Strefa Bydło

Hodowca Bydła 1/2017

Zwalczanie chwastów w uprawie kukurydzy

dr Martin Wegener, Bayer CropScience AG

 

 

Kukurydza, zwłaszcza we wczesnych fazach rozwoju, jest bardzo wrażliwa na konkurencję ze strony chwastów. Mogą one hamować wzrost rośliny uprawnej szczególnie w okresach suszy, rywalizując o zmniejszające się zasoby wody. Jeśli taka sytuacja utrzymuje się długo, powoduje znaczną redukcję plonów. Dlatego chwasty w uprawie kukurydzy trzeba zwalczać szybko i skutecznie. Zależnie od sytuacji rolnicy powinni elastycznie reagować stosując odpowiednie herbicydy we właściwym terminie.

Zapalenie gruczołu mlekowego wywołane zakażeniem gronkowcem złocistym

Marta Kaliciak, Maciej Adamski

UP Wrocław

 

Zapalenie gruczołu mlekowego stanowi nadal główny problem w stadach bydła mlecznego. Dotyka ono szczególnie stad wielkotowarowych i tym samym stanowi ważną przyczynę strat ekonomicznych tych gospodarstw. Mastitis może być wywoływane zarówno przez bakterie środowiskowe, jak i zakaźne. Na szczególną uwagę zasługują gram-dodatnie bakterie z rodziny Staphylococcus.

Najczęściej występującą i najtrudniejszą w leczeniu zapalenia wymienia jest infekcja Staphylococcus aureus, czyli gronkowcem złocistym. Większość szczepów tego patogenu wytwarza szereg szkodliwych toksyn. Egzotoksyny wydzielane przez te bakterie prowadzić mogą do gorączki, zespołu wstrząsu septycznego, czy też obumierania makrofagów i leukocytów wielojądrzastych. Drugą grupę toksyn gronkowcowych stanowią hemolizyny (α, β, γ i δ) powodujące rozpad erytrocytów. Bardzo ważnym czynnikiem determinującym chorobotwórczość gronkowców jest białko A, które blokuje wiązanie swoistych przeciwciał z komórką bakteryjną, chroniąc ją przed odpowiedzią organizmu gospodarza. Enzymy wydzielane przez bakterie Staphylococcus aureus również warunkują ich chorobotwórczość. Do związków tych należą m.in.: fosfolipaza, fibrynolizyny, czy β-laktamaza. Fosfolipaza powoduje rozkład fosfolipidów błon komórkowych ułatwiając tym samym rozprzestrzenianie się gronkowca w zainfekowanym organizmie. Fibrynolizyna niszczy przeciwciała IgG oraz jest jednym z czynników ułatwiających penetrację komórek bakteryjnych do sąsiednich tkanek. Natomiast β-laktamaza to enzym odpowiedzialny za rozkład cząsteczek antybiotyków z grupy β-laktamów (np. penicylin), w znacznej mierze odpowiada za antybiotykooporność gronkowca złocistego w zakresie penicylin i cefalosporyn. Ponadto Stahpylococcus aureus również wyposażone są w mechanizmy upośledzające procesy immunologiczne organizmu, który zasiedlają. Polisacharydowa otoczka śluzowa tych bakterii uniemożliwia komórkom fagocytarnym ich rozpoznanie, zapobiegając tym samym fagocytozie (pochłanianiu komórkowemu). Staphylococcus aureus jest drobnoustrojem zakaźnym, niebezpiecznym zarówno dla zwierząt, jak i ludzi.

Podstawy zakładania użytków zielonych

Iwona Radkowska

Instytut Zootechniki – PIB, Dział Technologii, Ekologii i Ekonomiki Produkcji Zwierzęcej, Balice k/Krakowa

Adam Radkowski

Instytut Produkcji Roślinnej/Zakład Łąkarstwa Uniwersytet Rolniczy w Krakowie

 

Użytki zielone w Polsce według danych GUS stanowią 21,4% powierzchni użytków rolnych (Rocznik Statystyczny Rolnictwa, 2015). Zielonka pastwiskowa jest jedną z najtańszych, a jednocześnie najlepszych i najwartościowszych pasz objętościowych. Pasze pochodzące z użytków zielonych mogą być wykorzystywane do bezpośredniego skarmiania (wypas na pastwisku lub skarmianie w oborze) lub mogą służyć jako surowiec do produkcji pasz konserwowanych takich jak: kiszonki, sianokiszonki, siano i susz.

