Strefa Bydło

Żywienie krów w okresie podwyższonej temperatury otoczenia

Tadeusz Barowicz, Marek Pieszka
Instytut Zootechniki-PIB w Krakowie

 

Niekorzystny wpływ stresu cieplnego skutkuje nie tylko obniżeniem dobrostanu zwierząt, ale także ograniczeniem ich produkcyjności. Okres letni jest więc wyzwaniem dla hodowców bydła, szczególnie krów wysokomlecznych.

 

Niekorzystne temperatury

                Komfort termiczny mają krowy w zakresie temperatur od +12 do +18°C. Gdy tylko temperatura w oborze przekroczy 20°C, zwierzęta zaczynają odczuwać stres termiczny. Stają się wtedy powolne, pobierają mniej paszy, więcej piją i zieją by oddać ciepło. Jeśli temperatura otoczenia wzrośnie do 30°C, krowy pobierają o 1,5 kg suchej masy mniej i produkują dziennie o 3-5 kg mniej mleka.

                Przegrzanie organizmu krowy pociąga za sobą wzrost ciepłoty ciała o 1-2°C. Skutkuje to również wzrostem temperatury w żwaczu. Stwierdzono, że wzrost temperatury treści żwacza tylko o 0,5°C przyczynia się do spowolnienia procesów namnażania mikroflory, co wpływa ujemnie na wydajność mleka. W wysokiej temperaturze znacznie gorzej funkcjonuje również wątroba. W konsekwencji zmniejsza się ilość syntetyzowanych białek odpornościowych, co utrudnia likwidację stanów zapalnych, powodowanych inwazyjnością drobnoustrojów chorobotwórczych. W takich warunkach pojawiają się kliniczne zapalenia wymienia oraz stany zapalne kończyn.

                Podczas trwania stresu cieplnego zwiększa się również ryzyko wystąpienia kwasicy żwacza (czynnikami predysponującymi do jej wystąpienia są: m.in. spadek pobrania suchej masy, niski udział pasz objętościowych (włóknistych) oraz zwiększony poziom łatwo fermentujących węglowodanów, osłabienie przeżuwania, ograniczony dopływ śliny będącej źródłem buforu z jednoczesną redukcją jej zdolności buforującej spowodowanej zwiększonym wydalaniem dwutlenku węgla (CO2) na skutek przyspieszonego oddychania zwierząt. Dodatkowo spadek kwasowości płynu żwaczowego osłabia strawność włókna surowego, gdyż wartość pH < 6,0 negatywnie oddziałuje na bakterie celulolityczne. Wszystkie te czynniki przyczyniają się do spadku w pierwszej kolejności wydajności i zawartości tłuszczu w mleku. Kwasica wywiera również wpływ na status zdrowotny jajników zwierzęcia, płodność oraz pośrednio na długowieczność.

Kiszonki w okresie żywienia letniego

                Istotnym czynnikiem, rzutującym na pobieranie paszy przez krowy paszy ma jakość podawanej wraz z TMR kiszonki. Nawet prawidłowo wyprodukowane kiszonki, po wprowadzeniu do TMR, stanowią w tym czasie świetny substrat dla rozwoju drożdży i pałeczek jelitowych (Enterobacteriacea). Pogorszenie jakości kiszonki wynika z nieprawidłowego sposobu jej wybierania. Nadmiernie naruszenie pryzm przy wybieraniu kiszonki zwiększa dostęp tlenu nawet do głębszych warstw, co umożliwia szybki rozwój grzybów. Wszystko to pociąga za sobą psucie się paszy. Podobny niekorzystny proces fermentacyjny często ma miejsce na stole paszowym. Wyczuwalny przez krowy nieprzyjemny zapach oraz pogarszenie smaku zniechęca zwierzęta do normalnego pobierania dawki.

Zachodzące w TMR procesy fermentacyjne prowadzą nie tylko do strat w postaci niewyjadów, ale również ubytku cennych komponentów TMR. Dotyczy to m.in. śrut zbożowych lub poekstrakcyjnych śrut wysokobiałkowych, a nawet dodatków witaminowo-mineralnych. W efekcie psucia się paszy obniża się jej wartość energetyczna oraz zwiększa się koncentracja niebezpiecznych toksyn grzybowych. Stwierdzono, że w ciągu doby w wyniku działania grzybów TMR może stracić 1,3% suchej masy i nawet 50% zawartych w niej łatwo fermentujących cukrów. Działanie grzybów w kiszonkach oraz TMR skutkuje zwiększeniem pH i temperatury, co stwarza optymalne warunki do rozwoju bakterii oraz do tworzenia przez grzyby szkodliwych dla bydła toksyn. Mikotoksyny negatywnie wpływają na zdrowie i produkcyjność bydła. W szczególności mają one wpływ na ograniczenie pobrania paszy, zaburzenia płodności, osłabienie systemu immunologicznego oraz uszkadzenia narządów wewnętrzne.

