Strefa Bydło

Hodowca Bydła 11/2015

W numerze:

  1. Żywienie krów w okresie okołoporodowym Krzysztof Bilik
  2. Całe ziarno zbóż w żywieniu cieląt Józef Krzyżewski
  3. Konferencja LIFESTART w Zamku Gniew organizowana przez Trouw Nutrition Anna Brzozowska, Jolanta Oprządek
  4. Witamina A w żywieniu cieląt Adam Mirowski
  5. Sorgo – uprawa z przyszłością Bogdan J. Śliwiński, Tadeusz Barowicz, Franciszek Brzóska
  6. Synteza kwasów tłuszczowych w gruczole mlekowym Anna Brzozowska, Jolanta Oprządek
  7. Otwarcie wytwórni premiksów De Heus De Heus
  8. Zależność pomiędzy długością okresu międzywycieleniowego a produkcją mleka Piotr Wójcik
  9. Żywienie krów mlecznych w gospodarstwach ekologicznych Krzysztof Bilik
  10. Krzyżowanie bydła rasy holsztyńsko--fryzyjskiej nie jest przyszłością hodowli! Agnieszka Damasiewicz, Marek Damsz
  11. Odrobaczanie bydła – to się opłaca! Andrzej Bochniak, Agnieszka Wilczek-Jagiełło
  12. Endometritis – częsty problem w stadach krów Marta Kaliciak, Maciej Adamski
  13. Czy gorączka Doliny Rift zagraża hodowli owiec i bydła w Europie? Zdzisław Gliński, Krzysztof Kostro

 

Kup prenumeratę, w prezencie otrzymasz segregator i Album "Znane i mniej znane rasy bydła"- 90 zł  TUTAJ

Krzysztof Bilik

Instytut Zootechniki PIB, Dział Żywienia Zwierząt i Paszoznawstwa

 

Podstawowym celem współczesnej hodowli bydła mlecznego jest uzyskanie optymalnych w danych warunkach środowiskowych wyników produkcyjnych, przy zachowaniu dobrej zdrowotności i płodności krów. Chociaż wysokowydajne bydło mleczne jest przygotowane genetycznie do zwiększonego pobrania paszy, to jednak w pewnych okresach cyklu produkcyjnego, zwłaszcza w okresie okołoporodowym (obejmującym okres zasuszenia i wczesnej laktacji) dochodzi do obniżenia zdolności pobrania suchej masy paszy i w efekcie wystąpienia niedoboru energetycznego (Madej i in., 2005). W wyniku tego w stadach krów mlecznych obserwuje się coraz więcej problemów zdrowotnych i rozrodczych, powodujących przyśpieszone brakowania krów.

Krzysztof Bilik

Instytut Zootechniki PIB, Dział Żywienia i Paszoznawstwa

 

Hodowla zwierząt według zasad ekologicznych to jedna z innowacyjnych, kompleksowych technologii produkcji żywności, polegająca na zachowaniu równowagi między produkcją i naturą (Kristensen i Struk Pedersen, 2001). W Polsce produkcja żywności metodami ekologicznymi wzorowanymi na przepisach Unii Europejskiej przybrała formę prawną w 2001 roku. Od 25 czerwca 2009 roku obowiązuje w naszym kraju ustawa o rolnictwie ekologicznym (Dz. U. nr 116, poz. 975) w zakresie wykonania przepisów rozporządzenia Rady (WE) nr 834/2007 z dnia 28 czerwca 2007 w sprawie produkcji ekologicznej i znakowania produktów ekologicznych.

Adam Mirowski

 

Żywienie jest jednym z najważniejszych czynników wpływających na stan zdrowia. Dawka pokarmowa powinna dostarczać odpowiednich ilości wszystkich niezbędnych składników odżywczych. Są wśród nich witaminy, między innymi witamina A, która może powstawać z beta-karotenu. Witamina A jest potrzebna do prawidłowego rozwoju młodego organizmu. Reguluje wzrost i różnicowanie się komórek. Wpływa na stan skóry i okrywy włosowej. Jest niezbędna do prawidłowego przebiegu procesów metabolicznych tkanki kostnej i funkcjonowania narządu wzroku. Jej niedobór może spowodować deformacje układu szkieletowego i zaburzenia widzenia, łącznie z utratą wzroku.

Anna Brzozowska, Jolanta Oprządek

Instytut Genetyki i Hodowli Zwierząt PAN, Jastrzębiec

 

W ciągu ostatnich lat obserwuje się wzrost świadomości konsumentów na temat żywności. Ludzie mają coraz większą wiedzę o składnikach pokarmowych, które mogą mieć korzystny wpływ na zdrowie oraz zapobieganie chorobom. Ze względu na rosnący stan wiedzy z zakresu działania poszczególnych kwasów tłuszczowych na zdrowie człowieka oraz wzrastające zainteresowanie wykorzystaniem dodatków tłuszczowych w żywieniu krów, metabolizm i trawienie tłuszczów u przeżuwaczy budzą znaczne zainteresowanie także wśród naukowców. Jednym z takich przykładów są aktualne starania, aby zmodyfikować skład tłuszczu mleka.