O produkcyjności oraz wartości paszowej użytków zielonych przede wszystkim decyduje skład botaniczny runi, który zależy od warunków siedliskowych oraz zastosowanych zabiegów pielęgnacyjnych. Podstawowym warunkiem utrzymania korzystnego składu gatunkowego użytków zielonych jest ich systematyczne nawożenie oraz odpowiednia pielęgnacja. Ograniczenie lub całkowite zaniechanie użytkowania tych zbiorowisk prowadzi do niekorzystnych zmian florystycznych, degradacji i obniżenia wartości użytku zielonego. W miarę pogarszania się warunków siedliskowych znacznie wzrasta konkurencja wśród roślinności, wygrywają ją gatunki najlepiej przystosowane do niekorzystnych warunków, głównie rośliny dwuliścienne – zioła i chwasty oraz mało wartościowe trawy. Natomiast wartościowe gatunki traw i roślin motylkowatych ustępują z runi.

                Nowy użytek zielony może być zakładany na gruntach ornych, na przykład w celu powiększenie bazy paszowej lub na już istniejącym użytku zielonym, który z racji silnego zachwaszczenia, zaniedbania lub zdegradowania wymaga ponownego zagospodarowania. Renowacja z zastosowaniem pełnej uprawy płużnej, jest metodą bardzo kosztowną i stosowaną w wyjątkowych przypadkach. Ponownego zagospodarowania wymagają użytki zielone, na których zaprzestano użytkowania lub na których prowadzono nieracjonalne użytkowanie.

System klasyfikacji tusz wołowych w Polsce i na świecie

Anna Wilkanowska

Uniwersytet w Molise (Włochy)

 

Mięso jest produktem żywnościowym odgrywającym istotną rolę w żywieniu człowieka, głównie ze względu na zawartość w nim łatwostrawnych i cennych składników odżywczych, głónie białka. Ponieważ spożycie wołowiny w Polsce jest ponad dziesięć razy niższe niż średnia w Unii Europejskiej możliwości zbytu dla krajowych producentów stwarza eksport. Obecnie 90% wyprodukowanego w kraju surowca trafia na eksport. Dodatkowo zanotowano, że ciągu trzech pierwszych kwartałów 2015 roku eksport wołowiny wzrósł aż o 14%. W eksporcie naszej wołowiny, głównymi odbiorcami są przede wszystkim Niemcy, Holandia, Hiszpania i Włochy.

Biorąc pod uwagę rynek światowy, rynek mięsa wołowego jest trzecim segmentem rynku mięsa po wieprzowinie i mięsie drobiowym. W latach osiemdziesiątych mięso wołowe zajmowało drugie miejsce, lecz straciło tę pozycję na rzecz mięsa drobiowego. W latach 2010-2012 największymi producentami mięsa wołowego na świecie były: Stany Zjednoczone, Brazylia, Unia Europejska, Chiny, Indie, Argentyna, Australia, Meksyk, Pakistan i Rosja, zaś jego największymi eksporterami były: Brazylia, Australia, Indie, Stany Zjednoczone, Nowa Zelandia, Kanada, Unia Europejska, Urugwaj, Argentyna i Paragwaj. W krajach tych, z wyjątkiem Nowej Zelandii, dominowała produkcja bydła mięsnego.

                Zwyczajowo, w produkcji i handlu mięsem bydlęcym rozróżnia się mięso zwierząt młodych nazywane mięsem cielęcym (synonim: cielęcina), oraz mięso zwierząt dorosłych nazywane mięsem wołowym (synonim: wołowina). Poza przedstawionym podziałem nazewniczym, stosuję się również klasyfikację mięsa wołowego ze względu na jego jakość. Wynika to z faktu, iż bez względu na popularność danego rodzaju mięsa, kształtowaną ceną, tradycją kulinarną, konsumenci znaczną uwagę przykładają do jakości produktu. Oczekuje się by mięso wołowe cechowało się właściwą wysoką kruchością, soczystością i smakowitością, jak również, aby te cechy były na podobnym poziomie za każdym razem, czyli żeby mięso charakteryzowało się powtarzalną jakością. Za taką określoną jakość mięsa wołowego konsumenci zarówno w Europie, jak i na świecie są w stanie zapłacić odpowiednio więcej (proporcjonalnie do jego jakości), pod warunkiem gwarancji powtarzalności doznań sensorycznych. Kraje liczące się na rynku mięsa wołowego mają własne systemy klasyfikacji tusz i oceny mięsa, np.: (S) EUROP (kraje UE), Japanese Meat GradingAssociation (JMGA) (Japonia), U. S. D. A. Grading System (Stany Zjednoczone Ameryki), MeatStandards Australia (MSA) (Australia).

