Optymalny czas pierwszego wycielenia

Agnieszka Wilczek-Jagiełło

 

Ekonomia w głównej mierze dyktuje to, jak wygląda dzisiaj hodowla zwierząt. Decyduje także o wielu tematach związanych z rozrodem, jak chociażby wiek pierwszego wycielenia u jałówek. W nieustannym przesuwaniu wieku pierwszego wycielenia należy jednak postawić granicę, po przeciwległej stronie której będzie zdrowie zwierząt i zachowanie ich optymalnej produkcyjności.

Wycielenia w coraz młodszym wieku

W prawidłowo prowadzonym stadzie corocznie część cieląt przeznaczanych jest do tzw. remontu stada, a więc aby stopniowo zastępować krowy, które z różnych względów są brakowane ze stada. Czas pomiędzy narodzinami, a pierwszym ocieleniem jest okresem, w którym jałówki nie generują dochodów, a wręcz wymagają sporych nakładów finansowych związanych chociażby z podawaną paszą, utrzymywaniem, opieką weterynaryjną. Uznaje się wręcz, że odchów jałówek jest drugim co do wielkości (po żywieniu) kosztem w hodowli. Z ekonomicznego punktu widzenia należy więc dążyć, aby skrócić ten nie przynoszący zysków czas. Średni wiek jałówek w okresie pierwszego wycielenia wynosi obecnie w Polsce 27 miesięcy (dane przedstawione przez PFHBiPM), co w świetle najnowszych danych oraz z punktu widzenia ekonomii zachodzi w zbyt późnym czasie. Jak obliczono w Canadian Dairy Network obniżając wiek pierwszego wycielenia z 26 miesięcy na 22 miesiące (w przypadku ras HO i JE) można uzyskać oszczędności nawet ponad 800 dolarów na sztukę (www.altagenetics.pl).

Zaloguj się, aby zobaczyć.