Strefa Bydło

Hodowca Bydła 3/2014

Katarzyna Walkowiak, Maciej Adamski
UP we Wrocławiu

Wciąż rośnie zainteresowanie zdrowym trybem życia, jakością żywności, dobrostanem zwierząt oraz stanem środowiska naturalnego. Równocześnie rośnie popyt na produkty ekologiczne z gospodarstwach stosujących jak najwięcej naturalnych metod produkcji.

Aby hodowca bydła mógł sprzedawać produkty ekologiczne (organiczne, biologiczne, „bio”), musi posiadać certyfikat gospodarstwa ekologicznego. Zobowiązuje to do przestrzegania ścisłych zasad produkcji i utrzymania zwierząt. Zasady te określone są przepisami prawnymi.

Przepisy prawne

Rolnictwo ekologiczne rozwija się w Polsce od wielu lat. Pierwsze regulacje prawne w tym zakresie zawarto w ustawie o rolnictwie ekologicznym z 2001 r. Oprócz przepisów krajowych od 2004 roku obowiązują przepisy wspólnotowe. Zmiany prawa na przestrzeni lat miały na celu zwiększenie zaufania konsumentów do żywności ekologicznej oraz zapewnienie w ramach tego sektora uczciwej konkurencji. Wszystkie państwa członkowskie UE mają obowiązek stworzenia systemu kontroli w rolnictwie ekologicznym. Polski system kontroli tworzą: Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS), współpracująca z Inspekcją Handlową, Inspekcją Weterynaryjną, Państwową Inspekcją Ochrony Roślin i Nasiennictwa, Polskim Centrum Akredytacji. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi udostępnia wszelkie akty prawne dotyczące rolnictwa ekologicznego. Najbardziej przydatne jest Rozporządzenie Komisji (WE) nr 889/2008 z dnia 5 września 2008 r. ustanawiające szczegółowe zasady wdrażania rozporządzenia Rady (WE) nr 834/2007 w sprawie produkcji ekologicznej i znakowania produktów ekologicznych w odniesieniu do produkcji ekologicznej, znakowania i kontroli. Znaleźć w nim można szczegółowe wymagania w zakresie chowu i produkcji bydła.

Zrzut ekranu 2024 08 21 o 110929Tab. 1. Minimalna powierzchnia pomieszczeń i przestrzeni otwartych dla bydła
(Załącznik III Rozporządzenia (WE) 889/2008)


Projektując gospodarstwo ekologicznego szczególnie na uwadze należy mieć odpowiedni dobór zwierząt. U krów powinno brać się pod uwagę nie tylko wydajność mleczną, ale również takie cechy jak:

  • żywotność, długowieczność oraz czas użytkowania,
  • odporność na choroby, w tym mastitis,
  • płodność i łatwość wycieleń,
  • właściwości technologiczne uzyskiwanego mleka.

Dodatkowo należy kierować się minimalizacją problemów zdrowotnych, do których predysponowane są niektóre rasy. Z tych względów pierwszeństwo w wyborze powinny mieć polskie rasy rodzime, dostosowane do panujących warunków środowiskowych oraz wahań jakości i ilości paszy. Można w takim przypadku starać się o dofinansowanie wspierające utrzymywanie ras zachowawczych. Przydatne do chowu w gospodarstwach ekologicznych są rasy: czarno-biała, czerwono-biała, polska czerwona, simentalska, jersey, montbeliarde.

Utrzymywanie krów rasy holsztyńsko-fryzyjskiej w warunkach chowu ekologicznego skutkuje obniżeniem ich wysokiej produkcji mlecznej, a tym samym zbliżenie ich do wydajności krów rasy czarno-białej. Ciekawy jest fakt, że przy wydłużeniu laktacji (powyżej standardowych 305 dni) spadek wydajności mlecznej rasy HF się pogłębia, a u krów czarno-białych wydajność pozostaje prawie na stałym poziomie. Przemawia to na niekorzyść utrzymywania rasy holsztyńsko-fryzyjskiej w gospodarstwach ekologicznych, gdzie nacisk kładzie się na zrównoważony chów i produkcję.
Ekologiczny chów musi opierać się na zasadzie poszanowania wysokich standardów w zakresie dobrostanu zwierząt, zaspokajać potrzeby związane z trybem ich życia.
Ochrona zdrowia zwierząt powinna się skupiać przede wszystkim na profilaktyce chorób. Chów bydła mlecznego metodami ekologicznymi wymaga odpowiedniej technologii i systemów utrzymania oraz kształtowania środowiska wewnątrz pomieszczeń inwentarskich.
Krowy utrzymywane ekologicznie są urodzone i chowane w gospodarstwach ekologicznych. Takie zwierzęta mogą być wprowadzane do innych gospodarstw ekologicznych lub będących w okresie przestawiania, bez dodatkowych wymagań. Jeśli zwierzęta są dokupowane to najlepiej, gdy pochodzą z innych gospodarstw ekologicznych. Jeżeli do stada podstawowego wprowadzane są osobniki z gospodarstw konwencjonalnych to obowiązują określone zasady i terminy przestawiania zwierząt, które reguluje Rozporządzenie 889/2008.