                Zjawisku wtórnej fermentacji kiszonek lub mieszanek TMR można zapobiegać m.in. przez dbałość o „czystość” i higienę, zarówno w silosach, jak i na stołach paszowych. Dodatkowo przydatne może być stosowanie dodatków do zakiszania pasz, które ograniczają przebieg wtórnej fermentacji kiszonki. Sprawiają one, że po otwarciu silosu rozwój grzybów jest zahamowany. Innym rozwiązaniem jest dodawanie do TMR dodatków przeciwdziałających lub ograniczających proces psucia się paszy. Dodatki takie w swoim składzie zawierają krótkołańcuchowe kwasy organiczne (np. kwas mrówkowy, kwas sorbowy, kwas benzoesowy, kwas propionowy), które efektywnie działają przeciwko grzybom i pleśniom, nie wykazują działania toksycznego i korozyjnego, ulegają biodegradacji oraz dobrze mieszają się z paszami. Najczęściej dodawane są w ilości od 1 do 2 kg na tonę mieszanki TMR Produkt w wodzie paszowym powinien być mieszany z resztą komponentów przez 5-6 minut. Tak zabezpieczone pasze, niezależnie od temperatury otoczenia, pozostają świeże i smakowite przez około 24 godziny. Stosując preparaty przeciwdziałające zjawisku zagrzewania się, można się spodziewać, że krowy pobiorą od 2 do 4 kg paszy więcej, co przekłada się na większą produkcję mleka i wymierne korzyści finansowe.

                W okresie letnim, szczególnie podczas upałów, zalecane jest dodawanie do paszy preparatów wiążących szkodliwe metabolity grzybów. Z dużą starannością należy w tym okresie podchodzić do wybierania kiszonek z silosów lub rękawów tak, aby zachować czystość ścianek silosu i zapobiegać przedostawaniu się tlenu w głąb pryzmy. Pomocne może być każdorazowe po zakonczeniu wybierania kiszonki z pryzmy lub silosu opryskanie ściany stosu kiszonkowego kwasem propionowym, który skutecznie chroni przed zagrzewaniem.

Zalecenia praktyczne

                Wysoka temperatura otocznia latem, skutecznie obniża pobranie paszy, co sprawia że krowa otrzymuje mniej energii, białka, witamin oraz skladników mineralnych. Głównym więc wyzwaniem dla hodowcy w tym czasie powinno być podjęcie kroków prowadzących do zwiększenia pobrania paszy przez zwierzęta.

                Zaspokojenie wysokich wymagań pokarmowych można dokonać przez poprawę jakości pasz objętościowych, zawierających w swoim składzie więcej rozkładalnego NDF-u oraz zwiększając pasaż treści przez przewód pokarmowy. W tym przypadku sprawdzają się wysłodki buraczane. Warto zwiększyć również do bezpiecznych granic (uwaga na kwasicę) poziom skrobi w dawce, stosując śruty zbożowe. Szczególnie przydatnym komponentem do modyfikacji składu dawek pokarmowych w okresie letnim dla krów mlecznych jest tłuszcz. Należy on do składników pokarmowych, które na skutek przemian w przewodzie pokarmowym oraz w wyniku metabolizmu tkankowego oddają mało ciepła. Podlegając w niewielkim stopniu katabolizmowi żwaczowemu tłuszcz jest szczególnie pomocny przy zmniejszaniu stresu cieplnego. Dodatek tłuszczu w dawce zwiększa koncentrację energii. Udział tłuszczu w diecie dla krów mlecznych nie powinien być wyższy niż 6%. Większy dodatek ponad podany poziom powinien stanowić tłuszcz obojętny dla fermentacji żwacza. Ogólne wymagania są następujące: 30-40% tłuszczu surowego w diecie może pochodzić z całych, pełnotłustych nasion oleistych, 40-45% z pozostałych komponentów dawki oraz 15-30% powinny stanowić tłuszcze obojętne dla procesów przemian w żwaczu. Te ostatnie to tłuszcze chronione – sole wapniowe lub amidy kwasów tłuszczowych tłuszczu zwierzęcego, olejów roślinnych. W swoim składzie zawierają nie mniej niż 80% tłuszczu surowego, w którym nienasycone kwasy tłuszczowe stanowią 50%, w tym szczególnie cenne kwasy linolowy oraz linolenowy (około 10%). Tłuszcz chroniony nie ma niekorzystnego wpływu na procesy fermentacyjne w żwaczu.

