Odchów cieląt czym skorupka za młodu…

 

Ryszard Kujawiak

 

Wraz z urodzeniem się cielęcia, jego wzrostem i rozwojem zaczyna kształtować się przyszła wydajność krowy. Dlatego od samego początku powinno się zapewnić cielętom jak najlepsze warunki i podawać jak najlepsze pasze, by miały dobrze rozwinięty kościec, mięśnie, tkankę gruczołową wymienia, a także narządy wewnętrzne, takie jak serce, płuca, wątrobę, czy żołądek. Organizm wysoko wydajnej krowy musi działać bez zarzutu, gdyż nawet niewielkie niedomagania przynoszą katastrofalne skutki i mogą być przyczyną eliminowania ze stada. Również biegunki cieląt będą powodowały później obniżenie wydajności.

Cielęta to przyszłe pokolenie, o które należy szczególnie zadbać

Nie można ich źle odchowywać. Muszą być oczkiem w głowie hodowcy, bo od nich zależy jego egzystencja przez najbliższe lata.

Decydują pierwsze godziny życia

W pierwszych minutach po wycieleniu, kiedy cielę opuszcza cieplarniane środowisko matki musi zacząć oddychać i samodzielnie żyć w mniej komfortowych warunkach zewnętrznych. Aby cielę nie traciło ciepła i się nie wyziębiło poród powinien odbywać się na czystej, suchej słomie i cielę musi zostać dobrze osuszone. Doświadczenia w Sano Agrar Institut dowodzą, że lepiej zrobi to krowa liżąc cielę niż człowiek wycierając je za pomocą słomy. Intensywne lizanie powoduje dodatkowy masaż i pobudza układ krążenia.

Zaraz po porodzie, zanim cielę zostanie odpojone, czy nawet zanim krowa zacznie lizać cielę, należy podać krowie do picia napój wzmacniający, taki jak np. BoviFit, czy Post partum. Krowy w pierwszych 3-5 minutach po porodzie mają pragnienie i bardzo chętnie piją. Kiedy przeprowadzaliśmy doświadczenie z nieograniczonym podawaniem do woli preparatu BoviFit, to krowy wypijały średnio po 5 wiader 20 l z 0,5 kg BoviFit, a rekordzistka wypiła 10 wiader, czyli 200 l napoju! Ponieważ preparaty wzmacniające zawierają dużo cukrów, obecnie ilość podawanego napoju została ograniczona do 80 l.

Cielę w pierwszej godzinie życia dostaje za pomocą sondy 4 l najwyższej jakości siary. W tym celu siara jest wcześniej badana za pomocą siaromierza i przy gęstości powyżej 1,050 g/l jest zamrażana. Przed odpojeniem następuje jej rozmrożenie w specjalnym urządzeniu ColoQuick, które robi to automatycznie w temperaturze ok. 39°C. Po takim odpojeniu cielę przez kilkanaście godzin leży i trawi otrzymaną siarę.

W mniejszych gospodarstwach można podawać siarę z wiaderka ze smoczkiem. Ale musi to odbywać się jak najwcześniej, najlepiej w pierwszej godzinie życia i cielę powinno wypić za pierwszym razem co najmniej 1,5-2 l siary i po kilku godzinach znowu 1,5-2 siary. Cielę powinno dostać 100 g przeciwciał. Mleko o gęstości 1,050 g/l zawiera 60 g przeciwciał, czyli kiedy ciele wypije 2 l takiej siary otrzyma 120 g przeciwciał, a kiedy dostanie 4 l siary, to otrzymuje 240 g przeciwciał, a praktycznie 300 g, gdy do siary dodawany jest także specjalny preparat Calf immuno. W następnych dniach cielęta mogą dostać siarę z dalszych zdojeń i o mniejszej gęstości, a później mleko lub preparat mlekozastępczy. Wystarczy podawać 2 razy dziennie po 3 l.