Zrzut ekranu 2024 08 21 o 111800Tab. 2. Maksymalna liczba zwierząt na hektar
(Załącznik IV Rozporządzenia (WE) nr 889/2008)


Utrzymanie zwierząt

W pomieszczeniach inwentarskich muszą panować odpowiednie warunki zoohigieniczne (dotyczące np. poziomu wilgotności, temperatury, stężenia gazów, oświetlenia itd.). Mikroklimat budynku wpływa bezpośrednio na zdrowie i samopoczucie krów, a tym samym na ich produkcyjność.
Krowy powinny być utrzymywane w systemie wolnostanowiskowym, ponieważ potrzeba swobodnego ruchu jest jednym z podstawowych warunków ich komfortu bytowania i zdrowia. Podłoga w pomieszczeniach musi być gładka, ale nie śliska, przynajmniej połowa jej powierzchni musi być lita (nie ażurowa). Należy zapewnić zwierzętom dużo suchej powierzchni do odpoczynku, z miejscem do leżenia wyłożonym ściółką. Aby zapewnić maksymalny komfort bytowania należy zadbać, by krowy podczas spożywania paszy i doju mogły zająć wygodną pozycję stojącą, natomiast podczas przeżuwania i odpoczynku pozycję leżącą. Ułatwia to dopływ krwi do wymion i stymuluje sekrecję mleka.
Zwierzętom należy zapewnić swobodny dostęp do pastwisk i wody pitnej. Przy bardzo złych warunkach pogodowych, jeśli w pomieszczeniu inwentarskim są wystarczające warunki dające zwierzętom swobodę ruchu, nie jest konieczne korzystanie z wybiegów. Utrzymywanie cieląt w wieku powyżej 1 tygodnia w indywidualnych boksach jest zabronione.
Pomieszczenia i wyposażenie należy odpowiednio dezynfekować, by ograniczyć rozprzestrzenianie się patogenów. Do tych celów można używać wyłącznie środków wymienionych w Załączniku VII, a do zwalczania owadów i gryzoni środków wymienionych w Załączniku II Rozporządzenia 889/2008.
Należy przyjąć taką obsadę zwierząt, by nie przekroczyć limitu produkcji 170 kg N/ha użytków rolnych w ciągu roku. Generalnie zabroniona jest ekologiczna produkcja zwierzęca, gdy hodowca nie posiada gruntów rolnych.
W rolnictwie ekologicznym nie wolno także stosować zabiegów zootechnicznych powodujących cierpienie zwierząt (np. usuwanie rogów). Stosowanie stymulatorów, hormonów i innych substancji związanych z kontrolą produkcji i reprodukcji (np. wywoływanie lub synchronizowanie rui) jest zabronione.

Zrzut ekranu 2024 08 21 o 111812Ryc. 1. Liczba gospodarstw ekologicznych w poszczególnych województwach Polski w 2012 r.

Żywienie bydła

W gospodarstwie ekologicznym pasza pokrywająca zapotrzebowanie bytowe i produkcyjne zwierząt musi w przynajmniej 50% pochodzić z własnego gospodarstwa.
Ewentualnie może być produkowana w innym gospodarstwie ekologicznym z tego samego regionu. Zakłada się, że dla dorosłych krów min. 60% s.m. dawki pokarmowej musi stanowić pasza objętościowa. Dopuszczone jest obniżenie jej zawartości do 50% dla krów mlecznych na okres maksymalnie 3 miesięcy we wczesnej laktacji. Prawidłowe żywienie zwierząt w ponad 70% decyduje o osiąganych przez gospodarstwo wynikach produkcyjnych.

Zrzut ekranu 2024 08 21 o 111827Ryc. 2. Liczba producentów ekologicznych w Polsce w 2012 r.

Zapobieganie chorobom

Ekologiczne gospodarstwa bydła mlecznego kładą duży nacisk na profilaktykę chorób poprzez właściwe utrzymanie i zarządzanie stadem. Ma to duże znaczenie hodowlane i ekonomiczne. Krowy można szczepić, podawać im środki odrobaczające oraz stosować inne, obowiązkowe programy eliminowania chorób. Jeżeli jednak zwierzę zachoruje lub się zrani w pierwszej kolejności należy stosować leki roślinne, produkty homeopatyczne lub inne wymienione w Załączniku V i VI Rozporządzenia 889/2008. Jeżeli są one nieskuteczne to na odpowiedzialność lekarza weterynarii można zwierzętom podać standardowe leki. Okres karencji jest w takich przypadkach dwukrotnie dłuższy. Jeżeli krowa przechodzi więcej niż 3 kuracje syntetycznymi lekami weterynaryjnymi lub antybiotykami w ciągu roku to ani ona, ani produkty z niej otrzymane nie można już nigdy uznać za ekologiczne, a stado należy poddać konwersji.