Syndrom słabego cielęcia zagrożenia w odchowie nowonarodzonych cieląt

Marta Kaliciak, Maciej Adamski

UP Wrocław

 

Racjonalny odchów cieląt jest tematem nadal aktualnym. Najbardziej newralgicznym momentem w życiu cieląt jest okres neonatalny, szczególnie pierwsza doba życia. W tym okresie występuje najwyższa śmiertelność nowonarodzonych cieląt. Prawidłowa opieka nie tylko obniża śmiertelność tych zwierząt, lecz również daje większe szanse na uzyskanie wartościowego zwierzęcia w przyszłości. Chore i zaniedbane cielę nie wyrośnie na wartościową jałówką ani następnie na krowę mleczną. Konsekwencje błędów na tym etapie są długoterminowe. Dlatego chcąc zadbać o jakość własnego stada, w pierwszej kolejności należy prawidłowo postępować z nowonarodzonymi cielętami.

Standardową procedurą wczesnej oceny noworodka powinna być ocena witalności. Obejmuje ona określenie takich parametrów jak: rytmiczność oddechu i akcji serca, zabarwienie błon śluzowych, występowanie napięcia mięśniowego oraz odruchów, jak również czas-okresu kiedy cielę: zaczyna podnosić głowę, utrzymuje pozycję mostkową i podejmuje próby wstawania. Zdrowe cielęta powinny podnosić głowę po około 3 minutach od porodu, natomiast po 5 minutach przyjąć pozycję mostkową. Natomiast pierwsze próby wstawania powinny mieć miejsce 20 minut po porodzie, a po 60-90 minutach od narodzin zwierzę powinno pewnie i samodzielnie stać. Jeżeli długość czasu od narodzin do podjęcia tych czynności jest zwiększona to fakt ten wskazuje na osłabienie cielęcia. Do oceny żywotności cieląt wykorzystać można skalę Mullinga. Ocena witalności wg Mullinga oparta jest o jest o 4 parametry, każdy z nich jest oceniany w skali 0-2. Ocenie poddawane są: reakcja głowy na nagłą zmianę temperatury (polanie zimną wodą), odruch źrenicowy i międzyracicowy, akcja oddechowa oraz zabarwienie jamy ustnej (tabela 1). Suma uzyskanych punktów za wszystkie kryteria pozwala ocenić żywotność cieląt. Zwierzęta, które uzyskały 7-8 punktów klasyfikuje się jako żywotne, a 4-6 jako zagrożone. Cielęta, które uzyskały do 3 punktów uznaje się za słabo żywotne.

                Oceniając noworodka należy zwrócić również uwagę na zabarwienie błon śluzowych (czy nie są one zbyt blade). Istotne jest również sprawdzenie odruchu ssania oraz odruchu rogówkowego (przymrużenie oka na skutek jego dotknięcia). Zupełny brak tych odruchów może wskazywać na niedotlenienie w trakcie porodu.

Roboty udojowe w Polsce

Michał Boćkowski

 

Cechą wyróżniającą nowoczesne technologie produkcji mleka w gospodarstwach jest coraz wyższy poziom automatyzacji zadań roboczych związanych z pozyskiwaniem i przechowywaniem mleka. Przykładem pełnej automatyzacji doju są roboty udojowe, w które ponad 20 lat temu po raz pierwszy wyposażono gospodarstwa mleczne.

W okresie poprzedzającym zainstalowanie w gospodarstwie pierwszego, komercyjnie dostępnego robota udojowego, jak i w pierwszych latach użytkowania szczególny nacisk kładziono na doskonalenie technicznych aspektów działania automatycznego systemu doju. Aktualnie dominujące znaczenie przywiązuje się do rozwiązywania i doskonalenia technologicznych zadań związanych z wykorzystaniem robotów udojowych.