Bogdan J. Śliwiński, Tadeusz Barowicz, Franciszek Brzóska
Instytut Zootechniki-PIB w Krakowie

Problemy w uprawie kukurydzy sprawiają, że hodowcy, szczególnie z regionów o dużej koncentracji bydła mlecznego, powinni szukać alternatywnych, w uprawie do kukurydzy, roślin bardziej odpornych na niedobór wilgoci w glebie w okresie wegetacji, a równocześnie plonujących na poziomie zbliżonym lub wyższym niż kukurydza, i nadających się do uprawy w warunkach klimatycznych oraz glebowych naszego kraju. Taką rośliną może być sorgo zwyczajne (Sorghum vulgare), roślina z rodziny traw zbożowych, uprawiana na świecie od ponad 4 tys. lat, na terenach suchych, nie nadających się do uprawy innych roślin.

Zalety sorgo (dlaczego sorgo?)

Sorgo po pszenicy, kukurydzy, ryżu oraz jęczmieniu zajmuje 5 miejsce na liście najważniejszych zbóż uprawianych w świecie. Powierzchnia jego uprawy sięga 50 milionów ha. Ta jednoroczna trawa, jara, podobna pokrojem do kukurydzy, uprawiana jest na glebach słabych (klasa IV-VI), ponieważ ma małe wymagania glebowe i dużą tolerancję na brak wody. Liczy około 30 gatunków. Ponadto wiernie plonuje i nie jest atakowane przez choroby oraz szkodniki. Pochodzi z Afryki i do dziś jest tam jedną z ważniejszych roślin uprawnych. W warunkach naturalnych sorgo występuje w pasie międzyzwrotnikowym, obejmując Afrykę równikową, Amerykę środkową, Indie oraz południowo-wschodnią Azję. W Afryce i Azji uprawia się je na ziarno. Z czasem sorgo rozpowszechniło się w Australii, a później w cieplejszych krajach Europy i obu Ameryk. Od kilkudziesięciu lat sorgo z powodzeniem uprawiane jest na cele paszowe i stosowane w żywieniu bydła w postaci ziarna lub całych roślin w okresowo suchych regionach Stanów Zjednoczonych oraz Europy Południowej.
Międzynarodową popularność sorgo zawdzięcza odporności na suszę, wysokiemu plonowi ziarna i zielonki oraz różnorodnemu zastosowaniu w przemyśle spożywczym. Z ziarna sorgo produkowana jest m. in. mąka, kasze, krochmal i spirytus. Z sorga cukrowego wytwarza się syrop z którego otrzymuje się cukier, a w Chinach używa się go do wyrobu przedmiotów użytkowych. Może być też sorgo wykorzystywane w przemyśle do produkcji papieru i włókna, jako materiał budowlany lub opał (słoma). W warunkach europejskich sorgo nie wykształca nasion i uprawiane jest w celach paszowych oraz na biogaz. Kiszonka z sorgo jest bardzo dobrym substratem do produkcji biogazu, cechuje ją wysoka wydajność metanu, podobna jak z dobrze plonującej kukurydzy.
W Polsce sorgo do uprawy wprowadzono w okresie międzywojennym. Początkowo na terenach północno-wschodnich, z biegiem lat roślina ta zaczęła występować pospolicie na terenie całego kraju. W formie dzikiej dziś spotyka się sorgo na nizinach, porasta też niższe partie gór oraz lasy liściaste, przede wszystkim lasy bukowe.
Pierwsze w Polsce profesjonalne uprawy sorgo oraz mieszańca tej rośliny z trawą sudańską założono w 2004 roku. Jak wykazały obserwacje, dzięki wykształcaniu głębszego systemu korzeniowego, obydwie te rośliny lepiej niż kukurydza wykorzystują wodę. Im suchsze oraz cieplejsze były okresy wegetacji, tym różnice we wzroście i plonowaniu sorgo oraz jego mieszańców z trawą sudańską nad kukurydzą były większe. Rośliny sorgo ponadto, bardzo długo jesienią pozostają zielone i nie są porażane przez głownię ani uszkadzane przez szkodniki. Sorgo jest trawą odporną na suszę. Rozwija bardzo mocny system korzeniowy, w przypadku głębokiego niedostatku wody wchodzi w stan uśpienia, aby wraz ze wzrostem poziomu wilgotności ponownie rozpocząć wegetację. Liście sorga ponadto pokrywa ochronna warstwa wosku, który skutecznie zabezpiecza je przed utratą wody. Wszystko to sprawia, że wielu rolników oraz specjalistów od uprawy widzi w uprawie tej rośliny szanse na zabezpieczenie odpowiedniej ilości paszy objętościowej (kiszonka) dla bydła, gdyż przy powtarzających się w kraju długotrwałych suszach, zarówno kukurydza, jak i trwałe użytki zielone nie są w stanie zapewnić właściwego plonu.
Najlepiej uprawiać sorgo na glebach szybko się nagrzewających, lżejszych i w miarę żyznych. Prawidłowa żyzność i wilgotność gleby zwiększa jego plony. Jako roślina tropikalna, sorgo nie toleruje gleb zimnych i podmokłych.

Jak uprawiać?

