Kiszonki to fundament żywienia bydła i innych przeżuwaczy w okresach, gdy świeże pasze są niedostępne. Dzięki procesowi fermentacji możliwe jest zachowanie wysokiej wartości odżywczej roślin niezależnie od warunków pogodowych. Ale aby kiszonka była nie tylko pożywna, lecz także bezpieczna – kluczowa jest jej jakość mikrobiologiczna.

Mikroorganizmy – niewidzialni sprzymierzeńcy (i wrogowie)
Świeżo zebrane rośliny pastewne są pełne mikroorganizmów – bakterii, drożdży i pleśni. Początkowo dominują bakterie tlenowe i z rodziny Enterobacteriaceae, jednak wraz z rozpoczęciem fermentacji pałeczkę przejmują bakterie kwasu mlekowego (LAB) – m.in. Lactobacillus, Pediococcus czy Leuconostoc. To one odpowiadają za produkcję kwasu mlekowego, który obniża pH kiszonki, chroniąc ją przed psuciem.
Im szybciej pH spadnie poniżej 4,5, tym lepiej – środowisko staje się wówczas niekorzystne dla drobnoustrojów gnilnych, a proces konserwacji przebiega efektywnie. Dobrze przeprowadzona fermentacja to nie tylko ochrona przed stratami energii i białka, ale też gwarancja wysokiej smakowitości paszy.
Kiedy fermentacja idzie nie tak…
Zbyt wysoka wilgotność, zanieczyszczenia glebą czy niedostateczne ubicie materiału mogą otworzyć drogę dla niepożądanych mikroorganizmów, takich jak Clostridium czy Listeria monocytogenes.
Te pierwsze rozkładają kwas mlekowy do kwasu masłowego, pogarszając smak i zapach kiszonki, a także obniżając jej wartość energetyczną. Z kolei Listeria może powodować listeriozę – groźną chorobę zwierząt i ludzi.
Niebezpieczne są również pleśnie (Aspergillus, Penicillium, Fusarium), które wytwarzają mikotoksyny. Ich obecność może prowadzić do spadku wydajności, zaburzeń rozrodu, a nawet zatruć. Co gorsza, część toksyn (np. aflatoksyna M1) może przenikać do mleka.
Jak uzyskać kiszonkę najwyższej jakości?
Aby kiszonka była bezpieczna i wartościowa, należy:
- zapewnić szybkie i szczelne zakiszenie materiału,
- stosować kultury starterowe LAB,
- dbać o właściwą zawartość suchej masy i zagęszczenie,
- regularnie kontrolować pH (poniżej 4,5) oraz poziom amoniaku (NH₃-N),
- unikać zanieczyszczeń glebowych i dostępu powietrza.
Dzięki temu ogranicza się rozwój niepożądanych bakterii, drożdży i pleśni, a kiszonka zachowuje stabilność i wysoką wartość pokarmową przez długi czas.
Podsumowanie
Mikrobiologia kiszonek to nie tylko teoria – to praktyczny klucz do zdrowia zwierząt i opłacalnej produkcji. Dobre bakterie kwasu mlekowego są naszym sprzymierzeńcem, o ile stworzymy im odpowiednie warunki.



