Reguła „dwóch” w odchowie cieląt

2 pierwsze minuty – cielę musi zacząć oddychać

2 pierwsze godziny – cielę musi wypić 2 l siary

2 pierwsze dni – decydują o dalszym odchowie

2 pierwsze tygodnie – rozstrzyga się sprawa biegunek

2 pierwsze miesiące – cielę musi być przeżuwaczem

2 pierwsze lata – decydują o wydajności krowy

Cielęta lubią świeże powietrze

Cielęta lubią świeże, chłodne, suche powietrze. Dlatego dobrze czują się również zimą na dworze. Natomiast szkodzi im zaduch i wysokie temperatury. Takie warunki, panują najczęściej w cielętnikach, które stanowią główny rezerwuar zarazków chorobotwórczych będącymi przyczyną biegunek i padnięć. Po osuszeniu i napojeniu należy od razu umieścić cielę na zewnątrz, gdzie także będzie o wiele więcej światła niż w cielętniku. Nie należy zapominać o wodzie. Siara i mleko zawierają wiele związków, które wzmagają pragnienie. Dlatego między pojeniami mlekiem należy podawać czystą wodę do picia, najlepiej w innym wiadrze niż podaje się mleko. Młody organizm potrzebuje dużo płynów, które będą także ułatwiały trawienie podawanej cielętom paszy stałej.

Preparaty mlekozastępcze lepsze niż mleko

Stosowanie preparatów mlekozastępczych jest lepsze niż odchów na mleku z kilku powodów. Preparaty na ogół posiadają bardziej odpowiedni dla cielęcia skład, gdyż mają mniej tłuszczu i białka, a więcej laktozy, witamin i innych związków biologicznie czynnych korzystnie działających na przewód pokarmowy cielęcia. Ponadto odchów na nich jest znacznie tańszy niż na mleku pełnym. Dzięki preparatom można zaoszczędzić na odchowie cielęcia ponad 200 zł. Wbrew pozorom skład mleka pełnego nie jest najlepszy dla cielęcia, gdyż przez dziesiątki lat jest zmieniany na potrzeby przemysłu mleczarskiego. Więcej białka i tłuszczu oznacza mniej laktozy. Stąd przy stosowaniu mleka pełnego należy je uzupełnić o specjalny dodatek Latteccino, który modyfikuje jego skład pod potrzeby cielęcia. Doświadczenia w Sano Agrar Institut (tab. 1) dowiodły, że dzięki stosowaniu Latteccino cielęta znacznie lepiej przyrastały, w 70 dniu życia były o 3,3 kg cięższe oraz zanotowano znacznie mniej biegunek (1,9%) oraz upadków (1,0%) niż w grupie odchowywanej tylko na mleku pełnym, gdzie te wskaźniki wynosiły odpowiednio 16,7% i 3,9%. Przy stosowaniu preparatów unika się przenoszenia zarazków z krowy na cielę. Mleko zawiera z reguły więcej bakterii i zanieczyszczeń, a ponadto cielę nie zawsze pije z czystego wymienia. Jedynie co wymagane jest przy preparatach to staranność przygotowania z nich mleka. Nie warto oszczędzać na zaniżaniu ilości stosowanego preparatu. Lepiej dać go więcej niż mniej. Optymalna ilość to 150 g preparatu na 1 l ciepłej (ok. 50°C) wody.

Dobrze rozwinąć żwacz

Cielę rodzi się praktycznie jako zwierzę monogastryczne z dobrze funkcjonującym trawieńcem, a cała sztuka odchowu polega na tym, aby jak najszybciej rozwinąć żwacz, który będzie trawił tańsze pasze objętościowe. Dlatego nie powinno cielętom podawać się mleka, czy preparatu mlekozastępczego do woli, tylko ich ilość ograniczać w pierwszych tygodniach życia do 2x3 l dziennie, później do 2x4 l dziennie. Podawanie mleka do woli powoduje słaby rozwój żwacza, przez co cielę później nie trawi dobrze pasz włóknistych. Cielęta jak najwcześniej, już po pierwszym tygodniu życia powinny otrzymywać specjalne łatwostrawne pasze treściwe, takie jak. np. Meggi Musli, które jak nazwa wskazuje zawiera bardzo urozmaicone składniki, w tym także ekstrudowane zboża, płatki zbożowe, śrutę sojową, makuch lniany, susz z owoców, które stymulują prace żwacza. Pełen zestaw niezbędnych związków mineralnych, witamin i związków biologicznie czynnych czyni tę paszę niezwykle cenną dla cieląt.