Sorgo w warunkach klimatycznych naszego kraju nie tworzy dostatecznie dojrzałych nasion. Jest jednak w stanie wygenerować wysoki plon zielonej masy, sięgający nawet 90-100 ton z ha (16-20 ton suchej masy/ha). Aktualnie nie ma odmian zarejestrowanych w Polsce. Lista mieszańców sorga dopuszczonych do uprawy na kiszonkę z całych roślin znajduje się w rejestrze Odmian Roślin Rolniczych Unii Europejskiej. W kraju istnieją firmy zajmujące się dystrybucją nasion sorgo. Poszczególne odmiany sorga różnią się co do długości okresu wegetacji, wysokości roślin, zawartości cukrów oraz suchej masy, co w konsekwencji rzutuje na przydatność do celów paszowych. Przy zakupie materiału siewnego należy więc zwracać szczególną uwagę na wymienione parametry. Aktualnie, największym zainteresowaniem wśród naszych rolników cieszą się odmiany sorgo Sucrosorgo 506, Topsilo oraz mieszaniec sorgo z trawą sudańską – Nutri Honey.
Sorgo najlepiej udaje się na glebach lekkich, szybko nagrzewających się. Wysiewu nasion winno dokonywać się gdy temperatura gleby przekroczy 10-12°C – zwykle ma to miejsce między 20 maja a 10 czerwca. Dobór późniejszych mieszańców kukurydzy (powyżej liczby FAO 250) stwarza możliwości równoczesnego siewu obu roślin pastewnych. Da to lepsze wyrównanie łanu podczas zbioru zielonej masy i równoczesne dojrzewanie obu roślin. W przeciwnym wypadku siew kukurydzy powinien wyprzedzać siew sorgo o 2-3 tygodnie (Fot. 1). Mogłoby się wydawać, że termin ten jest zbyt późny, ale tak nie jest. Tempo wschodów i wzrost sorgo są imponujące. W końcu lipca rośliny sorgo zaczynają przewyższać kukurydzę, a we wrześniu plantacje sorgo są o co najmniej 50-100 cm wyższe od plantacji kukurydzy.

Zrzut ekranu 2024 08 20 o 091441

Zaleca się uprawę sorgo w siewie pasowym, na przemian z kukurydzą. W uprawie pasowej możliwe są różne warianty, jak 1:1, 2:1 lub 3:1. Ilość wysiewanych pasów sorga w porównaniu do kukurydzy powinna zależeć od przewidywanej pogody podczas wegetacji, szczególnie warunków wilgotnościowych, rodzaju gleby, ilości i rozkładu opadów atmosferycznych, a tym samym plonowania kukurydzy. Ideałem by było, by w latach suchych (np. 2015) przeważało sorgo, a w latach wilgotnych – kukurydza. Należy pamiętać, że sorgo ma być alternatywą dla niskiego i zawodnego plonu kukurydzy w latach suchych, a jego uprawa ma na celu pozyskanie zadawalającego plonu zielonej masy na kiszonkę dla bydła wobec miernych plonów kukurydzy.
Zależnie od rodzaju gleby, nasiona sorgo powinny być wysiewane na głębokość 2,5-3,5 cm na glebach średnich i ciężkich oraz na głębokość 5-6 cm na glebach lżejszych. Do siewu należy stosować siewniki punktowe z tarczami wysiewającymi o otworach 2-3 mm. W przypadku gleb suchych, warto wałować. Zaleca się obsadę 180-260 tys. roślin na 1 ha, co odpowiada 5,6-11,2 kg nasion na ha. Siew wykonuje się w rozstawie rzędów 70-80 cm.
Sorgo ma podobne do kukurydzy zapotrzebowanie na składniki pokarmowe. Wymaga nawożenia mineralnego w wysokości 300 kg NPK/ha, zaś zalecany stosunek N:P:K to 2:1:2. Podobnie jak kukurydza, sorgo lubi nawożenie organiczne (obornik, gnojowica).
Sorgo jest wrażliwe na zachwaszczenie. Chemiczną walkę z chwastami należy przeprowadzić przed siewem i przed wschodem. Można stosować takie same herbicydy jak w przypadku uprawy kukurydzy. W uprawach sorgo nie występują choroby i szkodniki. W przeciwieństwie do kukurydzy, plantacje sorgo nie są odwiedzane przez dziki.

