Jakby było mało w Polsce chorób zakaźnych, pojawił się kolejny problem, tym razem związany z wysoce zjadliwą grypą ptaków. Wykrycie jednego chorego zwierzęcia powoduje właściwie konieczność likwidacji całego stada.
Do tej pory rozprzestrzenianie się ptasiej grypy miało początek od dzikich ptaków, z których wirus przenosił się na ptactwo przydomowe, a następnie trafiał do hodowli. W tym roku jednak - nie wiedzieć czemu - wirus “przeskoczył” bardzo szybko do indyków i kur niosek trzymanych w zamkniętych budynkach.
Coraz częściej pojawia się tutaj pytanie, czy trzymanie na wybiegach takich ptaków jak gęsi nie narusza obowiązków bioasekuracyjnych, nałożonych na hodowców odpowiednimi przepisami?
Odpowiem wprost: obecnie nie obowiązuje na terenie całego kraju nakaz trzymania drobiu w zamkniętych pomieszczeniach. Obowiązujące rozporządzenie[1] nakazuje bowiem m.in:
- utrzymywanie drobiu w sposób ograniczający jego kontakt z dzikimi ptakami,
- utrzymywanie drobiu w sposób wykluczający jego dostęp do zbiorników wodnych, do których dostęp mają dzikie ptaki,
- przechowywanie paszy dla ptaków w sposób zabezpieczający przed kontaktem z dzikimi ptakami oraz ich odchodami,
- karmienie i pojenie drobiu oraz ptaków utrzymywanych w niewoli w sposób zabezpieczający paszę i wodę przed dostępem dzikich ptaków oraz ich odchodami.
Jednocześnie to samo rozporządzenie zakazuje:
- pojenia drobiu oraz ptaków utrzymywanych przez człowieka wodą ze zbiorników, do których dostęp mają dzikie ptaki,
- wnoszenia i wwożenia na teren gospodarstwa, w którym jest utrzymywany drób, zwłok dzikich ptaków lub tusz ptaków łownych.
Oczywiście dochodzą do tego inne obowiązki typu wyłożenie mat dezynfekcyjnych, stosowanie odzieży ochronnej itd. Niemniej jednak - nie ma generalnego obowiązku trzymania zwierząt w zamkniętych budynkach.
Ustawodawca kładzie więc nacisk na ograniczenie kontaktu zwierząt z dzikim ptactwem, a jeśli chodzi o paszę i źródło wody dostępnej dla dzikich zwierząt - o zabezpieczenie i wykluczenie takiej możliwości.
Obowiązek trzymania zwierząt w zamkniętych budynkach obowiązywał we wcześniejszym rozporządzeniu, które zostało później uchylone - przez obecne rozporządzenie. Można stwierdzić - nie bez powodu.
Dopiero w razie stwierdzenia wystąpienia grypy (lub przyjęcia zawiadomienia o podejrzeniu wystąpienia tej choroby) mogą zostać wydane konkretne nakazy, zgodnie z innym rozporządzeniem - w sprawie zwalczania grypy ptaków[2]. Nakazy te polegają na odosobnieniu drobiu lub innych ptaków w kurnikach czy też w innych zamkniętych miejscach. Jeżeli niemożliwe jest takie odosobnienie zwierząt z uwagi na ich dobrostan, powiatowy lekarz weterynarii nakazuje umieszczenie posiadanych ptaków w innym miejscu w gospodarstwie ale w sposób:
- uniemożliwiający kontakt z drobiem lub innymi ptakami utrzymywanymi w innych gospodarstwach;
- ograniczający ich kontakt z dzikimi ptakami.
Warto jeszcze wspomnieć, że na stronie internetowej opublikowane zostały zalecenia Głównego Lekarza Weterynarii[3], w których zawarto zalecenie dla przemysłowych hodowców drobiu polegające na przetrzymywaniu ptaków w odosobnieniu lub na wolnej, ogrodzonej przestrzeni, ale pod warunkiem ograniczenia kontaktu z dzikim ptactwem.
Adw. Przemysław Lech
www.prawnikhodowcy
[1]Rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sprawie zarządzenia środków związanych z wystąpieniem wysoce zjadliwej grypy ptaków z dnia 4 kwietnia 2017 r. (Dz.U. z 2017 r. poz. 722).
[2] Rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sprawie zwalczania grypy ptaków z dnia 18 grudnia 2007 r. (Dz.U. 2007 Nr 239, poz. 1752).
[3] https://www.wetgiw.gov.pl/nadzor-weterynaryjny/zasady-ochrony-drobiu-przed-grypa-ptakow