Po pierwszym miesiącu życia należy zacząć podawać pasze objętościowe. Mogą to być niewielkie ilości (garść) dobrej jakości kiszonki z kukurydzy lub z traw, a jeszcze lepiej niewielkie ilości TMR od krów w laktacji. Zaletą takiego żywienia jest to, że po 8-10 tygodniach życia, kiedy przestajemy podawać mleko (preparaty) cielę jest już całkowicie przystosowane do trawienia dawki TMR, którą wcześniej otrzymywało. Mleko można przestać podawać cielętom, gdy zjadają dziennie 1,5 kg paszy treściwej.

Cielętom i później jałówkom należy podać wszystko co najlepsze. Zarówno pasze objętościowe, treściwe i premiksy. Tu nie można oszczędzać. To ma być następne pokolenie lepsze od poprzedniego, od którego będą zależały dochody hodowcy w najbliższych latach. Odchów bez siana W okresie pojenia mlekiem nie należy podawać cielętom siana, które często niepotrzebnie rozpycha żołądek utrudniając działanie rynienki przełykowej. Zamiast siana lepiej podawać cielętom mieszankę treściwą Meggi Musli, która o wiele lepiej stymuluje rozwój żwacza. Żywiąc w ten sposób dobrze przygotujemy żwacz do trawienia paszy stałej i dzięki temu możemy skrócić okres karmienia mlekiem nawet do 8 tygodni. Siano tylko niepotrzebnie, czasami zbyt mocno, wypełnia żołądek nie oferując w zamian wszystkich składników pokarmowych.

W okresie karmienia mlekiem nie należy cielętom podawać siana gdyż:

■ siano nadmiernie wypełnia żołądek utrudniając funkcjonowanie rynienki przełykowej, przez co mleko zamiast do trawieńca wpada także do żwacza, co jest częstą przyczyną biegunek u cieląt,

■ siano nie wpływa najlepiej na tworzenie się brodawek żwaczowych potrzebnych później do trawienia paszy objętościowej,

■ siano to pasza objętościowa, której w początkowym okresie cielę nie trawi jeszcze zbyt dobrze,

■ siano posiada zbyt mało składników pokarmowych w stosunku do potrzeb cielęcia, przez co wydłuża się ich okres odchowu.

Specjaliści oceniają, że 6%, a w niektórych stadach nawet do 15% cieląt nie dożywa trzeciego miesiąca życia. To bardzo dużo. Najczęstszą przyczyną upadków są schorzenia układu pokarmowego, które stanowią 50% padnięć do wieku trzech tygodni. Infekcja groźna dla życia może już nastąpić w łonie matki, a cielęta po urodzeniu nie posiadają odporności. Dlatego tak ważne jest jak najszybsze podawanie cielętom siary, która zapewnia im pierwszą odporność w postaci immunoglobulin.

Biegunki – główny wróg cieląt

Biegunki mogą mieć wiele przyczyn, zarówno infekcyjne jak i żywieniowe. W przypadku biegunek cieląt mało skuteczne w leczeniu są antybiotyki, gdyż biegunki rzadko wynikają z infekcji bakteryjnych (tab. 2). Naukowcy wykazali, że bakterie tylko w niewielkim stopniu (ok. 20%) są pierwotnymi przyczynami biegunek. Oprócz bakterii biegunki mogą wywoływać także wirusy, pierwotniaki i grzyby, a na nie antybiotyki nie działają. Dotyczy to również czynników niezakaźnych wywołujących biegunki, takie jak stres, błędy przy odpajaniu, niewłaściwy skład i zła jakość mleka, czy preparatów mleko zastępczych oraz niedobory enzymatyczne. Dlatego Sano opracowało specjalne preparaty oparte na naturalnych komponentach, które pomagają zwalczać biegunki u cieląt. Badania wykazały niezwykłą ich skuteczność, często większą niż innych podobnych preparatów (tab. 3).

Przy leczeniu biegunek należy pamiętać, że najczęstszą przyczyną upadków cieląt nie jest sama biegunka, tylko związana z nią utrata wody w organizmie, elektrolitów, energii oraz kwasica metaboliczna. Jeżeli walkę z biegunką ograniczy się tylko do zwalczania przyczyn, to może okazać się, że cielę było już tak mocno odwodnione i osłabione, że mimo pozbycia się patogenów następuje zejście śmiertelne. A do tego powinniśmy za wszelką cenę nie dopuścić.