                Wprowadzenie robota udojowego do obory było i jest równoznaczne z dostosowaniem odpowiednich rozwiązań technologicznych, służących takiej organizacji obsługi stada krów, by w pełni wykorzystać potencjał automatycznego systemu doju.

Na rodzimym podwórku

Polskie gospodarstwa, szczególnie w ostatnich kilkunastu latach wzbogaciły się w automatyczne systemy doju krów, bazujące na robotach udojowych. W naszym kraju dominującą liczbę instalacji udojowych stanowią urządzenia dwóch firm produkujących roboty udojowe.

                Pierwsza z nich to szwedzki koncern – De Laval, który od wielu już lat, wśród bardzo szerokiej gamy urządzeń udojowych, posiada także solidną i cieszącą się uznaniem w naszym, kraju, jednostkę robota udojowego o symbolu VMS. Biorąc pod uwagę, fakt iż pierwsze wolnostanowiskowe obory w Polsce powstawały w latach 1995-1998 to pierwsze zamontowane roboty udojowe tej firmy pojawiły się u polskiego hodowcy już niespełna dziesięć lat później. Miało to miejsce w roku 2008 w województwie wielkopolskim. Od tamtego czasu, na terenie tylko tego jednego województwa przedstawicieli firmy De Laval zamontował około 10 jednostek udojowych VMS. Warto zwrócić uwagę, jak przytacza producent iż skrót VMS to Voluntary Milking System (System Doju Dobrowolnego) i to do firmy De Laval należy znak handlowy urządzenia udojowego dla systemu wolnego, choć bardziej jesteśmy kojarzeni z wydajniejszym ruchem kierowanym.

Paratuberkuloza choroba w Polsce niedoceniana

Agnieszka Wilczek-Jagiełło

Lublin

 

Paratuberkuloza jest zakaźną i zaraźliwą chorobą charakterystyczną dla przeżuwaczy. Inną powszechnie używaną nazwą jest choroba Johnego. W ujęciu patogenetycznym paratuberkuloza stanowi ziarniakowate zapalenie jelit, co przejawia się występowaniem uporczywych biegunek, postępującą utratą masy ciała, osłabieniem zwierząt, a w końcowym etapie także ich upadkami.

Ze względu na duże ekonomiczne znaczenie tej choroby dla międzynarodowego handlu bydłem została ona umieszczona na liście OIE, a przypadki jej występowania podlegają obowiązkowi zgłaszania i rejestracji. Czynnikiem etiologicznym jest prątek Mycobacterium paratuberculosis (Mycobacterium avium subsp. paratuberculosis – MAP) – chorobotwórczy dla bydła, ale i pozostałych przeżuwaczy, w tym: owiec, kóz, jeleni, lam itd. Infekcje MAP odnotowywano również u świń, ssaków naczelnych oraz u lisów, łasic, dzikich królików. Występowanie paratuberkulozy nie jest zależne od położenia geograficznego, a to wskazuje że choroba jest rozpowszechniona na całym świecie, w tym również w Polsce. Najwięcej publikacji opisujących przypadki paratuberkulozy pochodzi jednak z USA (bydło), Australii (owce), Kanady i Hiszpanii (kozy). Dane wskazują, że w niektórych krajach kojarzonych z wysoko rozwiniętą hodowlą bydła mlecznego odsetek stad dotkniętych chorobą może sięgać nawet 20-80%. W Polsce natomiast hodowcy wciąż nie są w pełni świadomi zagrożeń płynących z zakażenia prątkami MAP. Również naukowcy i autorzy wszelkiego typu publikacji nie poświęcają wiele uwagi temu zagadnieniu w porównaniu chociażby do powszechnie opisywanych chorób tj. zakażenia dróg oddechowych, czy też IBR.

O Biskupiźnie, nieistniejącym już bydle biskupiańskim i pierwszym w Wielkopolsce zakładzie unasieniania zwierząt

Henryk Pawlak

Poznań

 

Uchwałą Rady Ministrów z dnia 17 grudnia 1953 r. powołano na terenie powiatów gostyńskiego, leszczyńskiego, rawickiego i krotoszyńskiego Ośrodek Hodowli Bydła Czarno-Białego, zwanego także bydłem biskupiańskim. Ta odmiana bydła powstała na podkładzie rasy czerwonej polskiej, najprawdopodobniej rawickiej, początkowo przez krzyżowanie z oldenburgami, a później z wschodnimi fryzami i bydłem wschodnio-pruskim. Najważniejszym atutem podjęcia tej historycznej decyzji było przeświadczenie, że jest to region wyróżniający się wysoką kulturą ogólnorolniczą mieszkańców, sporą koncentracją bydła i zamiłowaniem rolników do systematycznej, rzetelnej pracy hodowlanej.