Zbiór i zakiszanie

W klimacie naszego kraju większość odmian sorga nie osiąga fazy generatywnego wzrostu. Niektóre mieszańce wyrzucają wiechy, lecz nie wytwarzają nasion. Inne mieszańce osiągają niższą wysokość i nie wyrzucają wiech. W siewie czystym sorgo można zbierać w drugiej dekadzie października. Rośliny są długo zielone, należy je zebrać jednak przed wystąpieniem pierwszych przymrozków. Powinny zawierać co najmniej 25% suchej masy. W uprawie mieszanej z kukurydzą termin zbioru zielonej masy wyznacza dojrzałość półpełna kukurydzy. Zależnie od wysianego mieszańca kukurydzy (liczba FAO) termin ten przypada na ostatnią dekadę września i pierwszą dekadę października. Należy pamiętać, że każdy dodatkowy dzień wegetacji ponad optimum obniża strawność masy organicznej poniżej poziomu 65%. Gorsza strawność wynika z przyrostu masy łodyg kosztem masy liści, a także zasychania najniżej położonych liści.
Sorgo w uprawie czystej lub pasowej z kukurydzą należy kosić sieczkarniami przystosowanymi do pracy w łanie o dużej wysokości i dużym plonie. Plon zielonej masy może wahać się między 40 a 90 ton/ha, co przy minimalnej zawartości 25% suchej masy daje 10-22,5 ton s.m. z ha. W przypadku sieczkarni 4-rzędowych korzystnie jest kosić równocześnie 2 rzędy kukurydzy i 2 rzędy sorgo. Używając sieczkarnie 1- lub 2-rzędowe należy kosić przemiennie, za jednym przejazdem sorgo, za drugim kukurydzę, tak aby w silosie oba rodzaje zielonki mieszały się. Podczas sporządzania kiszonki z sorgo warto stosować konserwanty chemiczne, zawierające kwas propionowy i mrówkowy oraz propionian amonu. Dobrym sposobem alternatywnym, w warunkach braku możliwości zastosowania konserwantu chemicznego, może być zakiszanie zielonki z sorgo z dodatkiem inokulantów zawierających homofermentacyjne bakterie kwasu mlekowego z rodzaju Lactobacillus, Enterococcus oraz Pediococcus lub w kompozycji z solami kwasów organicznych. Konserwanty i inokulanty powinny być stosowane za pomocą aplikatorów montowanych na sieczkarniach.
Uprawiając sorgo cukrowe z kukurydzą, uzyskuje się kiszonkę o nieco niższej wartości pokarmowej niż z kukurydzy, lecz wyższej niż z sorgo. Straty w produkcji kiszonek z sorgo oraz z sorgo i kukurydzy nie przekraczają 10% zakiszanej masy.

Sorgo w żywieniu bydła

W optymalnych warunkach wilgotnościowych gleby z sorgo produkuje się zwykle tyle samo kiszonki co z kukurydzy. W latach suchych i na glebach piaszczystych plon suchej masy sorgo przewyższa plon kukurydzy na kiszonkę o 20-40%. W naszym klimacie kiszonka z sorgo nie zawiera ziarna, lecz więcej włókna neutralnego detergentowego (NDF) niż kiszonka z kukurydzy (Tab. 1). NDF jest podstawowym składnikiem pasz objętościowych, zbudowanym z celulozy, który zapewnia prawidłowy przebieg procesów trawienia w żwaczu i syntezy białka mikrobiologicznego. Białko z kiszonki z sorgo jest też w mniejszym stopniu rozkładane w żwaczu niż białko kukurydzy. Wobec braku kolb, kiszonki sorgo zawierają 100-150 g NDF w 1 kg s.m. więcej niż kiszonki z kukurydzy. Kiszonki z sorgo zawierają też dwukrotnie więcej składników mineralnych.

Zrzut ekranu 2024 08 20 o 090557Tab. 1. Zawartość składników pokarmowych w zielonce z sorgo oraz w kiszonkach z całych roślin sorgo i kukurydzy
(Pyś, Borowiec, 2007; Tabele składu chemicznego IZ-PIB, 2010)


Rośliny sorgo we wczesnych fazach wzrostu (do ok. 70-80 cm wysokości), zawierają w swoim składzie alkaloid, który po zhydrolizowaniu uwalnia kwas pruski, substancję trującą dla większości zwierząt. Alkaloid ten jest niebezpieczny w przypadku pastwiskowego wykorzystywania uprawy sorgo. W przypadku kiszonek, kwas pruski ulega rozkładowi w procesie kiszenia już po 2,5-3 tygodniach od ich sporządzenia i nie stanowi zagrożenia dla skarmianego nimi bydła.

Zrzut ekranu 2024 08 20 o 090610Tab. 2. Skład chemiczny oraz parametry fermentacji i stabilność tlenowa kiszonek z sorgo
(Pyś, Borowiec, 2007)


Żywienie bydła mlecznego oraz mięsnego paszą, w skład której wchodzi kiszonka z sorgo, sporządzoną z roślin zebranych we wczesnej fazie dojrzałości, nie ma negatywnego wpływu na ich wydajność. Kiszonka sporządzona z bardziej dojrzałych roślin sorgo może powodować pewne pogorszenie produkcji z powodu obniżającej się wartości energetycznej takiej kiszonki. Poniżej przedstawiono wyniki trzech doświadczeń przeprowadzonych na kiszonkach z sorgo.