W związku z tym podstawą działania staje się profilaktyka weterynaryjna polegająca na:

  • doborze odpowiednich ras,
  • używaniu pasz wysokiej jakości,
  • zapewnieniu optymalnego dobrostanu, a w szczególności regularnego ruchu w celu nabycia naturalnej odporności.

Mleko ekologiczne

Jedną z dziedzin rolnictwa ekologicznego jest chów bydła, który w zależności od kierunku hodowli może być mięsny, mleczny lub mieszany. Wśród konsumentów istnieje przekonanie, że mleko produkowane ekologicznymi metodami jest zdrowsze i lepszej jakości. Dlatego też badanie parametrów mleka ma duże znaczenie, zarówno dla nabywców, jak i producentów mleka ekologicznego.
Pasteryzowane mleko ekologiczne ma taki sam długi okres przydatności jak mleko konwencjonalne. Mleka ekologiczne jest bardziej wrażliwe na zmiany temperatury chłodzenia w czasie transportu. Jeśli temperatura przez dłuższy okres czasu wynosi powyżej 8ºC, wtedy staje się bardziej podatne na psucie. Mleko pasteryzowane schłodzone jest bardzo wrażliwe na wstrząsy, napowietrzanie i burzliwy przepływ. Skład mleka determinowany jest głównie czynnikami genetycznymi i żywieniowymi, zależy od sposobu utrzymania i zarządzania stadem oraz statusu zdrowotnego. Zdrowe wymię jest podstawą dobrostanu krowy mlecznej oraz wysokiej jakości mleka. Zapalenie wymienia (mastitis) to jedna z najczęstszych i najbardziej kosztownych dolegliwości krów mlecznych.
Odnotowano korzystną zawartość nienasyconych kwasów tłuszczowych oraz korzystny stosunek kwasów n-6: n-3 w mleku ekologicznym, w porównaniu z konwencjonalnym. Dodatkowo wykazano w nim większą zawartość witaminy E oraz karotenoidów, będących prekursorami witaminy A oraz przeciwutleniaczami. Różnice te mogą być wywołane sposobem utrzymania krów w gospodarstwach, udziałem zielonek w paszy oraz ekspozycją zwierząt na słońce. Mleko ekologiczne zawiera więcej korzystnych białek niż mleko konwencjonalne, takich jak: α-laktoalbumina, β-laktoglobulina, laktoferyna i lizozym. Natomiast stężenie składników mineralnych w mleku zależy od ich zawartości w glebie i w paszy (głównie w paszach objętościowych). W okresie zimowym różnice w składnikach bioaktywnych w mleku ekologicznym i konwencjonalnym stają się mniej wyraźne.

Zrzut ekranu 2024 08 21 o 110929Tab. 3. Produkcja ekologiczna mleka krowiego [hektolitry]
w poszczególnych województwach w latach 2009-2012


Statystyki w produkcji ekologicznej

Produkcja ekologiczna w rolnictwie staje się coraz bardziej popularna. Z jednej strony powoduje to presja konsumentów, oczekujących żywności lepszej jakościowo, a z drugiej zachęty w postaci pomocy finansowej, która jest oferowana w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Po przystąpieniu do Unii Europejskiej odnotowano w Polsce ponad 6-krotny wzrost liczby gospodarstw ekologicznych.
Z informacji zawartych w raportach IJHARS można stwierdzić, że sektor produkcji ekologicznej w Polsce systematycznie się rozwija. Następuje wzrost zarówno liczby producentów ekologicznych, jak i powierzchni ekologicznych użytków rolnych.
Liczba producentów ekologicznych w Polsce, według stanu na dzień 31 grudnia, wynosiła odpowiednio 23 847 w 2011 r. oraz 26 376 w 2012 r. w porównaniu do 2010 r., liczba producentów ekologicznych w 2011 r. zwiększyła się o 13,8%, a w 2012 r. o 10,6%, w stosunku do 2011 r.
Zdecydowana większość to ekologiczni producenci rolni. W latach 2011–2012 stanowili oni około 98% wszystkich producentów ekologicznych.
W 2012 r. najwięcej producentów ekologicznych prowadziło działalność na terenie województw: warmińsko-mazurskiego, zachodniopomorskiego, oraz podlaskiego (łącznie 39,2% w całej Polsce). W tych samych województwach było najwięcej ekologicznych producentów rolnych (łącznie 39,7%).
W tym okresie najmniej tego typu producentów odnotowano w województwach: opolskim, śląskim oraz kujawsko-pomorskim. Mleko pozyskiwane z gospodarstw ekologicznych stanowi ok. 2% całkowitej produkcji mleka w Polsce i całej Unii Europejskiej. Głównymi producentami ekologicznego mleka w Europie są: Niemcy, Austria, Wielka Brytania, Francja i Dania.
Produkcja mleka krowiego w 2009 r. w UE wyniosła w 2010 r. 362 269,5 hektolitrów – wzrost o 3,9%, w 2011 r. wyniosła 395 425,8 hektolitrów, a 2012 r. spadła o 13,7%. W tym czasie w Polsce największą produkcją mleka ekologicznego charakteryzowały się województwa: małopolskie, podkarpackie i warmińsko-mazurskie.
Wzrost produkcji ekologicznego mleka może być bezpośrednim efektem wzrostu zainteresowania społeczeństwa własnym zdrowiem, dobrostanem zwierząt oraz negatywnym oddziaływaniem konwencjonalnych ferm bydła mlecznego na środowisko. Niekorzystny wpływ intensywnych systemów produkcji na środowisko naturalne zwiększył popyt na bardziej zrównoważone systemy produkcji rolnej. Ekologiczna produkcja mleka nabiera coraz większego znaczenia w dobie zagrożeń dla konsumentów, które stwarza intensywna produkcja rolna. Chów bydła w warunkach zbliżonych do naturalnych ogranicza wiele zagrożeń dla konsumenta, które stwarza intensywna produkcja rolnicza w gospodarstwach towarowych.