Biskupizna

Na południowo-zachodnim krańcu Wielkopolski, w granicach powiatu gostyńskiego, znajduje się ciekawy mikroregion kulturowy − Biskupizna, a jego „stolicą” jest miasteczko Krobia leżące przy drodze krajowej Gostyń − Rawicz. Najwcześniejszą wzmiankę o Krobi można znaleźć w bulli papieża Innocentego II z 1136 r., a znacznie później, na przełomie XVIII i XIX w., przez 90 lat Krobia użyczała nazwy powiatowi krobskiemu. Jednak nigdy nie była ani siedzibą powiatowych władz, ani nie miała starosty, ale przez długie lata powiat krobski był najbogatszym regionem Wielkiego Księstwa Poznańskiego.

                Biskupizna swoją nazwę wywodzi stąd, że już od początku XIII w. do końca XVIII w. miasteczko Krobia wraz z 12 wioskami (łanami) należącymi do klucza krobskiego, należały do biskupstwa poznańskiego. Dopiero w latach 90. XVIII w. majątki biskupie zostały skonfiskowane przez władze pruskie i wtedy wielu mieszkańców stało się bogaczami wiejskimi, byli synonimem bogatego chłopa. Nadal jednak każdy kolejny biskup poznański stawał się obligatoryjnie tytularnym proboszczem Krobi. Przywilej ten zniósł dopiero kardynał August Hlond w 1927 r.

Czy istnieje konieczność szczepienia zwierząt?

Zdzisław Gliński

UP Lublin

 

Dzięki osiągnięciom mikrobiologii i wirusologii ustalono etiologię chorób zakaźnych oraz określono wrażliwość zarazków na czynniki środowiskowe, środki odkażające i leki, co w połączeniu z osiągnięciami immunologii chorób zakaźnych, a ostatnio biologii molekularnej i immunogenomiki, stworzyło podstawę do podejmowania skutecznej profilaktyki i leczniczenia chorób infekcyjnych. Bardzo pomocne okazały się przy tym osiągnięcia z dziedziny epizootiologii, które wykorzystuje się w identyfikacji źródła zakażenia i rezerwuarów zarazka oraz dróg transmisji chorób zakaźnych.

Nowoczesna profilaktyka w chorobach zakaźnych zwierząt realizuje dwa główne cele: po pierwsze – niedopuszczenie do zakażenia zwierząt oraz zanieczyszczenia środowiska zarazkami, po drugie – zwalczenie zakażenia i niedopuszczenie do rozwoju choroby.

                Realizacją pierwszego celu zajmuje się profilaktyka nieswoista. Obejmuje ona wielokierunkowe działania, które są ściśle uzależnione od rodzaju zarazków wywołujących chorobę, gatunku, często i wieku zwierząt, dróg szerzenia się choroby oraz obecności przenosicieli mechanicznych i biologicznych. W zależności od rodzaju choroby i sytuacji epidemiologicznej dokonuje się likwidacji lub ograniczenia źródeł zakażenia jakimi są chore zwierzęta, siewcy zarazków i ich rezerwuary, niszczy sie wektory zarazków, likwiduje zarazki poza organizmem zwierząt przez odkażanie. Realizacja drugiego celu profilaktyki jakim jest nabycie przez zwierzęta odporności przeciwzakaźnej przeciwko określonej chorobie jest możliwa dzięki profilaktyce swoistej, w skład której wchodzą szczepienia (wakcynacja) zwierząt. Szczepienia są najodpowiedniejszym i jednocześnie najłatwiejszym sposobem nabycia swoistej odporności przeciwzakaźnej. Szczepionki bowiem są jednym z największych osiągnięć współczesnej medycyny i weterynarii.

© 2020 Pro Agricola dom wydawniczy

Wykryto AdBlocka

 

Utrzymanie tej strony jest możliwe dzięki przychodom z reklam.
Aby móc dalej przeglądać tę stronę, prosimy o wyłączenie AdBlocka.