  • Doświadczenie 1
    Wykonane zostało na Uniwersytecie Przyrodniczym w Krakowie w 2006 r. Zielonkę z sorgo odmiany Sucrosorgo 506 o zawartości s.m. 23,45% zbierano 13 października i zakiszano bez dodatku oraz z dodatkiem inokulantu bakteryjnego, inokulantu bakteryjno-chemicznego i konserwantu chemicznego. Po 60 dniach przechowywania w kiszonkach oznaczono skład chemiczny oraz wykonano test stabilności tlenowej (Tab. 2). Zakiszanie sorgo wraz z dodatkami skutkowało istotnym ograniczeniem rozkładu białek do amoniaku. Najbardziej skutecznym był dodatek chemiczny, w skład którego wchodziły kwasy propionowy i mrówkowy oraz propionian amonu. Konserwant chemiczny najlepiej też zabezpieczał powstałą kiszonkę przed rozkładem tlenowym. W tym przypadku miarą stabilności tlenowej była liczba godzin, podczas których temperatura kiszonek, wystawionych w temperaturze 20°C na działanie powietrza, nie przekraczała o 3°C temperatury otoczenia.

    Zrzut ekranu 2024 08 20 o 090621Tab. 3. Skład chemiczny zastosowanych kiszonek imieszanki paszowej (g/kg s.m.)
    (Brzóska, Śliwiński, 2009)


    Zakiszanie zielonki z sorgo z dodatkiem inokulantów lub konserwantu chemicznego wpłynęło na ograniczenie rozkładu białka ogólnego, a przede wszystkim węglowodanów rozpuszczalnych w wodzie podczas fermentacji. Podkreślić należy, że najlepszą ochronę tych składników pokarmowych przed rozkładem zapewniał konserwant chemiczny. Alternatywnym sposobem, w warunkach braku możliwości zastosowania konserwantu chemicznego, może być zakiszanie sorga z dodatkiem inokulantów zawierających bakterie kwasu mlekowego, bez lub w kompozycji z solami kwasów organicznych.
  • Doświadczenie 2
    Doświadczenie żywieniowe przeprowadzono w latach 2005/2006 w Zakładzie Doświadczalnym IZ-PIB w Grodźcu Śląskim. Dwie grupy (po 20 sztuk) krów mlecznych (o wydajności ok. 7,5 tys. kg mleka) żywiono w systemie TMR zawierającym kiszonkę z kukurydzy (grupa kontrolna) lub kiszonkę z sorgo w siewie czystym. W zakiszaniu obydwu roślin nie stosowano konserwantów. Skład chemiczny kiszonek i mieszanki paszowej użytych do doświadczenia przedstawiono w tab. 3, zaś komponenty paszowe TMR w świeżej i suchej masie w tabeli 4.

    Zrzut ekranu 2024 08 20 o 090634Tab. 4. Komponenty paszowe TMR w kg świeżej i suchejmasy
    (Brzóska, Śliwiński, 2009)


    Przy zbliżonej koncentracji s.m. i substancji organicznych, kiszonka z sorgo w porównaniu do kiszonki z kukurydzy zawierała mniej białka ogólnego, natomiast więcej popiołu surowego oraz NDF. Podczas doświadczenia nie stwierdzono istotnych różnic w pobraniu TMR w obydwu grupach krów, przy nieistotnie wyższym pobraniu paszy TMR zawierającej kiszonkę z sorgo (Tab. 5). Stwierdzono wysoko istotne różnice w pobraniu mieszanki paszowej ze stacji paszowych w grupie krów otrzymujących kiszonkę z sorgo. Wskazuje to na niezaspokojenie kiszonką z sorgo zapotrzebowania energetycznego krów. Nie stwierdzono zasadniczych różnic w ilości, składzie oraz cechach fizykochemicznych uzyskiwanego mleka.

    Zrzut ekranu 2024 08 20 o 090647Tab. 5. Pobranie pasz i produkcyjność krów w doświadczeniu 2
    (Brzóska, Śliwiński, 2009)


  • Doświadczenie 3
    Doświadczenie przeprowadzono w latach 2006/2007 w warunkach podobnych jak doświadczenie 2, z tym, że czynnikiem badawczym w doświadczeniu była kiszonka sporządzona z roślin sorgo uprawianych pasowo wraz z kukurydzą jak 4:4. Zawartość s.m. w kiszonce z sorgo i kukurydzy uprawianej pasami była niemal identyczna jak w kiszonce z kukurydzy uprawianej w siewie czystym (Tab. 6). Zawartość białka ogólnego była znacznie niższa dla kiszonki z sorgo i kukurydzy. Kiszonka ta zawierała też wyższy poziom NDF. Komponenty paszowe TMR w świeżej i suchej masie przedstawiono w tabeli 7.

    Zrzut ekranu 2024 08 20 o 090659Tab. 6. Skład chemiczny kiszonek imieszanki ze stacji paszowej (g/kg s.m.)
    (Brzóska, Śliwiński, 2009)


    Nie stwierdzono istotnych różnic w pobraniu paszy TMR w grupach krów, przy nieznacznie wyższym pobraniu TMR zawierającego kiszonkę z sorgo i kukurydzy (Tab. 8). Nie stwierdzono zasadniczych różnic w składzie mleka i jego cechach fizykochemicznych.
    Wyniki doświadczenia wskazują, że uprawa pasowa kukurydzy wraz z sorgo i podawanie kiszonki sporządzonej z obu tych roślin nie różnicuje istotnie produkcyjności krów otrzymujących kiszonki w paszy TMR, w odniesieniu do krów otrzymujących TMR z kiszonką z kukurydzy. Wskazuje to na wyrównaną wartość energetyczną obydwu rodzajów kiszonek.