Czy to się opłaca?

Rozwój tej produkcji mleka jest ściśle związany z jej opłacalnością, która z jednej strony zależy od kosztów ponoszonych na produkcję, z drugiej od zysków ze sprzedaży.
Dobór odpowiedniego genotypu ma pierwszorzędne znaczenie dla efektywności chowu. Produkcja w tego typu gospodarstwach jest o 10-20% mniejsza, niż w gospodarstw konwencjonalnych.
Utrzymanie wysokich parametrów rozrodczych wpływa na poprawę wyników ekonomicznych. W gospodarstwie ekologicznym niełatwo jest zwiększyć obsadę krów, a tym samym produkcję mleka, ponieważ wiąże się to ściśle ze zwiększeniem areału upraw, by pozyskać własną paszę. Atutem ekologicznego chowu krów mlecznych są małe bezpośrednie koszty produkcji, co jest efektem niskich kosztów pasz, które są przecież głównie wytwarzane we własnym gospodarstwie. W związku z tym ważnym czynnikiem decydującym o efektywności ekologicznej produkcji mleka jest racjonalne wykorzystanie posiadanej bazy paszowej.
Rolnicy z gospodarstw ekologicznych powinni dostawać premię cenową za produkowane mleko. Jednak uzyskanie preferencji cenowych jest zapewne uzależnione od skali produkcji, tak ważnej dla sektora przetwórczego. Przy małej produkcji mleko zapewne trafia do wspólnego zbiornika z mlekiem z gospodarstw konwencjonalnych. Różnice między cenami skupu mleka ekologicznego są zróżnicowane między poszczególnymi krajami. Cena mleka ekologicznego, w porównaniu do konwencjonalnego, jest o 15% wyższa na Litwie, 30% we Francji, 40% w Niemczech oraz Szwecji i aż 84% w Grecji. Z uwagi na brak znacznych różnic pomiędzy cenami za mleko w Polsce brakuje możliwości uzyskania wyższej ceny za wytworzony ekologiczny surowiec. Alternatywą dla takiego mleka może być sprzedaż bezpośrednia, np. w mlekomatach, gdzie można uzyskać dwukrotnie wyższą cenę niż w skupie.
W warunkach polskiego rolnictwa, ekologiczna produkcja mleka może stanowić dla części gospodarstw szansę na poprawę dochodów, szczególnie na terenach o dużym udziale trwałych użytków zielonych. Warunkiem musi być jednak to, że mleczarnie w tych rejonach podejmą się skupu takiego mleka, a ceny za nie będą odpowiednio wyższe. By zapewnić porównywalne dochody gospodarstw ekologicznych w stosunku do wysokoprodukcyjnych, konieczne by było zapewnienie cen mleka ekologicznego o 30% wyższych od cen mleka konwencjonalnego.
Nadal o korzystnym wyniku ekonomicznym produkcji mleka ekologicznego decydują głównie niższe koszty produkcji. Dodatkowo rolnicy mogą liczyć na dofinansowania do ekologicznego chowu krów mlecznych, a także hodowli ras rodzimych w celu zachowania bioróżnorodności. Producenci mogą korzystać z dopłat z programów rolno-środowiskowych, by poprawić efektywność produkcji mleka.
Jeśli gospodarstwa ekologiczne miałyby szansę zarabiać więcej, to ich liczba by wzrastała. Tym samym tworzyłyby się nowe punkty skupu mleka ekologicznego, które mogłyby płacić godziwą cenę za pracę włożoną przez gospodarza w produkcję mleka ekologicznego. Stale powiększa się grupa świadomych konsumentów gotowych zapłacić wyższą cenę za wyższą jakość żywności, w tym mleka i jego przetworów. Nadal brakuje mleczarni ekologicznych, a tym samym mało jest tego typu gospodarstw.

