydłużonym OMW charakteryzują się mniejszym procentem zapadalności na mastitis oraz mniejszą liczbą interwencji weterynaryjnych. Jak wykazały badania, krowy których pierwszy OMW trwał 461-490 dni w stosunku do rówieśnic z OMW wynoszącym 340 dni uzyskiwały przewagę wynoszącą 181 dni życia, 157 dni użytkowania, 103 dni doju, 3074 kg mleka. Tym samym optymalizacja OMW warunkuje kolejny raz ekonomikę produkcji i potencjalny zysk dla hodowcy.

                Inne badania z tego zakresu wykazały, że utrzymanie OMW powyżej 391 dni (Hibner i wsp. 1999) pozwala na wydłużenie życia produkcyjnego o ponad rok, względem krów o OMW do 359 dni. Pozwala także uzyskać w laktacji zysk ponad tysiąca litrów mleka przy czasie użytkowania nawet do 9 laktacji (tabela 5). OMW nie może być bez końca jednak przedłużany, gdyż jak wykazano pożądane parametry produkcyjności i płodności obserwujemy tylko wtedy, gdy nie przekroczymy wzorcowego okresu (365 dni) o 40-80 dni a OMC mieści się w granicach 120-160 dni. Potem niestety musimy liczyć się ze spadkiem produkcji mleka i pogorszeniem wskaźników produkcji.

                W obecnej krajowej populacji bydła mlecznego w 2014 roku obserwujemy wyraźne różnice pomiędzy poszczególnymi rasami w zakresie długości okresu międzywycieleniowego (OMW). Najdłuższe okresy odnotowano u ras PHF obu odmian (od 422 do 436 dni) oraz szwedzkiej i norweskiej czerwonej (421-425 dni). Najkrótsze obserwuje się u rasy polskiej czerwonej i simentala (407 dni). W porównaniu do ubiegłych lat odnotowano tendencję wzrostową długości OMW, zarówno w rasach rodzimych takich jak polska czerwona, czy białogrzbieta, ale także jersey (wykres 1). W rasach powszechnie użytkowanych w stadach wysokoprodukcyjnych odnotowano spadek długości.

                Raporty wynikowe wyraźnie wskazują na duże zróżnicowanie pomiędzy poszczególnymi rasami w cesze wiek I wycielenia (wykres 2). Za ostanie trzy lata we wszystkich rasach, za wyjątkiem bydła polskiego czarno-białego, czerwono-białego i norweskiego czerwonego uległ on obniżeniu i tendencja ta utrzymuje się nadal. Gdy spojrzymy jednak, na wpływ tego wskaźnika na badany średni okres międzywycieleniowy w krajowej populacji obserwujemy, że u ras o niższym poziomie produkcji wiek I zacielenia jest wyższy przy niższym OMW. Szczegółowy rozkład prezentuje poniższy wykres 2. Należy stwierdzić, że OMW poszczególnych ras w krajowej populacji bydła mlecznego obecnie jest bardzo zbliżony do siebie. Różnice pomiędzy trzema pierwszymi rasami rodzimymi a polskimi holsztyno-fryzami wynosiły w cesze OMW zaledwie 38-41 dni, natomiast w wieku I wycielenia od 6 do 74 dni.

                Mówiąc o okresie międzyciążowym u krajowych ras bydła nie sposób wspomnieć o innych czynnikach bezpośrednio warunkujących ten parametr (wykres 3). Jak długość ciąży kształtuje się na dość stabilnym poziomie od kilku lat (278 do 286 dni), tak okres międzyciążowy jest znacznie zróżnicowany pomiędzy rasami. Kształtuje się on od 118 dni u rasy polskiej czerwonej do 155 dni w rasie polskiej holsztyńsko-fryzyjskiej.

                Podsumowując należy stwierdzić, że trudno jest określić optymalną długość OMW, jednak bezsprzecznie wykazano pozytywny wpływ przedłużonego okresu na wydajność mleczną w danej laktacji jak i następnych. Badania wykazały, że jest zbyt dużo czynników warunkujących OMW jak np. żywienie czy środowisko, nie mniej jednak należy przestrzegać zalecanego przedziału długości OMW, który pozwala na optymalizację produkcji i generowanie potencjalnych zysków przy minimalnych stratach. Wskaźnik OMW jest doskonałym narzędziem w zarządzaniu stadem bydła mlecznego.  ■