    Zrzut ekranu 2024 08 20 o 090726Tab. 7. Skład paszy TMR w kg świeżej i suchejmasy
    (Brzóska, Śliwiński, 2009)


Podsumowanie

Sorgo w uprawie z kukurydzą, w warunkach suszy glebowej, pozwala na uzyskanie wyższego plonowania zielonej masy niż w przypadku samej kukurydzy. W efekcie obniża koszty żywienia oraz pozwala na efektywniejsze wykorzystanie gleb lekkich. Uprawa sorga z kukurydzą zmniejsza ryzyko uprawy przez lepszą tolerancję sorga na suszę oraz zwiększa pewność uzyskania odpowiedniej ilości zielonej masy do zakiszania. Dodatkowym atutem sorga jest jego odporność na choroby i szkodniki, dzięki czemu można ograniczać środki niezbędne do ochrony chemicznej. Sorgo ponadto nie jest uszkadzane przez szkodnika kukurydzy – omacnicę prosowiankę oraz porażane przez – głownię.

Zrzut ekranu 2024 08 20 o 090740Tab. 8. Pobranie pasz i produkcyjność krów w doświadczeniu 3
(Brzóska, Śliwiński, 2009)


Kiszonka z roślin sorgo lub z sorgo i kukurydzy powinna być stosowana w żywieniu krów o niższym zapotrzebowaniu energetycznym, najlepiej w drugim i trzecim trymestrze laktacji, a także dla jałowizny i opasów.

 

Okladka HB11

Ten artykuł pochodzi z magazynu Hodowca Bydła 11/2015

Kup prenumeratę

Piotr Wójcik

Instytut Zootechniki PIB

 

W ostatnich latach w krajowej populacji bydła mlecznego obserwuje się nie tylko wyraźny i trwały wzrost wydajności mlecznej krów, ale także towarzyszące temu rosnące liczne problemy zdrowotne i płodnościowe determinujące długość użytkowania zwierząt. Głównym problemem jest bez wątpienia płodność, która stopniowa obniża się, tym samym wydłużając cały cykl produkcyjny pojedynczej krowy.

Andrzej Bochniak, Agnieszka Wilczek-Jagiełło
Lublin

Pasożyty wewnętrzne żyją na koszt swych „bydlęcych” gospodarzy, a także są przyczyną poważnych strat ekonomicznych dla hodowcy. Co więc można zrobić, aby zminimalizować stratę profitów wynikającą z obecności pasożytów w swoim stadzie?

Aby efektywnie przeanalizować zagadnienie pasożytów wewnętrznych i rozwinąć skuteczne strategie kontroli, hodowca powinien odpowiedzieć sobie na kilka podstawowych pytań. Po pierwsze: czy moje bydło jest dotknięte obecnością pasożytów wewnętrznych oraz jakie gatunki pasożytów występują w mojej oborze (nicienie, motylica wątrobowa, gzy bydlęce, kokcydioza)? Odpowiedzi wymaga również pytanie dotyczące stopnia zarobaczenia zwierząt.
Należy także dokładnie rozważyć użycie odpowiedniego środka leczniczego, który nie tylko „poradzi” sobie z obecnością pasożytów, ale również wypadnie korzystnie w ostatecznym rozrachunku zysków i strat wynikających z przeprowadzonego zabiegu odrobaczania.

Zarobaczenie – czy to dotyczy mojego stada?

