Co zrobić, gdy pasza jest… „kiepska”?

Scenariusz jest zazwyczaj ten sam… Przychodzi nowa partia paszy, mija dzień i… zaczyna się… „Aż czasami niewiadomo co robić…?” Upadki, brak przyrostów, biegunki, kurnik zamienia się w bagno… Człowiek już sam nie wie czy hoduje kurczaki czy pingwiny… Chwila namysłu, konsultacja z lekarzem weterynarii i oświecenie; po zadaniu jednego prostego pytania; „Od kiedy to się zaczęło…?”

 

Zaloguj się, aby zobaczyć.