 

HB 3 2014

Ten artykuł pochodzi z magazynu Hodowca Bydła 3/2014

Kup prenumeratę

Zbigniew Podkówka
Uniwersytet Technologiczno-Przyrodniczy w Bydgoszczy

 

Kukurydza uprawiana w plonie głównym należy do najbardziej wydajnych roślin pastewnych. Kiszonka z całych jej roślin, ze względu na niskie koszty produkcji, łatwość konserwacji i smakowitość, jest podstawową paszą objętościową stosowaną w żywieniu krów mlecznych i bydła opasowego.

 

                Na rynku polskim obecnie jest dostępnych wiele odmian kukurydzy do uprawy na kiszonkę, a wśród nich polskiej hodowli m.in. KADRYL, KOSMO 230, LOKATA, SMOLAN, RATAJ, KB 2704, DUMKA, REDUTA, SAN.

                O wartości pokarmowej kiszonki decyduje wybór właściwego terminu zbioru roślin do zakiszania. W przypadku kukurydzy należy ją zbierać w fazie woskowej lub woskowo-szklistej ziarna, gdy zawartość suchej masy w zakiszanych roślinach wynosi pomiędzy 30 a 35%. Ziarno jest wówczas wypełnione skrobią, która cechuje się powolnym rozkładem przez mikroorganizmy występujące w żwaczu. Dlatego kiszonka z kukurydzy stanowi doskonałe źródło energii dla wysokowydajnych przeżuwaczy. W suchej masie takiej paszy powinno być co najmniej 30% skrobi.

                Prostym sposobem wyznaczenia terminu zbioru kukurydzy na kiszonkę jest obserwacja linii mlecznej na ziarnie. Gdy znajduje się ona w połowie ziarniaka można przyjąć, że zawartość suchej masy w całej roślinie wynosi około 28%. Gdy linia znajduje się w 1/3 od podstawy ziarniaka to zawartość suchej masy kształtuje się na poziomie 35%. Przy normalnym przebiegu pogody w końcowym okresie wegetacji kukurydzy zawartość suchej masy zwiększa się o 0,5% dziennie, a przy bardzo ciepłej pogodzie wzrost ilości suchej masy może wynosić 0,75%. Poziom suchej masy w roślinach kukurydzy można określić również za pomocą kuchenki mikrofalowej.

                Wpływ na jakość kiszonki ma stopień rozdrobnienia zakiszanego surowca. Im krócej pocięta jest zielonka przeznaczona do zakiszania, tym łatwiej ją dokładnie ubić, a tym samym wyprodukować lepszą kiszonkę. Należy pamiętać, że skarmiając kiszonkę o niskiej jakości krowy pobierają mniej suchej masy, a tym samym produkują mniej mleka.

                Rozdrobnienie zakiszanych roślin wpływa również na strawność składników pokarmowych. Zawarte w częściach wegetatywnych (łodydze i liściach) włókno jest trawione przez bakterie w żwaczu krowy. Jest to możliwe tylko poprzez fizyczny kontakt bakterii z cząstkami kiszonki. Dlatego krótkie pocięcie zwiększa powierzchnię kontaktu, co poprawia wykorzystanie włókna. Aby skrobia zawarta w ziarniaku była rozłożona przez bakterie żwacza lub enzymy krowy musi być on uszkodzony lub rozgnieciony. Tego rozdrobnienia dokonują nie noże sieczkarni, lecz sprawne, niestarte wałki maszyny do zbioru. Gdy sieczkarnię ustawimy na cięcie na teoretyczną długość 0,8-1,0 cm, to większość ziarna (ponad 95%) będzie uszkodzonych. Im zielonka jest starsza i bardziej sucha, tym sieczkarnię należy ustawić na krótsze cięcie.

                Kukurydza należy do surowców łatwo kiszących się. Bardzo dobrej jakości kiszonkę z tej rośliny szczelnie zamkniętą można przechowywać przez długi okres bez większych strat. Problem pojawia się jednak z chwilą rozpoczęcia jej wybierania, szczególnie w okresie letnim. Dostęp powietrza powoduje, że następuje rozwój drożdży i pleśni, co prowadzi do wzrostu temperatury i podwyższenia pH kiszonki. W konsekwencji tego namnażają się bakterie kwasu masłowego i dochodzi do wtórnej fermentacji. Aby zapobiec temu niekorzystnemu zjawisku konieczny jest w trakcie produkcji kiszonki dodatek konserwantu.

