Główny Lekarz Weterynarii przedstawił komunikat w związku z materiałem telewizji TVN z dnia 26 stycznia 2019 r. pod tytułem „Nielegalny proceder w mazowieckiej ubojni. Handel chorymi i martwymi krowami”, w którym dziennikarze ujawnili szokującą prawdę o obrocie mięsem chorych krów, które było uznawane za „zdrowe”.
Główny Lekarz Weterynarii przypomina w nim, że odpowiedzialność za bezpieczeństwo żywności oraz zachowanie warunków humanitarnego uboju zwierząt należy do obowiązków przedsiębiorstwa sektora spożywczego. W ramach obowiązku zapewnienia dobrostanu zwierząt w czasie uboju, od 1 stycznia 2013 r. w każdej rzeźni działającej w UE funkcjonuje stanowisko pełnomocnika do spraw dobrostanu zwierząt, do którego podstawowych obowiązków należy nadzór nad przestrzeganiem zasad humanitarnego uśmiercania zwierząt.
„Należy ocenić, że wszystkie materiały emitowane na antenie TVN, dotyczące sytuacji przedstawionej w jednym z zakładów na terenie województwa mazowieckiego, dotyczą rażącego naruszenia prawa ochrony zwierząt, prowadzącego do celowego zadawania cierpienia zwierzętom gospodarskim ze szczególnym okrucieństwem. Przedstawione materiały dowodzą niezbicie, że ujawniony proceder spełniał znamiona działalności nielegalnej, gdyż ubój był prowadzony umyślnie w godzinach nocnych, celem uniknięcia nadzoru urzędowego” – czytamy w komunikacie.
Główny Lekarz Weterynarii poinformował również o prowadzonym dochodzeniu.
„W nocy z 14 na 15 stycznia 2019 r., około godziny 22. Powiatowy Lekarz Weterynarii w Ostrowi Mazowieckiej podjął czynności w związku z zawiadomieniem o podejrzeniu prowadzenia nielegalnego uboju na terenie powiatu ostrowskiego. Czynności te były prowadzone wraz z Policją na pobliskiej rzeźni posesji, gdzie porzucone zostały środki transportu zwierząt, na których znajdowało się łącznie 8 sztuk bydła.
Podjęto działania zmierzające do oceny stanu zdrowia zwierząt. Próby „podniesienia” krów z podłogi samochodu nie przyniosły rezultatów. Została przeprowadzona ocena lekarsko-weterynaryjna stanu zdrowia zwierząt, na podstawie której zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt, podjęto decyzję o konieczności bezzwłocznego uśmiercenia zwierząt w celu skrócenia ich cierpienia. Wszystkie czynności humanitarnego uśmiercenia zwierząt, przeprowadzone przez lekarza weterynarii, zakończyły się około godziny 2.00 dnia 15 stycznia 2019 r. W godzinach porannych zwłoki zwierząt zostały przewiezione do zakładu utylizacyjnego” – poinformowała Inspekcja.
W toku postępowania kontrolnego ustalono właścicieli zwierząt, które były przedmiotem transportu, zidentyfikowano pośrednika w obrocie zwierzętami, który transportował bydło nienadające się do transportu, jak również osoby z zakładu odpowiedzialne za dobrostan zwierząt w rzeźni. Wszystkie ustalenia poczynione przez służby weterynaryjne przekazane zostały organom ścigania. Policja zabezpieczyła materiał dowodowy na terenie zakładu.
Zgodnie z informacjami uzyskanymi od Mazowieckiego Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Ostrowi Mazowieckiej w drodze decyzji administracyjnej cofnął zatwierdzenie na prowadzenie działalności rzeźni bydła. Jednocześnie mięso pozyskane w ww. zakładzie, w stosunku do którego nie udokumentowano przeprowadzenia weterynaryjnego badania poubojowego, zostało objęte procedurą wycofania z obrotu.
Ponadto, Główny Lekarz Weterynarii zarządził niezwłoczne przeprowadzenie kontroli na terenie Polski przez podległe mu organy Inspekcji Weterynaryjnej w wyżej wymienionym obszarze. Kontrole te będą realizowane w ścisłej współpracy z innymi służbami, w szczególności ze służbami Policji, Inspekcji Transportu Drogowego i Prokuratury.
Przypomnijmy, że całe zdarzenie odbiło się echem nie tylko w Polsce, ale również za granicą. Opisał ją m.in. brytyjski "The Guardian". Sytuacja może zniechęcić na jakiś czas Polaków do kupowania produktów przetworzonych z wołowiny. Obawy ma też zagranica, która kupuje mięso z Polski. Niewątpliwie może to zaszkodzić polskim firmom.
Źródło: GIW