                Podczas stresu cieplnego również wysoki poziom białka rozkładanego w żwaczu wpływa niekorzystnie, zmniejszając wydajność mleczną krów.

Stół paszowy

                W czasie upałów istotnym staje się właściwe zarządzanie stołem paszowym. Latem kiszonki nie do końca są wyjadane. Trzeba absolutnie codziennie usuwać niedojady (pozostałości nadają się tylko do wywiezienia na pryzmę kompostową). Innym problemem jest przesuszanie TMR-u na stole paszowym. Z tych względów warto dodawać do wozu paszowego od 60 do 100 litrów wody na tonę paszy (optymalna zawartość sm powoduje lepsze pobieranie TMR-u). Takie postępowanie w pewnym stopniu uniemożliwia zwierzętom wybieranie drobnych i smaczniejszych „kąsków”, czyli paszy treściwej.

                Dodając wodę do wozu paszowego trzeba zwracać uwagę na wilgotność TMR-u. Jeśli TMR jest nadmiernie wilgotny, też może się szybciej zagrzewać, co nie jest bez znaczenia. Zwierzęta jedzą go wtedy mniej, a mimo to bardzo często produkują duże ilości mleka. Do jego produkcji wykorzystują więc swoje rezerwy energetyczne, co pociąga za sobą niedobór energii w organizmie, a to jest pierwszy krok do braku rui i nieskutecznej inseminacji.

                Z praktyki wiadomo, że jeśli TMR obsypuje się (jest nadmiernie suchy), to krowy lubią pomijać cząstki miksu dłuższe niż 20 mm i wybierają drobniejsze. Konsekwencją takiego selektywnego pobierania paszy jest zmniejszenie wydzielania śliny, zakwaszenie treści żwacza, ograniczenie ruchliwości (perystaltyki) przewodu pokarmowego oraz zmniejszenie strawność pobranego w dawce włókna surpwego. Szybszy pasaż treści ze żwacza, powoduje skrócenie czasu oddziaływania mikroflory tej części przewodu pokarmowego. Efektem jest zmniejszenie strawności włókna surowego i substancji organicznej, które pociąga za sobą obniżenie wartości energetycznej pobranej paszy, co jest zjawiskiem niekorzystnym. Przede wszystkim obniża się kwasowość treści żwacza, co w okresie upałów daje „wysyp” kulawizn w stadzie.

                Receptą na zwiększone pobieranie paszy w upalne dni może być umieszczenie nad stołem paszowym wentylatorów schładzających krowy. Chłodniejsze powietrze uzyskane w wyniku działania wentylatorów zachęca krowy do częstszego „odwiedzania” stołu paszowego. „Ujemną” stroną schładzania krów przy stole paszowym jest przesychanie TMR-u. Wysuszony TMR, a więc zawierający ponad 50% suchej masy, stwarza realne zagrożeniejego sortowania przez krowy, tzn. pomijania długich cząstek i wybierania drobnych (co często w konsekwencji prowadzi do subklinicznej kwasicy żwacza). Skutkiem takiego „przebierania” w TMR jest zazwyczaj spadek procentowej zawartości tłuszczu w mleku. Mechanizm tego zjawiska polega na powstawaniu w żwaczu dużych ilości kwasu propionowego w wyniku fermentacji pasz treściwych. Kwas octowy powstaje głównie w wyniku fermentacji pasz objętościowych. Dlatego, jeśli w wozie paszowym nie udaje się uzyskać wymaganej struktury TMR, która uniemożliwiałaby jego sortowanie przez krowy, należy wprowadzić do dawki pasze wilgotne np. młóto browarniane, kiszone prasowane wysłodki buraczane, melasę lub preparaty melasopochodne lub po prostu dolać wody. Stosowanie pasz granulowanych (np. wysłodków buraczanych, mieszanek treściwych), z kolei ułatwia zwierzętom wybieranie i sortowanie paszy. Zbyt suchy TMR szybko się rozwarstwia. Częstsze więc zadawanie TMR-u, nawet 3-krotne w ciągu dnia chroni przed przesychaniem. Postępowanie takie szczególnie godne jest polecenia w przypadku krów o najwyższej wydajności.