                Na rynku dostępna jest szeroka gama dodatków do zakiszania. Do kiszenia kukurydzy szczególnie przydatne są dodatki mikrobiologiczne, zawierające w swoim składzie bakterie Lactobacillus buchneri. Produkują one kwas propionowy i octowy, hamują rozwój pleśni i grzybów, a tym samym zabezpieczają przed wtórną fermentacją.

                Proces zakiszania jest procesem beztlenowym, dlatego zakiszany materiał należy dokładnie ubić i szczelnie okryć. Zwieziona z pola zielonka powinna być w silosie lub na pryzmie rozrzucana cienkimi, równymi warstwami i od razu ubijana, najlepiej ciągnikami kołowymi. Ubijanie jest czynnikiem ograniczającym szybkość napełniania silosu lub formowania pryzmy, dlatego nie zawsze jest wykonywane dokładnie. Pozostawione pomiędzy roślinami reszki powietrza przedłużają proces zakiszania (obniżanie pH zielonki), a to podwyższa straty składników pokarmowych i negatywnie wpływa na jakość kiszonki. Ugniatanie powinno trwać jeszcze przez 1 godzinę po zwiezieniu ostatniej przyczepy. Po napełnieniu pryzmę lub silos należy szczelnie okryć folią, co zapobiega wnikaniu powietrza z zewnątrz. Dodatkowo folia zapobiega wnikaniu do kiszonki wody opadowej. Folia powinna być obciążona, co powoduje prawidłowe osiadanie zakiszanej masy. Przed obciążeniem folii warto sprawdzić, czy nie została ona uszkodzona, a ewentualne dziury zakleić taśmą samoprzylepną. Również w trakcie przechowywania kiszonki należy na bieżąco kontrolować stan folii i w razie konieczności zaklejać uszkodzenia.

                Szerokość i wysokość zbiornika czy pryzmy powinna być dostosowana do wielkości stada bydła w gospodarstwie, a tym samym ilości skarmianej kiszonki. Zaleca się by latem wybierać w ciągu tygodnia warstwę o grubości 2,5 metra. Należy tak zorganizować wszystkie prace związane z zakiszaniem by zakończyć je w ciągu 3 dni. Zbytnie przedłużanie tego czasu powoduje niepotrzebne powiększanie strat i obniżenie wartości pokarmowej kiszonki.

                Po 6 tygodniach kiszonkę można przeznaczyć do skarmiania. Folię odkrywamy tylko z takiej ilości kiszonki jaką będziemy wybierać jednorazowo. Ściana kiszonki w silosie lub pryzmie powinna być pionowa, by jej kontakt z powietrzem był jak najmniejszy. Jednorazowo powinno się wybierać tylko tyle kiszonki, ile przeznacza się na bieżące potrzeby. Po zakończonym wybieraniu kiszonki należy wszystkie pozostałości posprzątać.

                Niska zawartość włókna surowego i wysoka łatwo strawnych węglowodanów powoduje, że kiszonka z całych roślin kukurydzy jest podstawową paszą objętościową w żywieniu wysoko wydajnych krów mlecznych i szybko rosnącego bydła opasowego. Na wielu fermach bydła stanowi ona 2/3 dawki suchej masy pasz objętościowych. Należy jednak pamiętać, że kiszonka z kukurydzy jest idealną paszą dla krów mlecznych w pierwszej i drugiej fazie laktacji, natomiast pod koniec laktacji i w czasie zasuszenia należy ograniczyć jej ilość. Zbyt duża ilość kukurydzy w tych okresach prowadzi do nadmiernego otłuszczenia zwierząt. Konsekwencją są trudne porody, zaleganie poporodowe, przemieszczenia trawieńca czy zespół stłuszczonej wątroby. Krowy po porodzie mają mniejszy apetyt, przez co pobierają mniej paszy. Prowadzi to do spadku produkcji mleka i wystąpienia groźnej choroby metabolicznej – ketozy. Szczególnie ostrożnie kiszonka z kukurydzy powinna być skarmiana w pierwszych tygodniach zasuszenia, gdyż wtedy występuje największe ryzyko zatuczenia zwierzęcia. Często podaje się, by dawka tej kiszonki nie przekraczała wówczas połowy zapotrzebowania krowy na suchą masę. Jednak na podstawie własnych obserwacji uważam, że dawka tej kiszonki powinna być jeszcze niższa – tylko 1/3 zapotrzebowania na suchą masę.

                Podstawowym celem hodowcy bydła powinno być wyprodukowanie dużej ilości kiszonki z kukurydzy, o dobrej jakości i chętnie pobieranej przez zwierzęta. Do tego celu najlepiej nadają się nowe odmiany kukurydzy cechujące się wysoką zawartością skrobi, a niską trudno strawnych frakcji włókna surowego.