Okazuje się, że prawie wszystkie zwierzęta, ale także ludzie doświadczają – w różnym stopniu – obecności pasożytów w trakcie swojego życia. Manifestacja objawów chorobowych związanych z obecnością pasożytów jest oczywiście różna i silnie powiązana ze stopniem zarobaczenia. W przypadku dużej inwazji pasożytów żołądkowo-jelitowych zwierzęta wykazują objawy wychudzenia, anemii i ogólnego wyniszczenia organizmu. U takich zwierząt może występować biegunka, nastroszenie okrywy włosowej oraz obniżenie tempa wzrostu. W skrajnych przypadkach, gdy światło jelita zostanie zaczopowane poprzez obecne tam nicienie może dochodzić nawet do upadków zwierząt. Oczywiście, obecnie tak silne zarobaczenie nie jest zwyczajowo spotykane, a obecność pasożytów rzadko daje jakiekolwiek zauważalne objawy kliniczne. Inwazja przebiega więc zazwyczaj w formie podklinicznej (subklinicznej). Pomimo braku charakterystycznych, widocznych „gołym” okiem objawów obecność pasożytów nie pozostaje obojętna dla zdrowia zwierząt, ale także kieszeni samego hodowcy. Zwłaszcza bydło młode, a także cielęta są bardzo wrażliwe na potencjalnie kosztowne efekty wewnętrznych parazytoz. U zwierząt będących w okresie wzrostu obecność pasożytów skutkuje najczęściej ograniczeniem tempa przyrostów masy ciała i nieefektywnym wykorzystaniem paszy. U zwierząt dorosłych natomiast obecność pasożytów może wpływać negatywnie na wskaźniki związane z rozrodem, a także mlecznością krów. Okazuje się, że byki są bardziej wrażliwe na obecność pasożytów wewnętrznych w porównaniu do krów. W przypadku krów mlecznych obciążenie pasożytami może być szczególnie szkodliwe w okresie okołoporodowym, gdy funkcjonowanie układu odpornościowego jest osłabione. Krowy w okresie wczesnej laktacji są często w stanie ujemnego bilansu energetycznego związanego ze stresem laktacji. Również takie samice silniej odczuwają negatywne aspekty obecności pasożytów w porównaniu do krów w późniejszym okresie laktacji. Uważa się, że dorosłe bydło dzięki sprawnemu funkcjonowaniu układu immunologicznego nabywa pewien stopień odporności na pasożyty zasiedlające przewód pokarmowy. Okazuje się, że niektóre pasożyty (np. Ostertagia ostertagi) potrafią rozwijać się i poprzez ten „ewolucyjny postęp” sprawnie omijać mechanizmy obronno-immunologiczne swoich gospodarzy. Potwierdzenia obecności pasożytów u zwierząt można dokonać poprzez wykonanie stosunkowo tanich i łatwych do wykonania testów (np. metoda flotacji). Wykonywane standardowo przez większość lecznic weterynaryjnych badanie próbek kału pobranych od zwierząt pozwalają uzyskać odpowiedź na pytanie odnośnie stopnia zarobaczenia, ale również na dokładne określenie jakie gatunki pasożytów występują na danej farmie. Korzystna może być już sama konsultacja z lokalnym lekarzem weterynarii, który zazwyczaj dobrze orientuje się jakie gatunki pasożytów są charakterystyczne dla danego rejonu (np. występowanie motylicy wątrobowej związane jest z obecnością wilgotnych terenów, na których rezydują określone gatunki ślimaków będące jednym z żywicieli tego gatunku pasożytów itp.). Zazwyczaj określone pasożyty wymagają odrębnego traktowania w zakresie zastosowania określonych programów prewencyjnych, a także leczenia.

Pastwiskowy problem

Problem zarobaczenia w dużej mierze dotyka zwierząt, które są wypasane. Z dużym uproszczeniem można powiedzieć, że wynika to z cyklu życiowego pasożytów (głównie nicieni żołądkowo-jelitowych). W polskich warunkach najczęściej spotykamy u bydła nicienie rodzaju Trichostrongyloidae, ale również Ostertagia i Cooperia. Spotykane są również nicienie płucne tzw. Dictyocaulus viviparus. Jaja tych pasożytów w ogromnych ilościach trafiają do środowiska zewnętrznego i wydalane są wraz z kałem zakażonych zwierząt. Na zewnątrz wykluwają się larwy, które przechodzą liczne przeobrażenia, a następnie stają się gotowe, aby poprzez drogę pokarmową zyskać nowego gospodarza. Walka z pasożytami żołądkowo-jelitowymi powinna więc skupiać się dodatkowo na optymalnym zarządzaniu pastwiskami, co stanowi niejako podstawową metodę zwalczania tych pasożytów. Ważne jest regularne oczyszczanie pastwisk z kału, a także wydłużanie przerw pomiędzy kolejnymi wypasami (kwaterowanie łąk), ponieważ zwierzęta zarażają się połykając larwy obecne na pastwiskach w odchodach odpasanych tam wcześniej zwierząt. Cielęta powinny być odpasane na tzw. pastwiskach bezpiecznych, które nie były użytkowane przez okres ok. 12 miesięcy. Pastwiska nie powinny być ponadto nadmiernie eksploatowane – zwierzęta na takich pastwiskach „wyjadają” trawę blisko podłoża i poprzez to zjadają większą ilość larw pasożytów. Uważa się, że dorosłe bydło cechuje się pewnym stopniem odporności na pasożyty przewodu pokarmowego w porównaniu do osobników młodych. Nie zwalnia to oczywiście hodowcy z obowiązku odrobaczania zwierząt dojrzałych – należy bowiem zdawać sobie sprawę, że to właśnie odrobaczanie osobników starszych pozwala na zredukowanie zanieczyszczenia pastwisk. Odrobaczanie zwierząt należy wykonywać dwukrotnie w ciągu roku – w okresie dobiegającego końca sezonu pastwiskowego, a także na wiosnę przed wyjściem na pastwisko w celu przeciwdziałania zanieczyszczeniu wypasanych pastwisk.

Pasożyty „pożerają” zyski

Obecność pasożytów to nie tylko problemy zdrowotne zwierząt, ale również zmniejszenie dochodów osiąganych przez hodowcę. W przeprowadzonych badaniach oszacowano, że cielęta zakażone subklinicznie (bez widocznych objawów chorobowych) pasożytami mogą ważyć nawet o 30-60 kg mniej w porównaniu do cieląt nie zakażonych lub też regularnie odrobaczanych. W przypadku krów mlecznych lub mamek szacuje się, że obecność pasożytów może prowadzić do spadku mleczności nawet o 9-13%. W innych badaniach przeprowadzonych w USA określono również, że parazytozy krów mlecznych mogą powodować utratę od 192 do nawet 580 kg mleka w ciągu jednej laktacji. Bez wątpienia, zastosowanie odpowiedniego programu odrobaczania wiąże się z poniesieniem kosztów związanych chociażby z zakupem leków. W kolejnym eksperymencie przeprowadzonym na Uniwersytecie w Wirginii udowodniono jednak, że każdy dolar zainwestowany w program odrobaczania zwraca się 3, a nawet 5-krotnie. Powyższe przykłady pokazują, że Amerykanie zdecydowanie lubią szacować zyski. Pomimo tego okazuje się, że tylko 14% hodowców bydła stosuje w USA programy odrobaczania zgodnie z rekomendacjami weterynaryjnymi. Kolejne 21% hodowców podaje leki przeciwpasożytnicze zbyt późno, a więc wtedy gdy straty ekonomiczne związane z inwazją są już niestety wyraźnie odczuwalne.

