Wielkie święto polskiego biznesu

Piotr Lisiecki

 

Nasza Redakcja zawsze szczególnie kibicuje polskim inwestycjom. Dlaczego? Bo sami jesteśmy polską firmą rodzinną. Z przyjemnością przyjąłem więc zaproszenie na wielkie święto polskiego biznesu – Otwarcie nowej Wytwórni Pasz Golpasz SA 4 września 2015 w Podkonicach Dużych (niedaleko Rawy Mazowieckiej).

Golpasz to firma z długimi tradycjami. Powstała w burzliwym czasie przekształceń gospodarczych początku lat 90-tych. Zakłady Bacutilu Golub Dobrzyń udało się wówczas wykupić zawiązanej oddolnie spółce pracowniczej. Trzeba z perspektywy czasu ocenić, że był to bardzo szczęśliwy zbieg wielu okoliczności, a mnóstwo państwowych zakładów nie miało tyle szczęścia. Zakład znalazł się w dobrych, gospodarnych rękach ludzi, którzy zrozumieli konieczność długofalowego rozwoju firmy i potrafili dla tego celu wstrzymać się z chwilowymi żądaniami płacowymi. I znów perspektywa 20 lat pokazuje, że warto było.

                O historii Golpasz SA sporo było w przemówieniach, od których rozpoczęła się uroczystość otwarcia nowej wytwórni. Tak nakazuje tradycja, którą wypełnił p. Andrzej Warnel z pomocą syna Patryka, odpowiedzialnego za przeprowadzenie inwestycji. Długa była lista ludzi wymienionych w podziękowaniach prezesa Warnela. Długa była również lista gości chcących oficjalnie pogratulować zrealizowania tak okazałej inwestycji.

                Nasza branża pozostaje najbardziej konserwatywną częścią polskiej gospodarki, po nowości sięgając tylko w zakresie technologii. Nie zapomniano zatem o konieczności poświęcenia nowego zakładu, co zdarza się konkurencji Golpaszu.

                O to, by nie było zbyt pompatycznie zadbał konferansjer Irek Bieleninik. Jak na swoje 50 lat tryska energią, humorem i dystansem do siebie, czego wielu ludziom showbusiness-u brakuje.

                Zaproszeni goście mieli możliwość zwiedzenia wytwórni. Ale aby stało się to możliwe, dokonano najpierw uroczystego przecięcia wstęgi. Ten symboliczny moment wzbudził burzę braw uczestników i łezkę w oku kilku zaangażowanych w projekt osób. Wszystko zgodnie z tradycją.

                Zwiedzanie lśniącego nowością zakładu to czysta przyjemność. Wytwórnia sprawia naprawdę imponujące wrażenie. Wszystkie rozwiązania pochodzą z najwyższej półki dostępnych dziś technologii produkcji pasz. Ale nie tylko, bo na terenie zakładu znajduje się również terminal skroplonego gazu ziemnego, zużywanego do wytwarzania ciepła technologicznego.

                Nowy zakład zapewni Golpaszowi podwojenie zdolności produkcyjnych, zwiększając dotychczasowe możliwości o 300.000 ton rocznie.

                Wśród nowinek technicznych znajduje się instalacja próżniowego natłuszczania granulek. Poddanie chwilowemu działaniu próżni powoduje usunięcie powietrza ze szczelinek w granulach. W to miejsce wchodzi płynny tłuszcz.

                Robert Janowski – z wykształcenia weterynarz – znany z programu „Jaka to melodia” uświetnił występem część wieczorną.

                Trudno o bardziej spektakularny sposób na uczczenie wydarzenia niż salwy sztucznych ogni. Pokaz w Podkonicach Dużych był naprawdę niezwykły, bo tłem było nie tylko czarne niebo, ale cudownie podświetlone silosy. Całość spektaklu przywodziła na myśl klimat filmów SF i słusznie zaparła dech w piersiach uczestników, okolicznych mieszkańców oraz jadących o tej porze trasą S8, która stanie się główną drogą zaopatrzenia wytwórni.

                Do zwyczajowych życzeń sukcesów dokładamy życzenia rzeszy klientów zapewniających Golpaszowi obłożenie produkcją nowego i dotychczasowych zakładów.