                Gdy podsuszanie TMR-u stanowi problem, warto go polewać na stole paszowym wodą, nawet kilka razy dziennie. Dobrym sposobem jest dodawanie melasy (1-2 kg/sztukę), która wolniej „wysycha” i zlepia komponenty dawki pokarmowej. Podobne efekty uzyskuje się przy pomocy preparatów melasopochodnych.

                Dodatek kwasu mrówkowego podczas mieszania TMR może sprawiać, iż pasza dłużej zachowa swoją smakowitość. Szereg firm paszowych ma w swojej ofercie handlowej preparaty zabezpieczające TMR nie tylko przed zagrzewaniem, ale również utratą wartości pokarmowej oraz poprawiające jego smak.

Ważne minerały

                W czasie upałów warto też zwiększyć w dawce poziom niektórych składników mineralnych. W wysokiej temperaturze otoczenia krowy pocą się, przez co wyprowadzają z organizmu wodę i elektrolity, szczególnie sód oraz potas. Dlatego ważne jest w tym okresie zapewnienie krowom stałego dostępu do lizawek solnych, będących źródłem sodu. Trudniejsze jest uzupełnienie niedoborów potasu. Jego zapasy w organizmie zwierzęcia są bardzo małe i mimo, że pasze objętościowe zawierają zwykle dużo potasu, jest on dostępny z przewodu pokarmowego w ograniczonym zakresie, szczególnie w warunkach stresu cieplnego krowy odczuwają niedobór potasu. Zaleca się więc aby koncentracja potasu w 1 kg sm dawki pokarmowej była na poziomie 1,5-1,6% (K2CO3, KHCO3), sodu – 0,45-06% oraz magnezu – 0,34-0,40% (MgO). Szczególnie korzystne jest podawanie lucerny, gdyż roślina ta może zawierać nawet do 3% potasu. Udział chloru w tym czasie w dawce powinien wynosić 0,25-0,35%. Należy również stosować dodatki stabilizujące pH płynu żwaczowego (np. NaHCO3, KHCO3 itp.) oraz fermentację (np. kultury drożdży).

                Układając dawki pokarmowe dla krów w okresie letnim szczególną uwagę należy zwrócić na węglowodany (NDF, ADF oraz NFC). Zaleca się następujące bezpieczne wartości graniczne: NDF – nie mniej niż 25%, ADF – nie mniej niż 18% zaś NFC – nie więcej niż 42%. Przekroczanie wymaganych wartości może skutkować zaburzeniami metaboliznymi, szczególnie u krów o najwyższej wydajności.

Pamiętajmy o wodzie

                Podczas letnich upałów należy szczególnie zabezpieczyć swobodny dostęp krów do poideł, licząc 15-20 sztuk na poidło w oborach wolnostanowiskowych i jedno poidło na 2 krowy w oborach uwięziowych. Powinny one podawać nawet 20 litrów wody na minutę. Krowy lubią pić podczas pobierania paszy i bezpośrednio po doju. Z tych względów poidła powinny być instalowane tuż nad żłobem, zaś w oborach wolnostanowiskowych nie dalej niż 15-20 metrów od stołu paszowego. Wskazane jest, by w poidła wyposażona była również poczekalnia oraz wyjście z hali udojowej. Po okresie przebywania w poczekalni oraz hali udojowej krowy niezwykle chętnie piją wodę. Wskazana jest woda chłodna, nie zimna (od 15°C do 17°C).

                Woda przeznaczona do pojenia krów swą jakością nie może odbiegać od ogólnie przyjętych norm dla wody pitnej przeznaczonej dla ludzi.

                W czasie wypasu krowy powinny być pojone co najmniej trzykrotnie, po raz pierwszy w 2 godziny po rozpoczęciu wypasu, ostatni raz na 2 godz. przed jego zakończeniem. Najlepszym rozwiązaniem jest postawienie na pastwisku beczkowozu ze świeżą wodą, wyposażonego w kilka automatycznych poideł. W tabeli 1 przedstawiono dane dotyczące pobrania wody przez bydło utrzymywane na pastwisku, w zależności od rodzaju pogody, tj. w roku normalnym i w roku z ograniczona ilością opadów.

 

© 2020 Pro Agricola dom wydawniczy

Wykryto AdBlocka

 

Utrzymanie tej strony jest możliwe dzięki przychodom z reklam.
Aby móc dalej przeglądać tę stronę, prosimy o wyłączenie AdBlocka.