Wybór odpowiedniego leczenia

Przede wszystkim należy zdawać sobie sprawę, że nie istnieje jeden, idealny środek leczniczy stosowany w celu zwalczania pasożytów. Ważny jest więc zarówno dobór odpowiedniej, aktywnej substancji leczniczej, ale także drogi jej podania. Obecnie dysponujemy szeroką gamą preparatów przeciwpasożytniczych, które mogą być podawane zarówno drogą doustną, w postaci bolusów dożwaczowych, ale również poprzez iniekcje, czy też preparaty przeznaczone do polewania na skórę (pour on). W przypadku odrobaczania bydła mięsnego sytuacja jest o tyle prostsza, że należy pamiętać o przestrzeganiu jedynie karencji na mięso. Natomiast w przypadku krów mlecznych wybór preparatu powinien zostać podyktowany również w oparciu o długość okresu karencji na mleko. Popularnymi środkami przeciwpasożytniczymi są te oparte o iwermektynę – substancję działającą zarówno na pasożyty zewnętrzne, jak i wewnętrzne. Iniekcyjne roztwory iwermektyny stosuje się w ilości 0,2 mg/kg m.c. (większość komercyjnych preparatów w ilości 1ml/ 50 kg m.c.). W zwalczaniu pasożytów żołądkowo-jelitowych u bydła można również posłużyć się lekami z grupy benzimidazoli (np. albendazol podawany w formie doustnej zawiesiny w dawce 10 mg/kg m.c.). Dostępne są także leki będące pochodną imidazoli (lewamizol). Chlorowodorek lewamizolu (7,5 mg/kg m.c.) cechuje się szerokim spektrum działania na nicienie żołądkowo-jelitowe i płucne, a ponadto wysoką skutecznością szacowaną nawet na 90%. Stosując leki przeciwpasożytnicze należy jednak liczyć się z faktem, że zastosowanie nawet najlepszych preparatów może nie przynieść spodziewanych efektów. U części pasożytów odnotowuje się bowiem wzrost odporności na powszechnie stosowane leki. Dlatego też ważne jest, aby zmieniać stosowane leki, a zwłaszcza zawarte w nich substancje aktywne (średnio co 2 lata), a także przeprowadzać regularne badania parazytologiczne, które pozwolą na ocenę skuteczności przeprowadzonych zabiegów. Odrobaczanie należy przeprowadzić do końca grudnia. Stosowanie tego typu zabiegów w okresie od stycznia do kwietnia może prowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych bydła (w tym do porażeń), ze względu na oddziaływanie leków przeciwpasożytniczych na larwy gza bydlęcego, które mogą być obecne w tym okresie w obrębie kanału kręgowego. Leki przeciwpasożytnicze należy stosować ostrożnie również w przypadku osobników silnie zarobaczonych – zbyt gwałtowna interwencja lecznicza może bowiem doprowadzić do zaczopowania światła jelita przez martwe pasożyty.

Literatura dostępna u autora

 

Okladka HB11

Ten artykuł pochodzi z magazynu Hodowca Bydła 11/2015

Kup prenumeratę

 

W dniach 5-6 listopada Trouw Nutrition miało przyjemność gościć Hodowców z Północnej Polski na Zamku w Gniewie, gdzie odbyła się konferencja poświęcona koncepcji odchowu cieląt i prosiąt LIfe Start. Wykład otwierający konferencję poprowadził Dr Leonel Leal z Trouw Nutrition R&D Holandia. Goście Trouw Nutrition mieli również okazję wysłuchać interesujących wystąpień: prof. Tadeusza Stefaniaka, lek. wet. Karola Wierzchosławskiego oraz specjalistów żywieniowych Trouw Nutrition Polska.

Krzyżowanie bydła rasy holsztyńsko-fryzyjskiej nie jest przyszłością hodowli!

Agnieszka Damasiewicz

Marek Damsz

 

Rasa holsztyńsko-fryzyjska to rasa krów hodowana w kierunku wybitnie mlecznym. Jest to rasa wcześnie dojrzewająca, w populacji są krowy o czarno-białym i czerwono-białym nieregularnym umaszczeniu.

© 2020 Pro Agricola dom wydawniczy

Wykryto AdBlocka

 

Utrzymanie tej strony jest możliwe dzięki przychodom z reklam.
Aby móc dalej przeglądać tę stronę, prosimy o wyłączenie AdBlocka.