                Spośród odmian, które w 2014 roku Małopolska Hodowla Roślin Sp. z o.o. oferuje na rynku, szczególnie KADRYL i LOKATA spełniają te wymogi. Powoduje to, że kiszonka z nich wyprodukowana lepiej zaspakaja potrzeby pokarmowe zwierząt, a tym samym pozwala osiągnąć lepsze wyniki produkcyjne.

Kilka praktycznych uwag dotyczących najczęściej popełnianych błędów w odchowie cieląt

Czy można wpłynąć na proces zagnieżdżania się zarodka?

❚ Właściwe żywienie
Rozwój płodu stanowi bardzo ważny okres, gdyż już wówczas możemy wpłynąć na przyszły rozwój i zdrowie cielęcia, ale czy można przyczyniać się do zagnieżdżania w macicy zarodka? Tak, ale jest to okres tylko pierwszych 3 tygodni od inseminacji krowy, w którym następuje implantacja zarodka w macicy. W tym okresie należy zwrócić szczególną uwagę, aby maksymalnie ograniczyć możliwość występowania stresów u pokrytych krów. Dawka pokarmowa również musi być prawidłowo zbilansowana, z wymaganą zawartością składników biologicznie czynnych. Występowanie jakichkolwiek zaburzeń metabolicznych u krów w tym okresie, spowodowane niestrawnością (podkliniczna postać kwasicy lub nadmiar amoniaku w żwaczu), a także różne formy ketozy lub zaburzenia w gospodarce mineralno-witaminowej mogą powodować odrzucenie lub zamarcie zarodka.


 

Witold Podkówka
Uniwersytet Technologiczno-Przyrodniczy im. J. J. Śniadeckich w Bydgoszczy

Substraty stosowane do produkcji biogazu w agrobiogazowniach, zawierają dwa podstawowe składniki, a mianowicie wodę i suchą masę.

W skład suchej masy wchodzą składniki organiczne, które określa się jako substancje organiczne (SO) i składniki mineralne, czyli popiół surowy (PS). Według podstawowej analizy weendeńskiej pasz, w skład substancji organicznej wchodzą cztery frakcje: białko surowe (BS), tłuszcz surowy (TS), włókno surowe (WS) i bezazotowe wyciągowe (BNW). Zdolność produkcyjna poszczególnych frakcji jest różna. Jak podaje Baserga (1998), że wydajność biogazu z 1 kg strawnych składników wynosi dla białka surowego 700 litrów (71% biometanu), tłuszczu surowego 1250 litrów (68% biometanu) a węglowodanów 790 litrów (50% biometanu).

Ilość uzyskiwanego biogazu i zawartość w nim biometanu z włókna surowego (WS) i bezazotowych wyciągowych (BNW) jest zbliżona, dlatego obie frakcje WS i BNW łączy się w jedną grupę składników, które określa się  “węglowodany razem” (WR). W substratach wykorzystywanych do produkcji biogazu, substancję organiczną określa się terminem “sucha substancja organiczna” (SSO), która jest sumą następujących frakcji:

SSO = BS + T S + WR

W procesie fermentacji metanowej z substancji organicznej (SSO) powstaje biogaz, który składa się z biometanu (CH4), ditlenku węgla (CO2) i innych gazów w ilościach śladowych. W procesie tym tylko część SSO ulega fermentacji, dlatego wprowadzono określenie, “fermentująca sucha substancja organiczna (FSSO)”, która ma następującą definicję FSSO = FBS + FTS + FWR. Zawartość tych trzech fermentujących frakcji składników, decyduje o ilości uzyskiwanego biogazu i zawartości w nim biometanu.

Weißbach (2008) opracował metodę określania zawartości fermentującej suchej substancji organicznej (FSSO) na podstawie oznaczonych chemicznie podstawowych składników pokarmowych i ich strawności na owcach. Wyniki badań posłużyły do opracowania równań do wyliczenia FSSO. Badaniami objęto następujące substraty: ziarno zbóż, kiszonki z kukurydzy, kiszonki z GPS, zielonkę z lucerny, żyta, owsa i porostu łąkowego. Wyniki tych badań zostały przedstawione w Przeglądzie Hodowlanym Nr 4/2010.

Do produkcji biogazu powszechnie wykorzystywane są produkty odpadowe z produkcji zwierzęcej, a mianowicie obornik bydlęcy, koński, owczy i pomiot drobiowy, gnojowica bydlęca i świńska. Dotychczas brak jest prawidłowej metody szacowania wydajności biogazu z wymienionych substratów. Chemicznie można oznaczyć zawartość omawianych składników, jednak trudność polega w określeniu strawnych składników, bowiem nie ma odpowiednich współczynników strawności.

