
Program zwalczania salmonelli u kur hodowlanych zakłada pobieranie próbek do badań laboratoryjnych przeprowadzanych z inicjatywy hodowcy lub z urzędu. W przypadku stwierdzenia zakażenia salmonellą następuje niezwłoczny ubój wszystkich sztuk drobiu ze stada zakażonego, unieszkodliwienie padłego i zabitego drobiu, zniszczenie lub odkażenie pasz, ściółki i innych przedmiotów.

CZYTAJ WIĘCEJ
172 amerykańskie zakłady drobiarskie otrzymały zatwierdzenie od władz chińskich na eksport drobiu do Państwa Środka – poinformowała agencja Bloomberg.
Wśród autoryzowanych przez Chiny ubojni i zakładów przetwórczych są lokalizacje należące do największych światowych potęg drobiarskich takich jak Tyson Foods, Pilgrim’s Pride czy Sanderson Farms. Zatwierdzenie amerykańskich zakładów nastąpiło zaledwie kilkanaście dni po otwarciu rynku chińskiego na import mięsa drobiowego ze Stanów Zjednoczonych.
Jednorazowe zatwierdzenie przez Chiny tak wielkiej liczby amerykańskich zakładów jest złą wiadomością dla polskiego drobiarstwa, które do kilku lat wiązało ogromne nadzieje z rynkiem chińskim. Niestety, sprawdza się nasz scenariusz zakładający dynamiczne wejście Amerykanów do Chin. Jeśli sytuacja dalej będzie rozwijała się w takim ekspresowym tempie jak obecnie, polscy eksporterzy drobiu będą tylko tłem dla walki o chiński rynek jaka rozegra się między Brazylią a USA.
Chińczycy będą kontrolowali polskie zakłady przez Internet. Służby weterynaryjne obu krajów porozumiały się co do prowadzenia inspekcji w naszych firmach drobiarskich.
To nie tylko skróci czas ubiegania się o certyfikaty eksportowe, ale i przyspieszy czas oczekiwania w kolejce chętnych do wysyłki do Chin. Na otwarcie tego rynku czeka jeszcze kilkanaście zakładów.
Do tej pory, żeby eksportować drób do Chin trzeba było poddać się kontroli weterynaryjnej. Zazwyczaj wiązało się to z kilkudniową wizytą chińskich inspektorów w zakładzie.
LODR w Końskowoli zaprasza na konferencję poświęconą nowym technologiom w produkcji drobiarskiej. Zgłoszenia przyjmowane są mailowo lub pod numerem telefonu widocznym na plakacie. Liczba miejsc jest ograniczona!
Białoruś to już kolejny kraj w ostatnich kilku miesiącach, który za cel strategiczny w eksporcie mięsa (wołowiny i drobiu) przyjął ekspansję na rynku chińskim.
Białoruskie władze aktywnie dążą do rozszerzenia listy firm upoważnionych do wysyłek produktów mięsnych do Państwa Środka o siedem zakładów przetwórstwa mięsa i dwie fermy drobiu - donosi Belarusian Telegraph Agency. Do tej pory akredytację na wywóz otrzymało pięć białoruskich ferm drobiarskich.
Niedawno polskie drobiarstwo cieszyło się z dopuszczenia kolejnych zakładów do sprzedaży mięsa na rynek chiński. Znów pojawiły się nadzieje, że nowi gracze będą w stanie skuteczniej niż przedsiębiorstwa mające do tej pory dostęp do Chin sprzedawać drób na tamtym rynku i – tym samym - nasz eksport drobiu do Państwa Środka wzrośnie.
Przy tej okazji pojawiło się jednak wiele sceptycznych głosów, co do możliwości sprzedaży na chiński rynek naprawdę wielkich ilości drobiu. Argumentowano, że od jakiegoś czasu Chiny otwierają się na niemal wszystkie chętne państwa, a zamówienia stamtąd mają bardziej polityczny niż ekonomiczny charakter. Jednak mimo tych sceptycznych głosów dominował optymizm związany z nowymi zakładami przygotowującymi się do eksportu do Chin. Teraz pojawił się kolejny argument wzmacniający obóz sceptyków.
JBS – największe przedsiębiorstwo drobiarskie świata zostało oskarżone o szereg nielegalnych działań
JBS – największe przedsiębiorstwo drobiarskie świata stało się przedmiotem zainteresowania amerykańskich polityków. Amerykanie oskarżają JBS o szereg nielegalnych działań.
Wśród nich wymieniają łapówki wręczane brazylijskim urzędnikom, kontakty finansowe z reżimem rządzącym Wenezuelą oraz rosnącą zależność od wsparcia finansowego pochodzącego od firm zależnych od rządu chińskiego.
Kolejne trzy polskie zakłady drobiarskie, skontrolowane przez stronę chińską, uzyskały dopuszczenie do chińskiego rynku. Ambasada RP w Pekinie otrzymała z Generalnej Administracji Celnej ChRL stosowną notę w tej sprawie.
Są to następujące zakłady:
• CEDROB S.A. Ciechanów, Ubojnia Drobiu Ujazdówek (nr wet 14023901);
• CEDROB S.A. Ciechanów, Zakład Drobiarski w Niepołomicach (nr wet 12190501);
• ROLDROB S.A. (nr wet 10160501).
Zakłady zostaną ostatecznie dopuszczone do chińskiego rynku po przekazaniu przez Głównego Lekarza Weterynarii dodatkowych informacji dotyczących tych zakładów.
W centralnej części Francji, w departamencie Loir-et-Cher, na fermie kaczek wykryto wirus grypy ptaków o niskiej zjadliwości, podtypu H5. Zakażone stado liczyło 2,6 tys. sztuk kaczek. W reakcji na tę informację, władze Hongkongu zakazały importu wszelkich produktów drobiarskich, w tym jaj, z regionu Loir–et-Cher.
Francuzi są liderem w produkcji mięsa kaczego w Unii Europejskiej. W 2018 roku produkcja mięsa kaczego we Francji wzrosła o 24% do poziomu 225 tys. ton. Dla porównaniu, u kolejnych w rankingu największych producentów kaczek podaż wyniosła: Węgry - 93 tys. ton, Polska - 51 tys. ton mięsa. Przypominamy, że w okresie wiosenno - letnim tego roku wirus o niskiej zjadliwości wyrządził ogromne straty w sektorze drobiarskim w Belgii.
Na kluczowych dla światowego drobiarstwa rynkach występuje przewaga podaży nad popytem – wynika z najnowszego opracowania analitycznego przygotowanego przez Rabobank.
Problem przewagi produkcji nad zgłaszanymi przez odbiorców potrzebami dotyka przede wszystkim Unię Europejską, Stany Zjednoczone oraz Republikę Południowej Afryki. Relatywnie lepsza sytuacja występuje w Chinach, Meksyku oraz w Brazylii (ze względu na lokalne kłopoty lub specyfikę tych rynków).