Obowiązkiem hodowcy jest znakowanie zwierząt, w tym krów, aby możliwa była ich identyfikacja i monitorowanie stanu zdrowia. W Polsce i Europie najpopularniejszą metodą znakowania jest kolczykowanie. Pełni ono bardzo ważną funkcję, umożliwia bowiem sprawne, skuteczne zarządzanie stadem.
Kolczykowanie zwierząt hodowlanych jest rozwiązaniem przyjętym w Polsce i wszystkich innych państwach członkowskich Unii Europejskiej. Obowiązek ten wynika z przepisów krajowych oraz unijnych. Kolczyki zakłada się wszystkim zwierzętom gospodarskim: świniom, kozom, owcom oraz krowom. Właściciel gospodarstwa zobowiązany jest oznakować cielaka w ciągu siedmiu dni od jego narodzin i zarejestrować go w odpowiednim biurze powiatowym Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa; zwierzę otrzymuje wówczas specjalny paszport z najważniejszymi danymi.
Rola kolczyków w zarządzaniu stadami
Kolczyki dla krów z numerem identyfikacyjnym umieszczane są na obu małżowinach usznych przy użyciu kolczykownicy - zabieg ten nazywamy kolczykowaniem. Jest to nie tylko obowiązek hodowcy wynikający z przepisów prawnych, ale też świetny sposób na poprawę jakości zarządzania stadem. Kolczyki zawierają bowiem informacje o danym zwierzęciu, w tym datę urodzenia i uboju, a także dane o przebytych chorobach. Są czujnikami umożliwiającymi śledzenie krów oraz monitorowanie ich behawioru przez dwadzieścia cztery godziny na dobę.
Co ważne, dzięki informacjom o stanie zdrowia zwierząt, kolczyki pomagają poprawić produktywność hodowli. Można z łatwością wykrywać ruje, dobierać zdrowsze i silniejsze zwierzęta do rozrodu, z kolei sztuki chore odseparować od stada i wezwać pomoc weterynaryjną na czas, co minimalizuje ryzyko wybuchu epidemii. Jednakże w razie, gdyby do niej doszło, dzięki informacjom zwartym w kolczykach można szybko i łatwo dotrzeć do stada, z którego pochodziło chore zwierzę. To zaś pozytywnie przekłada się na sprawniejsze oraz skuteczniejsze identyfikowanie i zwalczanie chorób.
Technologia za kolczykami
Kolczyki dla zwierząt hodowlanych wykonane są z wysokiej jakości elastycznego tworzywa. Te najlepsze nie mają ostrej krawędzi, za to wyposażone są w metalowy trzpień usprawniający aplikację i minimalizujący poziom stresu u zwierzęcia, a także system zapięcia pomagający w utrzymaniu urządzenia na uchu oraz zapobiegający zmiażdżeniu i martwicy tkanek. Składają się z dwóch części: żeńskiej i męskiej; zakłada się je odpowiednio z przodu i z tyłu małżowiny usznej.
Jednakże jakość wykonania to nie wszystko, bowiem kolczyki funkcjonują w oparciu o nowoczesne technologie, umożliwiające monitorowanie stanu poszczególnych zwierząt oraz zarządzanie stadem. Wymienić tu należy chociażby system SenseHub dla bydła mlecznego oraz mięsnego, służący do monitorowania rui oraz kondycji zdrowotnej krów. Z kolei system Heatime Pro+ jest narzędziem usprawniającym cykl produkcyjny, poprzez zarządzanie karmieniem oraz dojeniem bydła.
W zarządzaniu hodowlą wielce przydatne z pewnością okażą się też stworzone w tym celu aplikacje. Wszelkie potrzebne informacje hodowca na bieżący otrzymuje na swój telefon.
Jak kolczykować bydło? Najlepsze praktyki
Kolczyk identyfikacyjny zakładany jest przy użyciu specjalnej kolczykownicy, która powinna cechować się wysoką jakością i dostosowaniem do danego modelu kolczyka, tak, aby jego aplikacja przebiegła szybko i możliwie bezstresowo dla zwierzęcia. Kolczykownicy należy użyć w taki sposób, żeby przebiła ona małżowinę w najmniej ukrwionym miejscu, czyli na środku ucha. Najlepiej jest stosować kolczyki z ostrym metalowym trzpieniem, który przyspiesza aplikację oraz sprawia, że jest ona mniej bolesna; redukuje też ryzyko wystąpienia zakażenia. Kolczykując krowy, wykazać się trzeba wyczuciem i humanitaryzmem - nie wolno kaleczyć zwierząt bardziej, niż wymaga tego aplikacja kolczyków, ani narażać je na niepotrzebny stres.
Studia przypadków
Gospodarstwo Cerplon PPHU sp. z o.p. w Cerekwicach (woj. kujawsko-pomorskie) hoduje jałowice, posiada stado liczące 450 sztuk. Największym problemem w zarządzaniu było niewykrywanie cichych rui, powodujące nieskuteczność inseminacji. Rozwiązaniem okazało się zastosowanie responderów do wykrywania rui, dzięki którym inseminacje szybko stały się o wiele bardziej efektywne.
Pan Karol Chmiel prowadzi Gospodarstwo Rolno-Handlowe Szerzawy, w województwie kujawsko-pomorskim, powstałe w 1968 r. Stado krów dojnych liczy 105 sztuk; udało się je powiększyć dzięki temu, że około piętnaście lat temu wybudowano oborę wolnostanowiskową. Aby łatwiej sobie poradzić z zarządzaniem hodowlą, pan Chmiel zakupił system do monitoringu bydła. Dostaje na telefon wszystkie informacje odnośnie stanu swoich krów, co pomaga mu w ich monitorowaniu, w tym wykrywaniu rui. Oszczędza więc czas i może pracować wydajniej.
Kolczykowanie bydła jest zatem nie tylko wypełnieniem obowiązku prawnego, ale też sposobem na poprawę funkcjonowania gospodarstwa i zwiększenia przychodów z hodowli. Oczywiście, powinno się oni odbywać z zachowaniem zasad humanitaryzmu, w sposób jak najmniej stresujący dla zwierząt. Warto korzystać ze sprzętu wysokiej jakości oraz z dostępu do nowoczesnych technologii.