Polskie drobiarstwo???

To pytanie zadawali sobie uczestnicy konferencji, poświęconej produkcji indyków rzeźnych, zorganizowanej przez firmę Cargill Poland. Czy znaleźli na nie odpowiedź?

Ponad 100 producentów indyków pod koniec kwietnia br. spotkało się w Olsztynie, w samym sercu zagłębia indyczego, na konferencji pt. „Optymalizacja produkcji brojlerów indyczych – pasza, pisklę, środowisko.“

                Naszym celem była integracja środowiska skoncentrowanego wokół hodowli indyków. Rozmawialiśmy o szansach i zagrożeniach, a także o dobrych praktykach hodowlanych – mówi Hubert Mamiński, Regionalny Kierownik Sprzedaży odpowiedzialny za rynek indyczy na północy Polski.

                Podczas dwudniowego spotkania hodowcy mieli okazję wysłuchać także wykładów na temat perspektyw produkcji drobiarskiej. Sytuacja na rynku jest bardzo dynamiczna – zaznacza Wiesław Ilków, Dyrektor ds. Sprzedaży Cargill Poland – Polska w ciągu kilku ostatnich lat stała się liderem produkcji drobiarskiej w Europie, wyprzedzając Francję i Wielką Brytanię. Aspiracje hodowców i całej branży indyczej są takie same – chcemy być kluczowym dostawcą mięsa indyczego w Europie.

                Wraz z upływem czasu pojawiają się nie tylko nowe szanse, ale także wyzwania. Nie możemy żyć obok problemów – mówi Pan Andrzej Wiśniewski, który hodowlą drobiu zajmuje się od dziecka. Dla niego takie spotkania są m.in. okazją do wymiany doświadczeń z innymi hodowcami. (…) znając przypadki innych możemy uniknąć niepowodzeń – dodaje.

                Uczestnicy konferencji zapoznali się z programem szczepień oraz krytycznymi punktami w tuczu indyków. Współorganizatorzy konferencji, przedstawiciele firmy Grelavi oraz Biopoint, opowiadali o bioasekuracji, dawali wskazówki jak zarządzać obiektami drobiarskimi w okresie upałów oraz wyjaśniali, na czym polega stres cieplny w stadach indyków rzeźnych.

                Lekarze weterynarii w swoich prezentacjach podkreślali, że w hodowli indyków najważniejszy jest okres odchowu, a także warunki zoohigieniczne, „sucha ściółka“, odpowiedni program szczepień, profilaktyka i jakość wody. Zależało nam na podkreśleniu faktu, że powyższe czynniki mają ogromny wpływ na hodowlę. Nawet najlepszej jakości pasza nie będzie miała przełożenia na efekt produkcyjny, jeżeli pewne warunki nie zostaną spełnione – dodaje Hubert Mamiński.

                Konferencja była bardzo interesująca. Dowiedziałem się o wielu nowych rzeczach – stwierdził Janusz Nowakowski, który prowadzi fermę od 1990 roku. Spotkania tego typu są okazją dla hodowców do poznania innowacyjnych rozwiązań, które producentom indyków pozwalają być konkurencyjnym na rynku. Jednocześnie hodowla indyków to także bardzo ryzykowna praca. Dziś można prowadzić biznes, a następny dzień może wiele zmienić. To nie zawsze jest zależne od nas – mówi Pan Andrzej Wiśniewski.

                To złożony biznes, który łączy hodowców, producentów pasz, wylęgarnie i zakłady ubojowe – by odnieść sukces musimy działać wspólnie – podkreśla Wiesław Ilków.

                Podczas konferencji przedstawiciele firmy Cargill wręczyli hodowcom, z którymi łączy ich 20-letnia współpraca nagrody w postaci pamiątkowych statuetek. Wyróżnienia otrzymali m.in. Mateusz i Jarosław Willkomm. Obaj panowie są zadowoleni z jakości paszy i współpracę oceniają bardzo dobrze. Gdyby wyniki nie były satysfakcjonujące, to byśmy nie kontynuowali współpracy – podsumowują z uśmiechem. Cargill dostarcza nie tylko wysokiej jakości pasze, ale także oferuje doradztwo i przyjaźń. Czasem trzeba wyciągnąć dłoń do firmy, ale czasem tą pomocną dłoń daje właśnie firma – dodaje kolejny klient firmy Cargill Pan Andrzej Wiśniewski.

                Na zakończenie spotkania hodowcy indyków zagrali w jednym zespole. Wszystko za sprawą wieczornej atrakcji, która przeniosła całą salę w świat afrykańskich rytmów, które wybrzmiały ze 120 bębnów.