Pytanie
Prowadzę gospodarstwo rolne. Moja sąsiadka, która prowadziła gospodarstwo rolne ze zwierzętami zmarła i zostawiła testament, w którym wskazuje mnie jako jedynego spadkobiercę. Od czasu jej śmierci tylko ja zajmuję się zwierzętami i pozyskiwaniem dla nich paszy. Brat mojej zmarłej sąsiadki podważył testament i sprawa została odroczona na czas ustaleń sądowych. Nie mogę sprzedać zwierząt, bo nie jestem ich właścicielem, ale ponoszę wszystkie koszty w nimi związane.
Postępowanie spadkowe po zmarłej sąsiadce może trwać od kilku miesięcy do nawet kilku lat. Zależy to od środków dowodowych zgromadzonych w postępowaniu spadkowym, zabezpieczeniu spadku, czy dokonaniu spisu z inwentarza, czy wyznaczonego przez sąd terminu.
Prawo spadkowe nie precyzuje kwestii zwrotu kosztów poniesionych na zwierzęta pozostające pod opieką osoby umieszczonej w testamencie.
Skoro na podstawie testamentu, osoba będąca osobą obdarowaną spadkiem, wydatkowała swoje środki na zwierzęta pozostające w gospodarstwie, powinna ona otrzymać zwrot kosztów, jeżeli sąd podjąłby decyzję podważającą testament.