W 2010 roku Weißach opublikował wyniki badań, które pozwalają obliczyć zawartość FSSO, oraz ilość uzyskiwanego biogazu i biometanu z określonych ilości FSSO. Badania obejmowały gnojowicę bydlęcą, świńską, obornik bydlęcy, świński i drobiowy. Zawartość FSSO w danym substracie wylicza się z zawartości suchej masy i popiołu surowego. Opracowano równania do wyliczania zawartości FSSO g/kg SM:

  • gnojowica bydlęca FSSO = 0,50 (1000 – PS)
  • gnojowica świńska FSSO = 0,50 (1000 – PS)
  • obornik bydlęcy FSSO = 0,60 (1000 – PS)
  • obornik koński FSSO = 0,60 (1000 – PS)
  • pomiot drobiowy FSSO = 0,67 (1000 – PS)
    gdzie PS = popiół surowy g/kg SM

Potencjalną zdolność produkcyjną biogazu lub biometanu danego substratu można określić wg następujących założeń:

  • dla wartości znormalizowanych w litrach na kg SM (lN/kgSM)
    • biogaz lN/kg SM = 0,80 x FSSO g/kgSM
    • biometan lN/kg SM = 0,42 x FSSO g/kg SM
  • dla wartości w metrach objętościowych/t świeżej masy (m3/t SM)
    • biogaz m3/t ŚM = 0,80 x FSSO g/kg SM x SM%/100
    • biometan m3/tSM = 0,42 x FSSO g/kgSM x SM%/100

Przykład:

  • gnojowica bydlęca zawiera 8,5% suchej masy i popiołu surowego 188 g/kg SM
  • obliczanie FSSO = 0,50

                (1000 – 188) = 496 g/kg SM

  • obliczanie biogazu 0,80 x 496 g/kg SM = 325 lN/kg SM
  • 325lN/kg SM x 8,5/100 = 27 m3/t ŚM gnojowicy
  • obliczanie biometanu 0,42 x 496 g/kg SM = 208 lN /kg SM
  • 208 lN/kg SM x 8,5 /100 = 18 m3/t ŚM gnojowicy

W przyliczeniach masy gnojowicy bydlęcej i świńskiej przyjmuje się, że t = m3.

Wartość znormalizowana – jednostka objętości biogazu l (1 litr) w warunkach normalnych tj. przy ciśnieniu 1013,25 mbar i temperaturze °C.

W tabeli 1 przedstawiono wyliczenia ilości biogazu w gnojowicy bydlęcej, świńskiej w oborniku bydlęcym, świńskim i końskim, jak również w pomiocie drobiowym z zawartości FSSO. Dla porównania podano wartości cytowanych wskaźników według różnych autorów. Znając zawartości suchej masy i popiołu surowego w danym substracie, wyliczono ilość uzyskiwanego biogazu i zawartość w nim biometanu (CH4). Pozwoliło to porównać wartości wyliczone z danymi podanymi przez autorów.

biogazTab. 1. Ilości biogazu szacowane z zawartości FSSO wg danych do cytowanych w literaturze

Dane w tabeli 1 wyliczenia wskazują, że uzyskane wartości szacowania z zawartości FSSO są średnio o17,6% wyższe od wartości podanych przez wymienionych autorów. W cytowanych opracowaniach, autorzy nie podają metody określającej uzysku biogazu z danego substratu. Z tych względów trudno stwierdzić, które wyniki są bardziej wiarygodne. Nie ulega wątpliwości, że korzystanie z danych zamieszczonych w różnych opracowaniach, jest obarczone większym błędem, niż własne wyliczenia oparte na faktycznej zawartości suchej masy i popiołu surowego w danym substracie, który jest wykorzystywany do produkcji biogazu. Oznaczenie zawartości suchej masy i popiołu surowego w laboratorium jest proste i nie wymaga specjalistycznej aparatury. Stosowane są te same metody analityczne, jak przy wykonywaniu podstawowej analizy chemicznej pasz.

Literatura u autora

 

HB 3 2014

Ten artykuł pochodzi z magazynu Hodowca Bydła 3/2014

Kup prenumeratę

Już po raz kolejny z inicjatywy firmy AdiFeed Sp. z o.o. oraz współorganizatorów – Lallemand Animal Nutrition i Limagrain, odbył się cykl szkoleń dla najlepszych w Polsce hodowców bydła. Tym razem hasło przewodnie brzmiało „Nowoczesne trendy w kiszonkarstwie”.
Hodowcy – producenci mleka mieli okazję spotkać się w Boszkowie k. Leszna lub Głęboczku k. Brodnicy.

Tagi:
© 2020 Pro Agricola dom wydawniczy

Wykryto AdBlocka

 

Utrzymanie tej strony jest możliwe dzięki przychodom z reklam.
Aby móc dalej przeglądać tę stronę, prosimy o wyłączenie AdBlocka.